Autor Wątek: BBT 2022  (Przeczytany 39207 razy)

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Odp: BBT 2022
« 28 Sie 2022, 11:31 »
Ja utworzyłem nowy wątek, choć nie wiem czy zasadnie, ale dorzucę również tutaj, żeby było jakieś pole do dyskusji jeżeli ktoś miałby oczywiście ochotę.

Także ja standardowo zamiast tekstu oferuje video, jakoś zawsze taka forma mi towarzyszy, chociaż chciałem się szarpnąć dodatkowo na relację tekstową, ale jakoś nie umiem się do tego zabrać  :P


Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Odp: BBT 2022
« 28 Sie 2022, 12:46 »
Dzięki za super relację ....czułem się jakbym sam jechał również BBT  ;)

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: BBT 2022
« 28 Sie 2022, 13:01 »
Forumowicze-sportowcy, tzn. @Memorek
Kolega mnie chyba z kimś myli  ;D


Marek

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: BBT 2022
« 29 Sie 2022, 01:42 »
Celowało się w 48h? Celowało. To cicho tam, zostało orzeczone i tyle w temacie.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Saneb

  • Wiadomości: 35
  • Miasto: Chotomów
  • Na forum od: 18.11.2017
    • Ultrakolarstwo
Odp: BBT 2022
« 29 Sie 2022, 13:15 »
Zapraszam na moją relację z  BBT 2022.

Ja to tak widziałem...  :)
https://www.benas.vot.pl/relacje/baltyk-bieszczady-tour-2022


Ultra kolarstwo - https://www.ultrakolarstwo.net.pl/
--------------------------------------------------------

Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady, nie wierz mu, łże menda!

Offline Mężczyzna jedrucha

  • Wiadomości: 147
  • Miasto: Łomianki
  • Na forum od: 02.09.2021
Odp: BBT 2022
« 29 Sie 2022, 17:40 »
Dzięki Paweł za szczegółową relację. Tak jak wspominałem Ci na mecie, Twoja relacja sprzed dwóch lat bardzo mi pomogła w przygotowaniach do tegorocznego BBT.

Offline Mężczyzna Saneb

  • Wiadomości: 35
  • Miasto: Chotomów
  • Na forum od: 18.11.2017
    • Ultrakolarstwo
Odp: BBT 2022
« 29 Sie 2022, 18:25 »
Dzięki Paweł za szczegółową relację. Tak jak wspominałem Ci na mecie, Twoja relacja sprzed dwóch lat bardzo mi pomogła w przygotowaniach do tegorocznego BBT.

Między innymi po to te relacje powstają. Sam przed swoim pierwszym startem w BBT czytałem relacje osób, które już przejechały ten ultramaraton, chciałem jak najwięcej wiedzieć i optymalnie przygotować się do startu. Trzeba jednak czerpać z nich ostrożnie, ponieważ to co jednemu ultrasowi podpasuje innemu może się nie sprawdzić. Nie ma rozwiązań uniwersalnych, dla każdego...
Ultra kolarstwo - https://www.ultrakolarstwo.net.pl/
--------------------------------------------------------

Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady, nie wierz mu, łże menda!

Offline Mężczyzna bartekk

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Wieleń
  • Na forum od: 22.02.2019
Odp: BBT 2022
« 30 Sie 2022, 14:05 »
Pora na kilka słów ode mnie.

Tytułem wstępu - przeczytałem cały wątek i tu i ówdzie na forum pojawia się kwestia interpretacji samowystarczalności. Dorzucę swoje 3 grosze - dostrzegam różnicę pomiędzy jazdą solo a samowystarczalnością ;) A ta ostatnia też może być różnie pojmowana - bliższa jest mi jej wizja prezentowana przez wilka, z zastrzeżeniem, że rzeczywiście pomysł aby poproszenie o wodę w prywatnym domu było złamaniem zasad samowystarczalności jest absurdem.

Pojawiło się też pytanie dlaczego ludzie wybierają BBT zamiast MPP. Hm, ja osobiście zawsze po prostu bardzo chciałem przejechać BBT, zdobyć ten "skalp", przekonać się na własnej skórze jak to jest. I zmierzyć się z jakimś tam niewielkim, ale jednak, wyzwaniem logistycznym chociażby w kwestii powrotu do domu (nie mogąc liczyć na kogoś kto by po mnie przyjechał autem).

Mając przejechany zeszłoroczny MPP chciałem też porównać jak to jest przejechać tysiąc km z punktami. Do tej pory w większości jeździłem w "systemie Janika", plus swoje samodzielne trasy i w większości jednak samowystarczalny KMT.

No i się przekonałem. Sportowo BBT całkowicie mi nie wyszło, zanotowałem słaby czas 53h41m. Paradoksalnie, z (zaledwie) trzech przejechanych przeze mnie "tysięczników" na BBT miałem najlepszy czas brutto przy największym czasie "niejazdy"... Co do trasy to nie porównam z poprzednimi edycjami, ogólnie wrażenie nie najgorsze, choć dziurawych odcinków nie brakowało i mam wrażenie, że na MPP 2021 dziur było mniej (choć odcinek przed Sierpcem zapadł mi w pamięć).

Warunki? W sobotę była idealna temperatura, wiało w plecy. Zlało mnie w Drawsku Pomorskim, a przed Nakłem dostałem się w konkretną burzę z piorunami i ulewą że nie było zmiłuj. W Bydgoszczy ulice zalane, straż krążyła bez przerwy. Noc bez opadów, ciepła, przyjemna. W niedzielę było nieznośnie parno i duszno i za ciepło jak dla mnie. W nocy chłód, za Sandomierzem konkretna mgła przez dłuższy odcinek. Niedziela z nieznośnym skwarem, który mocno dał mi się we znaki.

PK oceniam słabo. Niestety chyba "padłem ofiarą" systemu kolejności zawodników. Wybór kategorii solo oraz jakieś tam punkty z PZ i PTJ spowodowały że startowałem jakieś 20 minut przed mocarzami pokroju Bogdana Adamczyka czy Czarka Wójcika, którzy zresztą wyprzedzili mnie daleko przed 1PK. Efekt był słaby, już w Solcu Kujawskim (!) zaczęły się problemy z jedzeniem. Kolega dostał ostatnią (!) porcję makaronu, podzielił się ze mną (na marginesie, czy złamaliśmy tym reguły jazdy solo?). Kasia Kozłowska była oburzona, bo dla Niej nie wystarczyło. A na trasie za nami było jeszcze ze 30 zawodników.

Starachowice. Czy jest coś co można by wziąć w trasę, w kieszeń? Nie ma.

Łańcut. Ranek, po człowiek już trochę ujechany. Cześć, co jest do jedzenia u Was? Nic, miałem 500 kanapek i 700 drożdżówek, ale ludzie brali po 2-3 i nic nie zostało.

Nosz kurde.

Wróciłem do centrum, poszedłem do piekarni, kupiłem porządną kanapkę, herbatę nabyłem w Żabce i ok, odzyskałem siły. Ale tak to się działa na MPP czy innym ultra bez PK.

Na wielu punktach przyjazd zawodników wydawał się sporym zaskoczeniem, np. w Łowiczu. Na wielu trzeba było czekać na jedzenie, a przecież jechałem w ogonie, nie było sytuacji żeby w okolicach mojego dotarcia na PK przyjechało kilkadziesiąt innych osób.

Na żadnym innym maratonie z PK nie "głodowałem" tak jak na BBT. Same porcje też nie powalały, wyglądając aż śmiesznie na talerzu / w misce. Uratowała mnie wrodzona przezorność, własne zapasy i łatwość z znajdowaniu alternatywnych miejsc na konsumpcję. I to nie jest wina PK jako takich - dla porównania na PZ501 jest odwrotnie. Niejednokrotnie byłem świadkiem jak obsługa monitorowała sytuację na trasie (Weź przygotuj 5 porcji bo jedzie pięciu, zaraz będą). A i raczej trzeba uważać, żeby nie zjeść za dużo, co kilka razy mi się zdarzyło ;)

Wiem, skala. Ilość punktów i dystans. Na 500 km jest łatwiej.

Niemniej jednak, czułem się zawodnikiem co najmniej drugiej kategorii, zwłaszcza gdy przeczytałem wiadomość od obserwatora mojej jazdy "Oglądam streamy live z PK, ale tam macie wypasy i wyżerkę". Co innego relacja, co innego doświadczenia osoby jadącej na końcu stawki.

Na plus na pewno ilość miejsc do odpoczynku.

Było, minęło. Wiedziałem, że mogą być problemy, ale jednak nie spodziewałem się aż takich. I żebyśmy się dobrze zrozumieli. Przez "problemy" nie mam na myśli tego że nie potrafię sobie znaleźć Orlenu czy sklepu. Po prostu umawiając się na jazdę z wyżywieniem na PK, oczekuję wyżywienia na PK. Proste.

Przygoda była, wspomnienia i widoki bezcenne. Miałem nawet swój epilog w postaci jazdy rowerem do Przemyśla na pociąg (świetne rozwiązanie, podobnie jak jazda do Krakowa w zeszłym roku po MPP).

Gdzieś tam w głowie jest chęć spróbowania ponownie, tylko dla poprawy wyniku, aczkolwiek raczej się zraziłem. Może trzeba spróbować jechać na noc, choć ta opcja mnie nie przekonuje. Jestem rannym ptaszkiem i na ultra najchętniej startowałbym o 6:00 ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBT 2022
« 30 Sie 2022, 16:41 »
Czyli dokładnie potwierdziłeś to co pisałem przed imprezą:
Na wielu punktach to wygląda tak, że nie racjonują wydawanych produktów, w efekcie czego pierwsi biorą tego więcej, a dla ostatnich nie starcza. A to przy wieloletnim doświadczeniu organizacyjnym - powinno być dokładnie wyliczone ile tego potrzeba dla wszystkich ludzi. Podobnie powinno być z godzinami pracy punktów, z którymi notorycznie jest problem, bo Robert stosuje mało sensowny sposób określania godzin otwarcia przez ostatniego zawodnika w ostatniej edycji, nie biorąc pod uwagę godzin startów (które co roku są inne i się wydłużają). Do tego wg systemu startu BBT jako ostatni startują solowcy od najsilniejszego do najsłabszego (po liczbie punktów w Pucharze Janika). Czyli ci ogólnie najwolniejsi w całej stawce (najwolniejsi wśród jadących samotnie) startują na sam koniec i oni najbardziej obrywają tymi punktami, oni którzy najbardziej tych punktów potrzebują, bo szybsi to i tak siedzą na nich ledwie chwilę.

A można przecież te godziny pracy punktów wyliczyć w banalny sposób - najniższa średnia brutto jaka daje ukończenie imprezy w limicie wyliczona względem ostatniego startującego + powiedzmy 30min - i to całkowicie rozwiązuje problem.

Dlatego czym innym jest ten wyścig z perspektywy szybkiego zawodnika, a czym innym z perspektywy zawodnika z tyłu stawki, a jadąc parę razy z Marzeną pod koniec stawki miałem okazję to obserwować. Przy tym wpisowym zapewnienie kilkunastu punktów na dobrym poziomie, w tym te w drugiej części trasy z obsługą ponad 24h - jest nierealne, więc obawiam się, że wpadki na tym tle będą nieuniknione. Lepiej byłoby IMO zmniejszyć liczbę punktów, ale zwiększając ich jakość. Choć to by mocno zmieniło system jazdy imprezy, bo nie ma co ukrywać, ze punkty co 80-100km (jak jest obecnie) to są najoptymalniejsze dla większości zawodników

Niestety brakuje tu pewnej jakości organizacyjnej, to też wynika z faktu, że poszczególne punkty robią różni ludzie i oni je ogarniają w dowolny sposób. A jednak chyba lepszy byłby system, gdzie główny org ogarnia zaopatrzenie "zimne" na punktach + ciepłe posiłki już w gestii knajp (ale też można ustalić menu, a nie zostawiać to do wyboru). Też nie rozumiem dlaczego się tego zaopatrzenia nie porcjuje, dlaczego org tego nie nakazuje "podwykonawcom" punktów, co edycja są te same problemy że szybsi mają wypasy, a ostatni nie mają nic. To nie jest znowu taka filozofia to ogarnąć - jak się zna liczbę startujących to nie problem kupić tyle zaopatrzenia "zimnego" by starczyło dla wszystkich. Z ciepłymi posiłkami już trudniej to obliczyć, niemniej sytuacja gdy dla części osób takiego posiłku braknie jest słabiutka i musiało to ludzi nieźle wkurzać, zresztą tych narzekań na brak jedzenia było sporo.

Też tu powoli widać na jakich wyścigach to wygląda dobrze, na jakich słabo. Dobrze wypada Pierścień (który też robi jak BBT Janik) - tam są naprawdę fajne punkty partnerskie, przede wszystkim knajpki i jedzenia i to ciepłego jest naprawdę dużo. Z tego co słyszałem dobrze wypada też Piękny Zachód, tam po poważnych wpadkach na pierwszych edycjach orgowie wypracowali taki solidny system i się poprawiło. Natomiast BBT i Piękny Wschód to już wyraźnie słabiej, w przypadku BBT niewątpliwie wpływ ma dużo dłuższa trasa i czas trwania imprez, to już sporo trudniej ogarnąć.


I dlatego uważam, że imprezy samowystarczalne oferują uczciwsze i pewniejsze podejście z punktu widzenia startującego zawodnika. Tu zawodnik dostaje to co ma obiecane. Bo sytuacja gdzie coś jest obiecane, a tego nie ma - zawsze będzie budzić pretensje.
« Ostatnia zmiana: 30 Sie 2022, 16:47 Wilk »

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: BBT 2022
« 30 Sie 2022, 18:28 »
...
Też tu powoli widać na jakich wyścigach to wygląda dobrze, na jakich słabo. Dobrze wypada ....

I nie zapominajmy o TdS, który ma nawet rozpiskę czego można się spodziewać i zawsze to jest dostępne dla wszystkich,
https://tourdesilesia.pl/trasy/
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Odp: BBT 2022
« 30 Sie 2022, 19:10 »
No trzeba przyznać, że każdy organizator mógłby czerpać z Tour de Silesia jak powinny wyglądać punkty kontrolne  ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBT 2022
« 30 Sie 2022, 21:19 »
Bo Silesię robi Paweł Pieczka, czyli czynny zawodnik ultra, który doskonale wie czego potrzeba z perspektywy kolarza jadącego wyścig i dobrze zna bolączki tego systemu organizacyjnego. To naprawdę nie jest wyższa matematyka by ogarnąć jedzenie tak by dla wszystkich starczyło. Wystarczy trochę pomyślunku i dyscypliny oraz obowiązkowe porcjowanie "zimnego" jedzenia, chyba że go mamy z dużą górką. Jak się zachowa takie proste zasady to nie ma mowy, żeby dla wszystkich nie starczyło.

Tylko z opowiadań organizatorów punktów na BBT - to wygląda tak, ze dostają od Janika pewien budżet, a resztą zajmują się sami, a to nie jest dobry system. Na Silesii całością zarządza organizator i dlatego działa to bardzo dobrze. Oprócz pieniędzy powinno być też przekazane pewne "know-how", czyli właśnie, że kupiony prowiant powinno się porcjować, jak się zrobi tyle pakietów ilu jedzie zawodników to nie ma cudów żeby nie starczyło, a nie że pierwsi mają pełen wypas, a ostatni nie mają nic.

Ale tu IMO dochodzi też kwestia pieniędzy, bo myślę, że braki jedzenia na paru punktach o to się między innymi rozbiły, że trochę za mało było środków finansowych na nie. Wpisowe jak na tyle punktów to na BBT wcale nie jest wysokie, a do tego w tym roku jest spora inflacja, a wpisowe było z okresu, gdy jej nie było.

Offline Mężczyzna bartekk

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Wieleń
  • Na forum od: 22.02.2019
Odp: BBT 2022
« 31 Sie 2022, 07:10 »
Trudno się z Tobą nie zgodzić wilku.

Faktycznie na PTJ punkty były świetnie zaopatrzone. No, może poza pierwszym, ale na początku trasy, już po 50 km, to chyba nikt nie oczekuje suto zastawionego stołu.

Co do PZ, jeżdżę 501 co roku od 2018. W 2020 nawet dwa razy ;) Faktycznie, początki były słabe. W 2018 roku PK praktycznie nie istniały. Ale pan Henryk wyciągnął z tego wnioski i kolejne edycje były zupełnie inne. Ja sobie bardzo chwalę - i nie jest to odosobniona opinia. Nie dość, że obsługa zwraca uwagę na to by delikwent nie czekał na jedzenie, to jeszcze posiłki są nieco bardziej "kolarskie", czyli wspomniany przez Ciebie makaron, czy to z warzywami, czy z kurczakiem. Gdzieś tam jest jakaś zupa, owszem.

Swoją drogą, trochę szkoda, że PK na Pięknym Wschodzie też są słabe. Zamierzałem to w przyszłym roku przejechać. TdS też biorę pod uwagę, chociaż ja to jestem cienias w górach. No ale może dla samego zaliczenia i spróbowania...

Offline Mężczyzna Pyndalarz

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 07.06.2020
Odp: BBT 2022
« 31 Sie 2022, 11:39 »
Moim zdaniem jedynym idealnym sposobem jest posiadanie wszystkiego w opór. Na pewno da się to jakoś obliczyć co pokazuje TdS (w szczególności mówiąc o jakichś batonach, bananach).
Porcjowanie moim zdaniem nie jest najlepszym pomysłem, bo ktoś np. Potrzebuję zabrać ze sobą 3 batony, a ktoś nie zabierze żadnego.
Każdy ma inne zapotrzebowanie na jedzenie. Na TdS nie było żadnych ograniczeń, a z tego co mi wiaodmo dla każdego wszystkiego wystarczyło  :)

Online Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1713
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: BBT 2022
« 31 Sie 2022, 11:55 »

Porcjowanie moim zdaniem nie jest najlepszym pomysłem, bo ktoś np. Potrzebuję zabrać ze sobą 3 batony, a ktoś nie zabierze żadnego.


Sam nie wiem. Pamiętam z któregoś maratonu jak ktoś brał garść batonów bo "będzie miał co dać swoim dzieciom, gdy wróci do domu"
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 48%]

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum