(...) Teraz tylko przejechać na rowerze ze Świnoujścia do Ustrzyk, aby ten wysiłek organizacyjno logistyczny z biletami, noclegami itd. nie poszedł na marne.
Pierwszy raz pojadę BBT i niby wiem na jakiej podstawie są obliczane czasy otwarcia poszczególnych PK (już pomijam kwestię ich przydatności poruszoną w wątku o MPP - fakt jest taki, że trzeba je zaliczyć). Ale startuję o 10:10, a pierwszy PK (76 km) jest otwarty do 12:30. Szybko licząc, muszę mieć jakieś 32,6 km/h średniej prędkości na tym odcinku żeby zdążyć. Dla mnie to jakiś kosmos, zawsze tak ostro było?Z tego co patrzę to zdążę może na 4PK. Inaczej wyobrażałem sobie limit 60h, zeszłoroczne MPP zajęło mi 56h, więc myślałem że skoro na BBT są PK to będzie to realne, a teraz jestem zaskoczony.
Też startuję 10:10 Na ostatniej edycji miałem podobnie. Na dwóch pierwszych punktach byłem na styk. Pytałem co by było, gdybym się spóźnił, mówili, że by poczekali. Kolejne punkty myślę, że będą otwarte sensownie. Po fali krytyki punktu w Sandomierzu raczej spodziewałbym się poprawy. Piszesz, że przejechałeś MPP, to Ci punkty do szczęścia nie są potrzebne, więc po co się martwisz na zapas?
...No właśnie, żeby nie poszedł na marne. Dla mnie start stoi pod wielkim znakiem zapytania. Jakiś covid się przypałętał i ni huhu nie chce odpuścić. Jak już odpuszcza, to po każdej trasce 100km+ wraca i mnie rozkłada na 2-3 dni. ...
My się chyba znamy z zeszłorocznego KMT500, nie czasem?
To może odpuść i się wykuruj na MPP? Bo widzę że jesteś zapisany i liczę, że się spotkamy.
A propos, co nie tak było w 2020 z PK w Sandomierzu?
Źle ustawili godziny pracy punktu i ludzie jadący spokojnie w limicie, w środku nocy, na zmęczeniu, z planem na drzemkę odbili się od ściany.
Cytat: bartekk w 11 Sie 2022, 12:44A propos, co nie tak było w 2020 z PK w Sandomierzu?Źle ustawili godziny pracy punktu i ludzie jadący spokojnie w limicie, w środku nocy, na zmęczeniu, z planem na drzemkę odbili się od ściany.