Autor Wątek: Podsumowanie roku 2021 i plany na 2022  (Przeczytany 12797 razy)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15541
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Podsumowanie roku 2021 i plany na 2022
« 22 Gru 2021, 12:23 »
Dzień Dobry
Co tam u Was i Waszych rowerów słychać?!

Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 656
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Spokojnie, zasypało cały Elbląg i sezon w sposób bardzo naturalny dobiega końca. 1 stycznia zaś się rozpocznie i trochę będzie się działo.
http://marecki.home.pl/aktualnosci/plan-wycieczek-2021.html

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5365
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
2021
Słabiutko, zdrowie trochę dokopało, ogólnie dobrze, ale bez szaleństw. Na pewno zaliczyłem mega porażkę nie startując finalnie w MRDP. Wisła 1200 przejechana z kiepskim czasem - za dużo się spało, także do poprawy. Do tego dochodzi spektakularny wycof na PZ oraz MP poza limitem.
Poza tym to przejechane PW, KMT i MPP.
Także rowerowo to był kiepski rok.

Ale z podniesioną głową patrzę w przyszłość i plan na następny rok napawa mnie optymizmem:

2022

Jadę raczej na pewno:
PW, MP, ŚMR, PTJ, LS, UTT, KMT, BBT, MPP

Do tego być może, ale się jeszcze nie zdecydowałem:
TDS night, PW Gravel, MRDP ZACHÓD

Do tego podjechać Górę Świętego Jerzego planuję parę razy.
No i jeszcze jakieś wycieczki na spontanie, typu wyskoczyć nad morze, w góry, czy jakiś brewecik zaliczyć, takie do 300-400km. Się zobaczy.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10799
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Dzień Dobry
Co tam u Was i Waszych rowerów słychać?!
Mróz słychać  ;)
Wielkiego przebiegu w tym roku nie zrobię. Wczoraj licznik pokazał mi 6999 km.
Na dziś moja ambicja skurczyła się do zrobienia brakującego kilometra przed końcem roku.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Jadę raczej na pewno:
PW, MP, ŚMR, PTJ, LS, UTT, KMT, BBT, MPP

Do tego być może, ale się jeszcze nie zdecydowałem:
TDS night, PW Gravel, MRDP ZACHÓD

A gdzie RTP?  ;)
Jak nie jechałeś MRDP to tym bardziej warto spróbować, bo to poza pełnym MRDP jedyny w Polsce szosowy wyścig w tym typie. Zamiast powielać imprezy parę razy już przejechane IMO warto spróbować czegoś nowego, czegoś co będzie większym wyzwaniem

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5365
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
A gdzie RTP?  ;)
Jak nie jechałeś MRDP to tym bardziej warto spróbować, bo to poza pełnym MRDP jedyny w Polsce szosowy wyścig w tym typie. Zamiast powielać imprezy parę razy już przejechane IMO warto spróbować czegoś nowego, czegoś co będzie większym wyzwaniem

Jakoś tak specjalnie ta formuła do mnie nie przemawia, do tego trochę słabo z czasem w maju. Kilka innych maratonów też wypadło w niekorzystnym terminie, to postanowiłem skupić się na ppultra. Na 2023 też już mi się rysuje plan: W1200, RAP, PBP, MRDP Góry, TDS i być może RTP. Wszystkich się nie uda, bo na siebie niektóre nachodzą, ale to będę myślał potem. Zresztą u mnie to jest jeszcze problem czasu, bo 9 maratonów to 9 weekendów kiedy mnie nie ma w domu i tu trzeba się też z Królową dogadać. Krótko mówiąc trzeba ściągać majty w negocjacjach  :lol:

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Jakoś tak specjalnie ta formuła do mnie nie przemawia, do tego trochę słabo z czasem w maju. Kilka innych maratonów też wypadło w niekorzystnym terminie, to postanowiłem skupić się na ppultra.

Ale mając na uwadze start w MRDP to RTP jest najlepszym przygotowaniem, bo maratony typu MPP czy tym bardziej BBT to się jednak zupełnie inaczej jeździ. A ze względu na skalę trudności trasy RTP o ten maraton można porównać do ok. 2000km na trasie typu MRDP, choć oczywiście sam limit łatwiejszy. Ale trasa daje możliwość sprawdzenia się jak organizm reaguje na obciążenia po takim dystansie, daje doświadczenie w logistyce wyścigu wielodniowego, a to istotne sprawy. A jadąc któryś raz z rzędu takie same wyścigi to wiele sprawy nie zmienisz.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 8035
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Miniony rok pod względem pokonanego dystansu jest najgorszy od kiedy jestem na forum (2007). Istotne kłopoty zdrowotne, później dość konkretna praca, jakieś z głupia frant przeziębienia. Dobijam do 2000 km ichyba nie dobiję, bo jak dla mnie pogoda nie taka.
Przyszłoroczne ultramaratony odpuszczam i najprawdopodobniej będzie to decyzja po wsze czasy. Mam ambitne plany gminne. Pierwsza wersja to Podlasie i trochę dalej. Nie wiadomo jednak jak będzie z sytuacją graniczną, więc powstał plan B. Śląsk i trochę dalej.
Oby zdrowie pozwoliło, czego Wam i sobie życzę


Offline Mężczyzna RODDOS

  • Odwiedzone miejscowości: 16 358
  • Wiadomości: 733
  • Miasto: Wałbrzych
  • Na forum od: 25.02.2013
Kończący się sezon nie jest dla mnie zbyt udany. Jeśli jeszcze raz uda mi się wyjechać na trasę, to dobiję może do 14 tysięcy. Jest to uzależnione od warunków atmosferycznych, na razie u mnie jest śnieg i oblodzone drogi, co wyklucza jazdę rowerem szosowym.

Kiepska była zwłaszcza zima i początek wiosny. Miałem wtedy inne sprawy na głowie (przeprowadzka), a poza tym zima trzymała długo i aura nie zachęcała do jazd. Również lekko się rozleniwiłem, co przyznaję z pewnym zawstydzeniem. Potem już jeździłem w miarę regularnie, ale strat nie udało się odrobić. Warto też zaznaczyć, że systematycznie nieco podupada moja forma.
Nie kilometry jednak stanowią główny wyznacznik tego, czy sezon był udany. Dla mnie ważniejsze jest oglądanie z perspektywy siodełka nowych dziewiczych terenów. I w tym sezonie tego właśnie zabrakło. Cztery razy udałem się w Polskę, ale niestety na dalszą wyprawę już się nie wybrałem. Z racji miejsca mego zamieszkania systematycznie tylko nawiedzałem Czechy. Przez ten brak konkretnego rowerowego wyjazdu bieżący sezon zaliczam do zmarnowanych. Wpadło co prawda sporo nowych gmin, dotarłem też do nowych miejscowości w województwie dolnośląskim (mam plan, by odwiedzić je wszystkie), ale jednak czuję niedosyt.

Oby rok 2022 był lepszy. Tego wszystkim i sobie życzę.



Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5365
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Ale mając na uwadze start w MRDP to RTP jest najlepszym przygotowaniem, bo maratony typu MPP czy tym bardziej BBT to się jednak zupełnie inaczej jeździ. A ze względu na skalę trudności trasy RTP o ten maraton można porównać do ok. 2000km na trasie typu MRDP, choć oczywiście sam limit łatwiejszy. Ale trasa daje możliwość sprawdzenia się jak organizm reaguje na obciążenia po takim dystansie, daje doświadczenie w logistyce wyścigu wielodniowego, a to istotne sprawy. A jadąc któryś raz z rzędu takie same wyścigi to wiele sprawy nie zmienisz.

To nie jest tak że się nie przymierzałem, jakieś traski nawet sobie do tego rysowałem, ale jednak jakoś nadspecjalnie mnie ta formuła nie podchodzi. W każdym razie nie mówię nie. A u Ciebie jakie plany?

PS. jeszcze obrazek za 2021, niestety część W1200 w formie prostej kreski :(
Kilometraż w/g stravy 14,5Mm


Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
W sumie nie ma co się rozpisywac, rok 2021 najlepiej podsumuje zdjęcie. Rowery robią już tylko za ozdobę.  ;D



W 2021 udało mi się wykrecić 713 km. Dla porównania w 2019 na Maratonie Północ Południe na pokonanie tego dystansu potrzebowałem jakieś 36 godzin, a z kolei w 2016 tyle nakręcone miałem już koło 20 stycznia.

Szukając pozytywów, poprzeczka w 2022 nie jest wysoko zawieszona  ;D
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Mariobiker

  • Gość
Rok 2021 był "najsłabszy" z ostatnich ośmiu lat.



Plany na 2022 - Turystyka 😊

Offline Mężczyzna zolw

  • Wiadomości: 148
  • Miasto:
  • Na forum od: 05.02.2018
W 2021 udało mi się wykrecić 713 km. Dla porównania w 2019 na Maratonie Północ Południe na pokonanie tego dystansu potrzebowałem jakieś 36 godzin, a z kolei w 2016 tyle nakręcone miałem już koło 20 stycznia.
Jak padają takie liczby to nie powstydzę się pochwalić swoimi statystykami.
rok    | rozpoczęcie sezonu | zakończenie sezonu   | dystans roczny
2020 |     2020-maj-07        |      2020-wrz-08         |    500 km
2021 |     2021-mar-26        |      2021-lis-01           |    310 km

Każdy rok jest inny i niepowtarzalny :)

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2556
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
2021
Słabiutko
Wielkiego przebiegu w tym roku nie zrobię
Miniony rok pod względem pokonanego dystansu jest najgorszy
Kończący się sezon nie jest dla mnie zbyt udany.
W sumie nie ma co się rozpisywac, rok 2021 najlepiej podsumuje zdjęcie. Rowery robią już tylko za ozdobę. 
Rok 2021 był "najsłabszy" z ostatnich ośmiu lat.
Jakoś mnie ten pesymizm nie dziwi. Rok zaczął się od opodatkowania paliwa rowerowego :]

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15541
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
U mnie ze względu na dojazdy do pracy najlepszy od lat. Do tej pory wyszło około 5kkm.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum