to nie chcę wiedzieć ile te ostatnie kosztują
Nawet jak masz fokę skitourową, to na niej też pojedziesz w dół, tylko będzie cię trochę hamować (co w przypadku powyższych żartów o hamowaniu, nie jest takie złe )
Odkąd przerzuciłem się na te Rossignole ani razu nie potrzebowałem fok. Także na stosunkowo stromych podejściach i w także w świeżym, kopnym śniegu, z ciężkim, biwakowym worem na plecach. W razie potrzeby można zrobić parę zakosów albo przykrawędziować. Za to bez fok zdecydowanie lepiej się idzie, zjeżdża i manewruje.
A najlepiej-najlepiej to kupuje się narty w czeskich stacjonarnych sklepach narciarskich, gdzie i duzy wybór, i często dobre ceny - tak sądzę po lekturze forów narciarskich
czeskie [...] trafny kierunek poszukiwań
Przystępnie opisane nowe zjawisko w narciarstwie biegowym, czyli foka zastępująca łuskę