Autor Wątek: Samotny wyjazd - kobieta :)  (Przeczytany 112354 razy)

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 26 Lip 2010, 08:41 »
dumdo,

Żółta jest teraz w Chinach  :D
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline zoltanasturcja

  • Wiadomości: 153
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 22.05.2009
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 6 Sie 2010, 15:31 »
dumdo, dzieki za zaproszenie. Z pewnoscia chetnie bym sie wybrala, ale do 10 wrzesnia kraze po Chinach. W razie propozycji wyjazdow w innym terminie, smialo zagaduj  :) Pozdrowienia!

Offline domino

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: leszno
  • Na forum od: 27.09.2009
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 3 Wrz 2010, 23:44 »
Czy temat nadal aktualny?

Byłam na samotnych wyjazdach rowerowych 2 razy na około 3 tygodnie.  Jak narazie Europa (Irlandia +Szkocja i Norwegia).  Dodam że po uplywie 3 tygodni nie mialam ochoty wracać.  Oczywiśćie że są wątpliwosci i obawy przed wyjazdem.  Wystarczy że posłuchasz wiadomości i masz ochote zaszyć się w domku i nigdzie nie wychodzić bo świat nie jest przecież przyjemnym miejscem.
 
Samotnie.  Zastanawiałam się jak to będzie i chciałam spróbować a oprócz tego nie tak łatwo znależć chętne toważystwo (może mało się staram).  Za pierwszym razem toważyszyła mi mieszanka uczuć: radości że jestem w trasie i że się na to zdobyłam i co ja tu właściwie sama robię (te ostatnie zdecydowanie mniej).  Ale została radość z wspaniałych widoków, spotkanych pozytywnych ludzi.  A samotność stała się pozytywnym aspektem wyprawy.  Bo jak już ktoś wcześniej wspomniał widzi się więcej i jest się bardziej otwartym na ludzi a oni też są ciekawi samotnej turystki i zagadują, pytają.
   
Spanie pod namiotem pewnie zależy od miejsca.  W Norwegii rozbijałam czasami namiot tuz przy drodze.  Nie było się nawet gdzie schować.  Czułam się tam bardzo bezpiecznie i nie miałam żadnych problemów.    
Wiem że chciałabym wyjechać na dłużej z kimś ale jeżeli nie będzie chętnych to pojadę sama.
 
Myśle że warto spróbować.  Trzeba zrobić ten pierwszy krok a póżniej już jest łatwiej.  Przynajmniej dowiesz się czy to twój sposób na podróżowanie.  Ja myślę już gdzie w przyszłym roku ...

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 4 Wrz 2010, 00:12 »
Też uwielbiam samotne wyjazdy, może dlatego, ze nie zaznałem konkretnej wyprawy w doborowym towarzystwie. ;)
W wakacje troszkę sam pojeździłem ale spotykałem się ze znajomymi co kilka  dni w różnych miejscach, więc to nie to samo co 3 tygodnie gdzie gdzie nie ma kumpli...
Jednak po powrocie nie miałem ochoty nigdzie i z nikim się spotkać ;)

PS: Miło wspominam rowerzystów, których spotykałem po drodze i dołączali się w czasie jazdy i odjeżdżali po przejechaniu kilku kilometrów. Zawsze można było chwilkę pogadać...;)

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 4 Wrz 2010, 00:29 »
Ja też jeżdżę z reguły sam, czasami na trasie kogoś "podholuję" pod wiatr, o ile nie mam za ciężkiego roweru, chwilę pogadamy i każdy w swoją drogę.
Obserwuję czasami na bazach grupy rowerzystów po 2-3 osoby, trudno im się zebrać w drogę, jak wypiją piwo, to siedzą 2 dni.
A gdzie kobieta z tytułu? W domu!  :wink:

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 4 Wrz 2010, 10:55 »
Susiedka, gdybyś przejrzał temat, tobyś wiedział, gdzie kobiety z tytułu.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 4 Wrz 2010, 14:22 »
Fakt jakoś nie doczytałem.
Sam facet też nie ma lekko, ja ostatnio mam fobie na niedźwiedzie, widziałem trochę tropów, wiem jak wyglądają i to jest mój błąd. Chodzą miśki, chociaż do namiotu jeszcze nie zaglądają.
Miałem kiedyś spięcie z jednym Rumunem, który szarpał mi rower. Okazało się, że to lokalny głupek wioskowy (na imię Bożydare) i chciał się przejechać.
Kobiet na trasie jest jak na lekarstwo, a samotne widziałem tylko kilka razy i za każdym razem w Polsce.
Samotnie jeżdżąc można podszkolić wymowę, ja to bardzo szybko łapię. Zdarzało mi się, że ktoś się mnie pytał po powrocie do Polski, z jakiego regionu pochodzę, bo mam taki nietypowy akcent. :)
A, z kolegą jadącym z tyłu, to stary tekst, już widziałem kilka razy uśmiech żuli na taki tekst.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 7 Wrz 2010, 23:05 »
samotna wyprawa...no, chyba jednak nie dla mnie. Fajnie sie jezdzi z kims naprawde bliskim, bardzo zaufanym, przed kim nie ma sie zadnych tajemnic. Po dwoch tygodniach na Bialorusi i Ukrainie, gdzie warunki sanitarne naprawde nie rzucaja na kolana, wiem na pewno ze nie zaryzykowalabym wyprawy z osoba mniej znana niz moj maz. Zupelnie inaczej niz Babencja, myslelismy jednak raczej o powiekszeniu naszej grupy. Tak sobie czasem jedziemy i przeczesujemy kadrowo znajomych. Na razie wstepnie zakwalifikowalismy dwoje :) w pojedynke jest o tyle latwiej ze mozna sobie samemu ustalac zasady podrozowania, to na pewno jest super. Nam zazwyczaj udaje sie isc na kompromisy, choc zdarzaja sie takie momenty ze watpie czy jakakolwiek osoba trzecia bylaby w stanie to wytrzymac :D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 8 Wrz 2010, 08:54 »
Cytat: "hindiana"
Tak sobie czasem jedziemy i przeczesujemy kadrowo znajomych. Na razie wstepnie zakwalifikowalismy dwoje :)


Zaręczam Ci, że łatwo się pomylić. Pomimo tego, że teraz zastanawiacie się, analizujecie i dokładacie wszelkich starań.

Chyba wielu podróżników marzy, żeby móc podróżować tylko z drugą połową - wtedy i rodzina szczęśliwa i pasje zrealizowane.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 9 Wrz 2010, 23:06 »
To Twoje ostatnie zdanie cinek88 cytowalismy sobie dzisiaj przy obiedzie :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 10 Wrz 2010, 08:45 »
Dyskutowaliśmy o tym z kolegami na ostatnim męskim wyjeździe, że fajnie by było mieć te nasze kobity ze sobą, ale te plecaki takie ciężkie... No i trochę rozłąki to każdemu dobrze robi, jak człowiek taki stęskniony wraca, to potem jest naprawdę miło  :D
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 10 Wrz 2010, 12:36 »
Jak jadę sam, to mogę sobie pozwolić na ekstremalny minimalizm: bez maszynki do gotowania, bez lepszego przebrania, bez namiotu itd., a we dwóch/dwoje to już musi być szlif :) nożyczki do paznokci, ciepła woda, serwetki, książka itp.  bo inaczej się patrzą, jak na dzikusa. :)

Fajnie jest mieć kobitę, która razem podróżuje, ale takie prawie nie istnieją, a te co jeżdżą w całej Polsce, wszystkie są na tym forum  :mrgreen:

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 10 Wrz 2010, 17:58 »
co do rozlaki to mamy jej dosc na co dzien pracujac na pelne etaty w roznych godzinach, dlateog wakacje bezdyskusyjnie razem
co do jezdzacych kobiet - hehe wlasnie spotkalam dzis na ulicy mloda Irlandke, zepsul jej sie rower, a ze akurat mialam w bagazniku narzedzia rowerowe, na wysokich obcasach polecialam jej z pomoca:) kobity sa, tylko trzeba dobrze poszukac :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline em

  • Wiadomości: 88
  • Miasto: krak
  • Na forum od: 08.06.2010
    • http://www.magla.pl
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 11 Wrz 2010, 11:15 »
Cytuj
Fajnie jest mieć kobitę, która razem podróżuje, ale takie prawie nie istnieją, a te co jeżdżą w całej Polsce, wszystkie są na tym forum :mrgreen:


haha, a wiecie, ja miałam analogiczny problem, ale sie rozwiązał sam
tzn. zapoznał mnie (no bo to w tą stronę było) pewien serwisant rowerowy, który to rozbijał się "góralem" po lasach, bo nie miał z kim na wyprawy jeździć  :mrgreen:
no i tak jeździmy sobie...  :wink:  właśnie za kilka tygodni startujemy na Krym  :wink:

Cytuj
a we dwóch/dwoje to już musi być szlif :) nożyczki do paznokci, ciepła woda, serwetki, książka itp. bo inaczej się patrzą, jak na dzikusa. :)

eee tam od razu musi :P chociaż np. pilnik do paznokci dobra rzecz, i śrubkę przykręci i do oka można komuś wbić w razie potrzeby :P

Offline cynamonia

  • Wiadomości: 24
  • Miasto: kraków, warszawa
  • Na forum od: 07.09.2010
Samoty wyjazd - kobieta :)
« 15 Wrz 2010, 19:26 »
Tak sobie poczytałam i...samotny wyjazd nie dla mnie...Wiem, że samotność czasami jest dobra i to chyba zależy od człeka po prostu, czy lubi czy nie. Ale tak sobie myślę, że każda podróż jest o niebo przyjemniejsza jak można razem te widoki podziwiać. Samemu dziwnie się wstaje rano, nie ma do kogo się uśmiechnąć i nikt nie przytuli na dobranoc.
Chyba jestem zwierzątkiem stadnym :)
I zgadzam się, że super gdy jest to druga połówka, można w końcu pobyć spokojnie razem bez codzienności pracy i uganiania się.
Czasami jednak nie jest łatwo takowego znaleźć i trzeba zapolować w lesie np. :)
Czasami życie płata figle i też trzeba to przyjąć.
W tym roku szukałam chętnych na Kostarykę, nie znalazłam...potem zrobiła się ściana wschodnia i znaleźli się chętni i nie wyobrażam sobie bez nich tej eskapady :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum