Forumowicze-sportowcy, tzn. @Memorek
Dzięki Paweł za szczegółową relację. Tak jak wspominałem Ci na mecie, Twoja relacja sprzed dwóch lat bardzo mi pomogła w przygotowaniach do tegorocznego BBT.
Na wielu punktach to wygląda tak, że nie racjonują wydawanych produktów, w efekcie czego pierwsi biorą tego więcej, a dla ostatnich nie starcza. A to przy wieloletnim doświadczeniu organizacyjnym - powinno być dokładnie wyliczone ile tego potrzeba dla wszystkich ludzi. Podobnie powinno być z godzinami pracy punktów, z którymi notorycznie jest problem, bo Robert stosuje mało sensowny sposób określania godzin otwarcia przez ostatniego zawodnika w ostatniej edycji, nie biorąc pod uwagę godzin startów (które co roku są inne i się wydłużają). Do tego wg systemu startu BBT jako ostatni startują solowcy od najsilniejszego do najsłabszego (po liczbie punktów w Pucharze Janika). Czyli ci ogólnie najwolniejsi w całej stawce (najwolniejsi wśród jadących samotnie) startują na sam koniec i oni najbardziej obrywają tymi punktami, oni którzy najbardziej tych punktów potrzebują, bo szybsi to i tak siedzą na nich ledwie chwilę.A można przecież te godziny pracy punktów wyliczyć w banalny sposób - najniższa średnia brutto jaka daje ukończenie imprezy w limicie wyliczona względem ostatniego startującego + powiedzmy 30min - i to całkowicie rozwiązuje problem.Dlatego czym innym jest ten wyścig z perspektywy szybkiego zawodnika, a czym innym z perspektywy zawodnika z tyłu stawki, a jadąc parę razy z Marzeną pod koniec stawki miałem okazję to obserwować. Przy tym wpisowym zapewnienie kilkunastu punktów na dobrym poziomie, w tym te w drugiej części trasy z obsługą ponad 24h - jest nierealne, więc obawiam się, że wpadki na tym tle będą nieuniknione. Lepiej byłoby IMO zmniejszyć liczbę punktów, ale zwiększając ich jakość. Choć to by mocno zmieniło system jazdy imprezy, bo nie ma co ukrywać, ze punkty co 80-100km (jak jest obecnie) to są najoptymalniejsze dla większości zawodników
...Też tu powoli widać na jakich wyścigach to wygląda dobrze, na jakich słabo. Dobrze wypada ....
Porcjowanie moim zdaniem nie jest najlepszym pomysłem, bo ktoś np. Potrzebuję zabrać ze sobą 3 batony, a ktoś nie zabierze żadnego.