Autor Wątek: Buty czy ochraniacze na zimę?  (Przeczytany 6641 razy)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7412
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 22 Lis 2021, 22:35 »
@Mcsubi. I wszystko się zgadza. W takich butach BHP, które przynosił tata, podbijałem nasze góry. Himalaje były używane tylko na Wielkie Wyprawy
I tak mi zostało, że na ten typ butów mówię Trapery

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3469
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 22 Lis 2021, 22:37 »
Moim zdaniem najwięcej daje izolacja od spodu, niekoniecznie przez chałupnicze patenty z foliami czy gazetami, tylko ciepłe wkładki, które można tanio kupić w sklepach z butami, z odzieżą roboczą czy nawet marketach budowlanych.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1784
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 22 Lis 2021, 22:43 »
Pytanie po co nam te zimowe buty. Może być tak, że ktoś kręci interwały bo nienawidzi trenażera i wtedy ten wątek jest jak najbardziej sensowny. W praktyce ja w zimie na rowerze jeżdzę tak aby się nie spocić  (a także nie wypdlić się) ;) i podobnie jest ze wszystkimi ludźmi z którymi rozmawiałem o tym. To jest podstawowa sprawa, żeby zachować termikę reszty ciała, każdy w końcu się na 3 minuty zatrzyma i ten mokry jak pies już się nie rozgrzeje. Jak już sobie uświadomimy, że akurat my nie potrzebujemy SPD w zimie, to w budżecie bardzo przeciętnych butów rowerowych praktycznie codziennie da się znaleźć w promocji turystyczne buty wysokiej klasy z goretex i podobne. Ja w moich Salomonach napotkanych w podobnych okolicznościach zwykle nie używam nakładek neoprenowych, bo nie przemakają, a jak pisze przedpiśca - jak założysz neopren, to tylko kwestia czasu zanim wszystko przemoknie ci od środka. No i co ważne - dobry błotnik przedłuża żywotność wszelkich zabezpieczeń wieloktrotnie.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 22 Lis 2021, 22:44 »
Tylko żeby efektywnie jeździć latem, nie można mieć butów o 2 nr za duże. Więc do tych zimowych wkładek i grubych skarpet i jeszcze ochraniaczy trzeba kupić większe buty letnie? Bo jak przedpiszcy zauważyli, ciasne wbicie stopy we wkładkę i grubą skarpetę przyniesie efekt odwrotny. Mocno to ćwiczyłem, gdy butów zimowych nie było wcale - jedyne co pomagało, to teflonowa podkładka pod blok i oklejenie jednej strony pedału armacelem kauczukowym, ale - po co?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20128
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 22 Lis 2021, 22:51 »
ps. tak wiem są osoby co i 20h w -20 w ochraniaczach jeździły. Ale jak się chce mieć komfort to jednak co but to but. Takie moje zdanie.

Ale tu nie jest mowa o -20'C (bo to już jest ekstremum), autor wyraźnie się zarzeka, że poniżej -5'C nie zamierza jeździć. A to jest jeszcze zakres, który można od biedy pokryć letnimi butami z różnymi dodatkami (choć wiele zależy od osobistej wrażliwości na zimno). Też nie przeceniałbym aż tak stopnia wychłodzenia od bloku, letnie buty z grubymi ochraniaczami i grubszą wkładką często będą cieplejsze od zimowych, bo te w przypadku wielu firm mają bardzo skromne ogrzewanie.

Kolarski but zimowy wnosi przede wszystkim zabezpieczenie przed wodą z drogi (bardzo częsty towarzysz przy jeździe w warunkach polskiej zimy) - i to jest jego główna zaleta i coś co go odróżnia od letniego. Natomiast samej termiki na warunki zimno/sucho to wiele modelów wcale nie ma takiej wybitnej. Ja mam Defrostery Speca i wiele cieplejsze od letnich to wcale nie są, różnica rzędu kilku stopni.

Oczywiście są różne rodzaje takich butów, ale wiele nie jest wcale tak ciepła i może rozczarować jak złapie mróz. A są to buty z reguły bardzo drogie - więc warto się zastanowić czy aby taka inwestycja ma sens. Jeśli jeździmy naprawdę dużo w takich warunkach - to tak, ale jak raczej dość okazyjnie to IMO średnio się to kalkuluje.

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 360
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 22 Lis 2021, 23:32 »
Widzę, że temat się rozbudował :)
Nie należę do zmarźlaków, natomiast od zawsze mam problem z zimnymi dłońmi. Stopy też mi marzną, ale nie aż tak jak dłonie. Na tę chwilę skłaniam się ku butom.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3349
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 08:35 »
2-3 godziny w temp. -5, to w sandałach pojedziesz. Nie ma co histeryzować, jeśli po przejażdżce masz perspektywę ogrzania się w ciepłym pomieszczeniu
Najpierw piszesz że przy -5 to i w sandałach się da a potem o różnych odczuciasz w zależności od osoby. Zdecyduj się  ;) Ja przy -5 w sandałach bym nie dała rady tych 2-3 godzin, no chyba że dać radę znaczy mieć odmrożenia, przecież z nimi też się da żyć przy odpowiednim leczeniu ;)

Semper, pocą Ci się stopy? Jak jeździłam zimą, to zawsze miałam z tym duży problem. Musiałam kilka razy dziennie zmieniać skarpety na suche. Nie była to kwestia za ciepłych butów, tak po prostu mam. Jeździłam albo w butach trekingowych niskich i na to ochraniacze z cordury szyte przez Rafała (niegdyś udzielającego się na forum), albo w wysokich butach trekingowych już bez ochraniaczy na wierzchu. Mi pomaga czasem zakładanie kilku par nieco cieńszych skarpet i między jedną a drugą warstwą worek foliowy. Dzięki temu to co na zewnątrz nie jest zapocone, a ta (zwykle cienka) skarpeta przy stopie mniej się wychładza.
Z dłońmi też zawsze miałam problem, że ciężko mi je było rozgrzać. Tu pomagają pogies/mufki albo rękawiczki wiatroodporne zakładane na wierzch na zwykłe grzejące.


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6708
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 08:52 »
Można jeszcze polować na coś takiego: https://archiwum.allegro.pl/oferta/overboots-or-pro-outdoor-reaserch-x-large-xl-navy-i7686336312.html

Z tego co wiem nie ma ich na polskim rynku, ale jak widać pojawiają się na allegro. Super patentem są ocieplające wkładki z gąbki po bokach. To co prawda sprzęt alpinistyczny, ale na rower dają radę, dojechałem w nich zimą na Nordkapp mając pod spodem tylko buty do biegania.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8909
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 09:36 »
Jak MCsubi - 'trapery", tu, na płn.-wschodzie, były wszystkim tym, co było ok. kostki, sznurowane, miało grubą podeszwę z 'terenowym bieżnikiem'. Mało kto takie miał, więc do tych najbardziej podobne, co w nich chodził, nazywał 'traperami'. - Coś jak 'breki', jednak sprawa bardziej złożona.

Rowerowym butom zimowym przyglądam się już któryś sezon. Te już dobre, są ciężkie, duże, drogie, np. modele 45NRTH, Bontrager OMW.

"Zimowe", w założeniu producentów często robić mają w temp. około zero stopni Celsjusza. Na Polskę to mało.

Filując różne testy w rowerowych magazynach niemieckich, db. wypadają Scotty MTB Heater Gore-Tex. W teście niżej zwycięsko wyszły Vaude Minaki Mid II STX.

Test:
https://www.mountainbike-magazin.de/zubehoer/mtb-winterschuhe-test/
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20128
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 12:55 »
Rowerowym butom zimowym przyglądam się już któryś sezon. Te już dobre, są ciężkie, duże, drogie, np. modele 45NRTH, Bontrager OMW.

Ale zakres podawany przez producenta typowych modeli mają często na poziomie -3'C. I to IMO odpowiada mniej więcej realiom, na dłuższą jazdę na silniejszym mrozie trzeba już wchodzić w rozmaite rzeźby z butami nierowerowymi lub koszmarnie drogimi dedykowanymi (poziom 500USD). Ale też po prawdzie bardzo mało kto jeździ dłużej na zakresie poniżej -5'C.

Takie inwestycje to mają sens jak się mieszka na Alasce i często jeździ zimą, np. na fatbike. A w Polsce ostatnie zimy są dużo słabsze, dni z temperaturami poniżej -10'C ledwie kilka w roku, więc nie bardzo widzę sens wydawania wielkich pieniędzy na bardzo ciepłe buty.

Natomiast warto mieć na uwadze, że typowe (nieocieplane) buty zimowe wnoszą odporność na wodę, co w warunkach polskiej zimy bardzo podnoszą komfort jazdy

Offline na_pogorzu_lajkonik

  • Wiadomości: 705
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.10.2021
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 13:14 »
jechałem zimową Wisłę1200 w sztafecie ze Szczucina do Krakowa. -17st C było prawie non stop. Do tego na wale wiało dość mocno od promu do Krakowa. Jechałem z 3 letnich Gaerne Akira z tylko grubszą skarpetą merino/primaloft którą mam na narty. Do Krakowa dojechałem bez zmarzniętych stóp i w dobrym komforcie.
Używam tych butów od 8st w dół bo zdecydowanie nie lubię się męczyć tam gdzie nie muszę.
ULTRA to wyzwanie, a Adventure to przygoda.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20128
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 14:03 »
jechałem zimową Wisłę1200 w sztafecie ze Szczucina do Krakowa. -17st C było prawie non stop. Do tego na wale wiało dość mocno od promu do Krakowa. Jechałem z 3 letnich Gaerne Akira z tylko grubszą skarpetą merino/primaloft którą mam na narty. Do Krakowa dojechałem bez zmarzniętych stóp i w dobrym komforcie.
Używam tych butów od 8st w dół bo zdecydowanie nie lubię się męczyć tam gdzie nie muszę.

Też analizując takie dane ile kto jechał w danej temperaturze trzeba pamiętać, że odczuwanie zimna jest bardzo indywidualną sprawą, szczególnie gdy dotyczy stóp i dłoni, dużo zmiennych ma na to wpływ. W przypadku butów SPD dochodzi też kwestia jazdy na śliskich nawierzchniach, a to nie każdemu wcale odpowiada, możliwość błyskawicznego balansu nogą na zalodzonych kawałkach też sporo wnosi, dlatego na zimę sporo osób przestawia się na buty nierowerowe. Osobiście to się butami zimowymi trochę rozczarowałem, liczyłem przed zakupem, że jednak będą cieplejsze, a różnica w porównaniu do butów letnich to tak parę stopni no i wodoodporność (jeśli nie wleje się od góry)

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 360
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 17:49 »
Semper, pocą Ci się stopy? Jak jeździłam zimą, to zawsze miałam z tym duży problem. Musiałam kilka razy dziennie zmieniać skarpety na suche. Nie była to kwestia za ciepłych butów, tak po prostu mam. Jeździłam albo w butach trekingowych niskich i na to ochraniacze z cordury szyte przez Rafała (niegdyś udzielającego się na forum), albo w wysokich butach trekingowych już bez ochraniaczy na wierzchu. Mi pomaga czasem zakładanie kilku par nieco cieńszych skarpet i między jedną a drugą warstwą worek foliowy. Dzięki temu to co na zewnątrz nie jest zapocone, a ta (zwykle cienka) skarpeta przy stopie mniej się wychładza.

Nie, nie mam tego problemu. Za to po włożeniu dodatkowo worka foliowego pewnie inaczej bym pisał ;)
Jeszcze tak myślę o zakupie jakichś bardzo ciepłych skarpetek, ale nie takich jak te z Deca, ale rzeczywiście mega ciepłych.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8909
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 17:58 »
/.../ Osobiście to się butami zimowymi trochę rozczarowałem, liczyłem przed zakupem, że jednak będą cieplejsze, a różnica w porównaniu do butów letnich to tak parę stopni no i wodoodporność (jeśli nie wleje się od góry)

Tego się obawiam, wolnej kasy nie mam, stąd - i na tę zimę nie kupuję.

Ale zakres podawany przez producenta typowych modeli mają często na poziomie -3'C. I to IMO odpowiada mniej więcej realiom, na dłuższą jazdę na silniejszym mrozie trzeba już wchodzić w rozmaite rzeźby z butami nierowerowymi lub koszmarnie drogimi dedykowanymi (poziom 500USD)./.../

Zimą choćby na dojazdy/powroty schodzi mi tak od 1,5h w jedną. Ranków/wieczorów o temp. niższej od -5 jest dość. Chciałem coś lepiej niż letnie + termoochraniacze, jednak zawsze jest coś pilniejszego.

Czytając specyfikę 'zimowości' niektórych zimowych modeli butów dowiadywałem się o okolicach zera, trochę niżej. - Mi to zbyt mało, by wydać (choć bym se życzył).
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Buty czy ochraniacze na zimę?
« 23 Lis 2021, 19:06 »
...
Najpierw piszesz że przy -5 to i w sandałach się da a potem o różnych odczuciasz w zależności od osoby. Zdecyduj się  ;) Ja przy -5 w sandałach bym nie dała rady tych 2-3 godzin, no chyba że dać radę znaczy mieć odmrożenia, przecież z nimi też się da żyć przy odpowiednim leczeniu ;)
...
Zdecydowałem się nie pisać wszystkiego śmiertelnie serio. Zdecydowałem też o unikaniu emotek, a mimo to, dodałem tutaj taką ze zmrużonym okiem.

Ja też bym nie chciał w sandałach, ale dwie godziny w -5, to nie jest jakiś wielki wyczyn (w pełnym obuwiu). Schody zaczynają się, gdy nie ma możliwości ogrzania się po takiej jeździe albo trwa ona dłużej.
W tym wypadku nie widzę wielkiego problemu, bo w pierwszym poście wyraźnie zaznaczono, że nie muszą to być buty z systemem zatrzaskowym.

Można przecież "nauczyć się siebie" w zwykłych butach, a potem kombinować z SPD. Takie lekcje dadzą zaskakująco dużo.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum