Tanim tego rejonu to bym nie nazwał. Ja byłem na 4 wyspach, w sumie 3 promy na ledwie 11 dni jazdy co znacznie podniosło koszta wyjazdu.
Jakby nie patrzeć to zimowy wyjazd na Kanary to loteria.Chyba, że ktoś chce jeździć po wybrzeżu - wówczas to dobry termin.
Zależy od perspektywy, dla mnie cała magia Kanarów to odskocznia od polskiej zimy.
Ja byłem na Kanarach w styczniu i pogoda była elegancka. Oczywiście trzeba się liczyć że na wysokości 2000m będzie nad ranem zimno, ale na dole było na rower idealnie, ani za gorąco, ani za zimno. I o takiej porze roku ekstra w tym kierunku jest to że z warunków beznadziejnej polskiej zimy przenosimy się w rejon gdzie jeździ się w krótkim rękawku. Na wiosnę to ten przeskok już będzie dużo mniejszy. Natomiast trafiły się dość mocne wiatry, na odkrytych Lanzarote i Fuercie dawało to chwilami w kość, ale na wyspach często wieje bardziej niż na kontynencie. http://wyprawyrowerowe.neostrada.pl/kanary/kanary.htmlTanim tego rejonu to bym nie nazwał. Ja byłem na 4 wyspach, w sumie 3 promy na ledwie 11 dni jazdy co znacznie podniosło koszta wyjazdu.
Jakby nie patrzeć to zimowy wyjazd na Kanary to loteria.Chyba, że ktoś chce jeździć po wybrzeżu - wówczas to dobry termin.Cytat: Wilk w 15 Gru 2021, 01:20Tanim tego rejonu to bym nie nazwał. Ja byłem na 4 wyspach, w sumie 3 promy na ledwie 11 dni jazdy co znacznie podniosło koszta wyjazdu.Pisząc, że są tanie miałem na myśli ceny w sklepach.
W andaluzji zakupy w makretach nie byly takie tanie, i jeszcze w eurokanary nie sa drozsze? w koncu to odizolowane wyspy