Autor Wątek: Samotny wyjazd - kobieta :)  (Przeczytany 112357 razy)

Offline Gryf

  • Wiadomości: 154
  • Miasto: Gryfino
  • Na forum od: 23.03.2010
    • http://picasaweb.google.pl/elvis.gryf
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 12 Lip 2010, 23:31 »
Też jeżdżę samotnie na dłuższe wypady - brak chętnych. Potwierdzam rozmyślania prestige500, na samotnych wyprawach człowiek bardziej odczuwa bliskość całego otoczenia i sytuacji. Pewnie, że chciałbym poszwendać się w wesołym towarzystwie, ale na razie samotne wyprawy muszą mi starczyć i wcale nie jestem z tego powodu rozgoryczony  :wink:

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 13 Lip 2010, 11:40 »
i znowu w dziale Dla Kobiet najwięcej do powiedzenia mają panowie :lol:

Offline prestige500

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Radom
  • Na forum od: 03.07.2010
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 14 Lip 2010, 07:26 »
Upss
 Racja  vagabond  :o
Świat Kobiet i Menów  to ponoć dwa  do cna odmienne światy?
No i fajno  bo to zazwyczaj dobrze ale czasem  też źle   :D  :(
 Zatem  biję się we włochaty  tors i jako ten co się cokolwiek wylewnie ,,otworzył''  - apeluję !!
Chopy powściągnijmy sja !!
Najprawdziwszy  ten tego ten  - mężczyzna  milczy i działa !!  :|
Pozdrawiam wszystkie Panie  na rowerach !

Offline zoltanasturcja

  • Wiadomości: 153
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 22.05.2009
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 14 Lip 2010, 14:21 »
babencja, napisalam dluga odpowiedz, ale mi wzarlo, wiec berdzie krotko :) Masz
ochote jechac sama to jedz. To nie jest trudne, a czesto prostrze niz podrozowanie z
narzekajacym towarzystwem ;) Jestem juz ponad miesiac sama na rowerze w Chinach i tyle sie dzieje, ze przez moment nie czulam sie samotna, chociaz jestem przeciez sama. Co do noclegow, to byl czas, kiedy sama wizja nocowania samej w ciemnym lesie przyprawiala mnie o dreszcze, ale juz z tego wyroslam i jak slysze w nocy szeleszczenie za namiotem, to biore czolowke i ide sprawdzic, co to zamiast trzasc sie ze strachu w spiworze :) Na pewno pewne cechy charakteru pomagaja w samotnym podrozowaniu, ale moze mozna je wyksztalcic w trakcie podrozowania, potrzeba tylko troche otwartosci. Jesli samotne wycieczki Ci sie nie spodobaja, to przynajmniej bedziesz wiedziala, ze to nie dla
Ciebie.
Przed moim terazniejszym wyjazdem znajoma powiedziala, ze ona nigdy by sie nie wybrala sama, bo by sie bala. Na pytanie czego by sie bala, odparla, ze swojej niezaradnosci. I to jest chyba najpowazniejszy problem takiego przedsiewziecia.
Nie ulega watpliwosci, ze dobre towarzystwo jest na wage zlota, ale jednoczesnie bardzo
o nie trudno, wiec czemu sie ograniczac? Lepiej po prostu sie przystosowac :)

Zycze powodzenia i napisz jak bylo!

ps. w Shangri-la dzisiaj pada caly czas, wiec dzien komputerowo-filmowy, ale moze juz
jutro wroci slonce :)

Babencja

  • Gość
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 15 Lip 2010, 09:55 »
oo witaj  Żółtanasturcjo:)Widze,że konkretnie rowerkujesz, a nie ma pośród nas takich babeczek:)i juz sama miesiac wielkie uznania i to jeszcze tak daleko :)Rowerkujesz podobnie jak  Erik:)Świetnie, że odpisałaś i jeszcze prosto z podróży wiec to sa odczucia bardzo świże:)Dużo mi naświetliłaś spraw i rozwiałś wątpliwości nie wspominajac, że zainponowałaś mi tym samotnym wyjazdem:)Czy posiadasz swoja stronke?I zapewne wiele sie dzieje, że nie masz czasu pobyć sama:)tu się z tobą zgodze, że cieżko kogoś znaleść na takie podróżowanie i szkda czasu wiec trzeba samemu:)Jesli omnie chodzi to zaradność mam:) troche juz przejechalam świta, ale tylko mnie przeraża ta samotność bo ja ludek bardzo towarzyski:)no i czesto nie lubie sama decydowac, ale jak piszesz trzeba jechać:)jeszcze raz dzieki za odpowiedz:)uważaj tam na siebie duzo pozytywnychwrażeń, wiatru w plecy:)

Offline em

  • Wiadomości: 88
  • Miasto: krak
  • Na forum od: 08.06.2010
    • http://www.magla.pl
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 18 Lip 2010, 10:50 »
hehe temat na czasie, bo właśnie przed dwoma godzinami wróciłam do Krakowa z samotnej wyprawy: " wschodnia Słowacja+Tatry Wysokie" 10 dni pedałowania, 960 km i wszędzie pytania : sama? nie boi sie? no oczywiście że się boję!!!  :mrgreen:  ale musiałam sprawdzić czy sama dam radę... trochę naściemniałam, bo wszyscy myśleli że jadę z dwoma kolegami (Nikodem- aparat, Karol-rower)i w takiej formie też były wpisy na blogu. Powiedzmy że oszczędziłam stresu mojej rodzinie i co bardziej strachliwym znajomym. Ale było świetnie ... (choć po pewnym czasie gada się już do roweru :P)
teraz zabieram się za pisanie relacji. To i inne na blogu, adres poniżej :wink:

wywrotka77

  • Gość
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 19 Lip 2010, 20:33 »
cześć,

ja wybieram się w sierpniu na samotną wyprawę rowerową po wybrzeżu. Trochę się obawiam, czy poradzę sobie z ładowaniem i wyładowywaniem roweru z pociągu, ale poza tym niczym się nie martwię. Jak będzie trzeba zmienić dętkę na trasie, to przynajmniej nauczę się - metodą prób i błędów - jak to robić:) dwa lata temu poznałam na Bornholmie studentkę, która przyjechała  sama i objeżdżała rowerkiem wyspę, a rodzicom powiedziała, że jedzie z koleżanką żeby jej pozwolili jechać:) Odważna wyprawa, bo spała na tanich polach namiotowych rozsianych po całej wyspie, które dosyć trudno znaleźć, ale była bardzo zadowolona:)   Jeśli któraś z was-rowerzystek ma ochotę przyłączyć się do wycieczki po polskim wybrzeżu w terminie 13-29 sierpnia, to zapraszam do kontaktu:)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 21 Lip 2010, 10:45 »
Hejka, od 16 do 20 sierpnia będę robił TAKĄ trasę, więc może wpadniemy na siebie. ;)

PS: Jak zabezpieczacie rower podczas noclegu leśnego?

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 21 Lip 2010, 16:58 »
Cytat: "yoshko"

PS: Jak zabezpieczacie rower podczas noclegu leśnego?


Jak podróżowałem z kimś to standardowo rowery były spięte do siebie i przykryte szeleszczącą plandeką. O przypinaniu do słupa czy drzewa nie było mowy bo zapięcie za krótkie.

Jak jadę sam to rower staram się przypinać do drzewa lub czegokolwiek innego. Oprócz tego przykrywam go cieniutką zieloną plandeką, tak aby był zamaskowany. Zbyt twardo śpię i nie odważę się spiąć roweru sam ze sobą. Mogliby go spokojnie wynieść, a ja dalej bym spał.

Osobiście nie ufam splecionym linkom zabezpieczającym, pokrywanych gumowym wężem. Przed wyprawą na wschód nie miałem pojęcia czego się spodziewać. Nie stać mnie było na drogie zapięcie, więc kupiłem łańcuch o długości 120 cm i kłódkę. Trzymam się tego zapięcia do dziś. Kłódka o średnicy skobla 12 mm i łańcuch o ogniwie fi_8 mm.

Link do zdjęcia -> Zdjęcie

P.S. Wiem że trochę waży, ale przestałem już na to zwracać uwagę :wink:

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 21 Lip 2010, 18:41 »
Niestety zdjęcie jest poza moim zasięgiem kompetencji. ;)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 21 Lip 2010, 21:56 »
poza moim też, mimo że mam konto... Wyświetla się biała strona

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 21 Lip 2010, 22:13 »
Ups  :?

Zauploadowełem nie tam gdzie trzeba. Już poprawiłem powyższego posta  :)

Offline zoltanasturcja

  • Wiadomości: 153
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 22.05.2009
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 22 Lip 2010, 06:53 »
Babencja, strony swojej nie posiadam, bo ja malo medialna jestem :) Ale robie skrupulatne zapiski, takze po powrocie cos konkretniejszego naskrobie. Co do zabezpieczania roweru na noc podczas biwakowania, to po prostu z nim spie w namiocie :) Dwa przednie rogi sypialni odpinam od tropiku i zostawiam w sypialni miejsce tylko do spania i dla bardziej cennych gratow, a rower spi pod tropikiem praktycznie caly przykryty. Dzieki temu nie musze tez zdejmowac sakw za kazdym razem i chronie rower i graty na nim przed deszczem. Dla podniesienia komfortu psychicznego spie czasem z nozem pod karimata :) ale to glownie w miejscach takich lekko niepewnych :) Ja z nadmiernym gadaniem problemow nie mam, bo moge sie nie odzywac przez kilka dni i nie cierpie z tego powodu, ale tak jak pisze em, mozesz gadac do roweru :) Powodzenia!

Offline em

  • Wiadomości: 88
  • Miasto: krak
  • Na forum od: 08.06.2010
    • http://www.magla.pl
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 22 Lip 2010, 16:57 »
hehe mój brat się nabija że mój rower jest najbardziej kościstym facetem z jakim spałam :P  hehe faktycznie ja swojego scotta ładuję do namiotu, zajmuje większą połowę, ale nie narzekam. Jak się samemu podróżuje, to lepiej nie zwracać na siebie uwagi przypadkowych osób, wystawiając rower przed namiocik. Poza tym, nikt nie zaczepia zamkniętego namiotu, bo nie wie kto i co się w nim mieści. A rower w sypialni może posłużyć całkiem nieźle jako wieszak  :mrgreen:

dumdo

  • Gość
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 25 Lip 2010, 22:14 »
zoltanasturcja, Hej hej - dobre, dobre ta opowieśc o namiocie i rowerze  samo życie  :D  -i pytanko - tez kobiety zresztą - czy nie wybierasz sie na jakis ciekawy wypad w ostatnim tygodniu sierpnia 2010 bo własnie tu zaglądam aby moze gdzis sie z kim się wybrac w tym terminie - a jak ktos ma poczucie humoru to od razu weselej pzdr ser

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum