BBT 2022

[Góral nizinny]

Zaraz popatrzę dokąd mogę dojechać pociągiem  z Przemyśla ☺️

Prawie wszędzie. To podobny hub kolejowy, jak Warszawa, tylko trochę mniejszy.;-) Nawet jeśli nie, to na pewno dojedziesz do Rzeszowa, a stamtąd już dokąd chcesz.

Jeszcze drobna uwaga. Pociągiem z Przemyśla dostaniesz się wszędzie. Wszystkie pociągi dalekobieżne prowadzą rezerwacje miejsc rowerowych, a tych jest niewiele. Radzę miesiąc wcześniej (przedsprzedaż) zarezerwować miejsce dla siebie i na rower.

[Renja]

Dzieki wielkie 👏

[gkjanek]

tą samą zasade trzeba stosowac jadac do Świnoujscia.

[Wilk]

Ale gdy nie ma miejsc na rower to też da się pojechać pociągiem z rowerem. Trzeba rower lekko złożyć, owinąć folią i wtedy można go przewozić jako bagaż, w zdecydowanej większości przypadków nie będzie problemów, do tego to już jedynie najbardziej betonowy konduktor może się czepić. To jest właśnie często stosowane rozwiązanie na BBT ze względu na to, że miejsc na przewóz roweru dla wszystkich nie starczy.

[byczys]

W drodze na BBT 2020 - zero pytań ze strony obsługi.

[Renja]

Myśle ze jakoś sobie poradzę. Mam pokój w Hotelu Górskim do 25 sierpnia. Pomyślałam ze jak już będę w Bieszczadach to pare dni ekstra nie zaszkodzi. Biletu na samolot jeszcze nie kupiłam, wiec jest miejsce na improwizacje 😀🍀
Nie wiem z jakiego lotniska polecę do domu. Nie wiem czy zabiorę rower ze sobą. Bardzo ale to naprawdę bardzo bardzo mnie kusi MRDP ZACHÓD 🫣 we wrzesniu. Jeśli przeżyje BBT to sobie wykombinowałam ze zostawię rower w Polsce ……. tez jeszcze nie wiem gdzie 😂😂😂

[gkjanek]

ja dla tego mam rower startowy w Polsce. Siodełko i buty biore tylko ze soba do samolotu.

[Renja]

To nie głupi pomysł 👍

[Wilk]

To nie głupi pomysł 👍

Niegłupi to jakbyś w Polsce przebywała bardzo często, bo w przeciwnym razie to bym powiedział, że guzik warty . Rower na którym się jeździ ultra musi być sprawdzony i dobrze objeżdżony i to przede wszystkim w okresie poprzedzającym imprezę. Tak by przyzwyczaić ciało do konkretnego sprzętu na którym maraton będziemy jechać. W ten sposób minimalizujemy ryzyko kontuzji. i przyzwyczajamy się do roweru, możemy wypróbować pewne zmiany ustawień, systemu bagażu itd.

[gkjanek]

Jak mialem culebro i cayo po bike fittingu nie było problemów ten sam rozmiar 54. Teraz był problem bo mam marexa rozmiar 52. Ale dalem do ustawienia i powino być oki. Jeden start  obowiazkowo przed głownym startem. Rower w 2 strony w wizzar to 400 zl w ryanair prawie 600 zł wiec. Jeden kurs to koszt bikefittingu. Do tego kazda podróż to mozliwosc uszkodzenia. A walizka to juz koszt

[Wilk]

Oczywiście że koszt jest, ultra to nie jest tania zabawa. Ale wsiadanie na docelowy sprzęt tuz przed imprezą to IMO głupota, niezależnie od fittingow. Fitting to nie jest cudowna recepta na wszystko, tylko pewna faza wyjściowa do znalezienia dobrej pozycji - a tę się znajduje jeżdżąc ileś tras na swoim sprzęcie, to jest istotny aspekt przygotowań. Renia nie lata co 2tyg do Polski, tylko przyjeżdża na jeden, góra dwa duże maratony do Polski, więc da się przeżyć koszt biletów, tym bardziej że przy norweskich zarobkach jest zupełnie inna perspektywa finansowa.

Zresztą w Twoim przypadku na MRDP ten system chyba nie bardzo się sprawdził, bo jak pamiętam szybko wyeliminowała Cię właśnie kontuzja.

[Renja]

Dalej uważam ze pomysł nie głupi, ale mam tylko jeden rower szosowy i dlatego muszę zabierać ze sobą.  Za stara jestem żeby inwestować w jeszcze jeden 😜.
Zgadza się ze na MRDP wysiadła mi lewa noga. To nie było kolano tylko od kolana w górę po zewnętrznej stronie uda. W tym roku narazie mnie nic nie boli ( jeszcze) i nie mogę się doczekać BBT.

[gkjanek]

prawda. tak było ale przez buty bo jezdziłem w mtb a wystartowalem w szosowych. Nie bede zwalał na wirusa. Ale nie mogłem przyjechać do polski przez 8 miechów. A w swieta nie zabrałem butów do anglii poniewarz nie spodziewałęm sie ze to wariactwo tak dlugo bedzie sie ciagnać. Do puki  mogłem normalnie latać było oki. 2019 W czerwcu pierscien a w sierpniu MRDP góry bez problemów wiedomo ostatnie 150 km troche problemy z tylkiem ale po przejechaniu 1000 km po górach to wydaje mi sie noralna sprawa. A na startowym rowerze miałem tylko okolo przejechane 1700 km w 2019. Wiem ze idealnie jest mieć rower startowy pod reka.

[gkjanek]

Dalej uważam ze pomysł nie głupi, ale mam tylko jeden rower szosowy i dlatego muszę zabierać ze sobą.  Za stara jestem żeby inwestować w jeszcze jeden 😜.
Zgadza się ze na MRDP wysiadła mi lewa noga. To nie było kolano tylko od kolana w górę po zewnętrznej stronie uda. W tym roku narazie mnie nic nie boli ( jeszcze) i nie mogę się doczekać BBT.

ja miałem problem z achillesem po 300 km i przejechałem tylko kolejne 900 km . A wycofalem sie bo wiedzielem ze nie uda mi sie dojechac w limicie.

[Renja]

Gkjanek, ja wycofałam się za Przemyślem, jak zaczęły się podjazdy. Znalazłam po drodze kwaterę Jurkowa Wola. Jak zdrówko dopisze i rower wytrzyma spróbuje za 3 lata jeszcze raz.