Autor Wątek: samolot, mam bilet a nie mogę zabrać roweru  (Przeczytany 4252 razy)

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Kupiłem bilet Lufthansy na czwartek z Wrocławia z przesiadką w Monachium do Tbilisi w Gruzji. Dzwonię do nich, że będę miał rower i co się okazuje? Że ani samolot do Monachium, ani ten do Tbilisi nie tylko nie może wziąć roweru, ale nawet nie bierze nadbagaży   :(

Przez telefon bardzo mnie przepraszano, bo to rzeczywiście przykra sytuacja, ale nie mam wyboru - muszę się zmieścić w regulaminowym bagażu do 20kg i w wyznaczonych wymiarach bagażu. Nie mogę zrezygnować z lotu, już jest zapłacony.. Najgorsze jest to, że w Lufthansie nie można składać roweru i wkładać go do torby - rowery wozi się osobno jako sprzęt sportowy. A więc nawet jeśli spakuję wszystko w małą walizkę, zmieszczę się w 20kg to obsługa lotniska może się przyczepić do tego, że rowerów tak wozić nie wolno i mnie nie wpuści na pokład samolotu. Takie są przepisy.

Nie wiem co robić. Ryzykować i złożyć rower do torby, zmieścić się w 22kg i liczyć na to, że obsługa lotniska będzie wyrozumiała? Z doświadczenia wiem, że tanie linie lotnicze są pod tym względem bardzo wyrozumiałe - ale w Lufthansie z tego co mi się obiło o uszy, panuje niemiecki porządek, liczą kilogramy i bez pardonu zatrzymują na odprawie za złamanie regulaminu  :cry:
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Offline Mateusz

  • Wiadomości: 857
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 13.06.2010
A pytałeś o ten rower przed zakupem?

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Cytat: "Mateusz"
A pytałeś o ten rower przed zakupem?


Niestety nie. Na stronie Lufthansy jest informacja, że rowery biorą za opłatą za sprzęt sportowy. Dużo osób w poprzednich latach tak latało Lufthansą i nigdy problemów nie było. To uśpiło moją czujność i przez to nie upewniłem się przez zakupem biletu :(
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Ja raz przewiozłem rower w normalnym bagażu rejestrowanym, torba mieściła się w limitach wagi i gabarytów, tak na dobrą sprawę to tylko służby państwowe powinno interesować co jest w środku. Powinienem co prawda uiścić dodatkową opłatę, ale udało mi się panią w odprawie przekonać, że "w środku nie ma roweru, a rama rowerowa i inne części" - przeszło, ale dla zaoszczędzenia 15 euro nie chciało mi się więcej w to bawić. Tylko, że to było w tanich liniach, a nie w Lufthansie. Skoro masz podróż z przesiadką to taki krok jest jedank ryzykowny, w Polsce jakoś wyprosisz, a w Monachium zostaniesz na lodzie, mało przyjemna perspektywa.

A czy Twój niby-przewoźnik nie oferuje przebukowania lotów?

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Kupowałem bilet bezpośrednio na stronie internetowej Lufthansy (zarówno samolot do Monachium jak i Tbilisi jest Lufthansy), a więc myślę, że przy odprawie we Wrocławiu bagaż nie będzie podlegał kolejnej odprawie w Monachium. To moja jedyna szansa. Nie ma możliwości przebukowania.

Wydaję mi się, że Lufthansa nie chce przewozić rowerów złożonych, ponieważ potem często są skargi, że taka torba z rowerem była rzucana i coś się zepsuło.
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
To zmienia postać rzeczy, w takim przypadku warto spróbować. Najlepiej byłoby tak zapakować rower by z zewnątrz nie było widać co jest w środku.

Transport roweru samolotem zawsze wiąże się z ryzykiem uszkodzeń (no chyba, że ma się takie coś), u mnie połamana została jedynie osłona korby (rockring).


A tak z ciekawości, jeżeli - nie daj Boże - na lotnisku będzie kicha, to polecisz na wyprawę pieszą czy pojedziesz np. szlakiem Polski Egzotycznej?

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Cytat: "Vilquu"
To zmienia postać rzeczy, w takim przypadku warto spróbować. Najlepiej byłoby tak zapakować rower by z zewnątrz nie było widać co jest w środku.


Dzwoniłem jeszcze raz do Lufthansy. Powiedzieli, że z Monachium do Tbilisi z rowerem nie ma problemu jednak. Problem jest tylko między Wrocławiem a Monachium. Na takich krótkich trasach latają samoloty z małym lukiem bagażowym i z rowerami są problemy. Ale masz rację, jeśli będzie dobrze złożony i zapakowany może będzie dobrze. Wielkie dzięki za odpowiedzi, to zawsze jakieś wsparcie :)

Jeśli się nie uda to i tak gdzieś się wybiorę, ale dystans minimum 5000km. Ja dopiero po miesiącu na siodełku się rozkręcam ;)
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Jeszcze możesz wysłać paczkę (albo raczej mogłeś: do czwartku na pewno nie "przejdzie"). Moja kuzynka tak robi z całą masą rzeczy (głównie Szwecja-Polska), co niektóre z zaznaczoną formułką "do odbioru na poczcie", niektóre odbieramy my.
Ale na piątek to raczej marne szanse :(
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
My w najbliższy poniedziałek będziemy przerabiać podobną sytuację. Na siedem rowerów i dwie przyczepki z Warszawy do Erywania mamy potwierdzone sześć rowerów w jakichś nierowerowych rozmiarach. Między innymi z tego powodu zabieramy na ten wyjazd dwa składaki  :wink:

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Wigry 3:)?

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Cytat: "Remigiusz"
My w najbliższy poniedziałek będziemy przerabiać podobną sytuację. Na siedem rowerów i dwie przyczepki z Warszawy do Erywania mamy potwierdzone sześć rowerów w jakichś nierowerowych rozmiarach. Między innymi z tego powodu zabieramy na ten wyjazd dwa składaki  :wink:


Wczoraj natrafiłem na rowerowejrodzince.pl na wpis o Armenii i zastanwiałem się o jakie składaki chodzi - to kontrukcja, której bliżej to rzeczonych Wigier, czy coś bardziej jak składana rama Surly (zwana w pewnych kręgach dynuelowską :wink:)?

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Ja również jestem ciekawy o jakie składaki chodzi. Bo jeśli składana rama jak w Wigrach to nieźle hehe :D

Po drugie dlaczego składaki są lepsze do samolotu? Wagowo przecież wychodzi to samo, a wymiary bagażu w lotach Europa-Azja nie są restrykcyjnie ograniczane (długość 120cm na 110cm wysokości w Lufthansie), więc jeśli odczepi się od ramy koła, bagażniki, kierownicę i widelec to przy odprawie nie powinni się przyczepić wymiarów takiej paczki :)

BTW szkoda że się nie spotkamy w tym roku, jestem wielkim fanem Rowerowej Rodzinki :) ja najpierw jadę z Gruzji do Trabzonu załatwiać wizę irańską, a potem Iran. Armenię będę zwiedzał dopiero po Waszym odlocie.. Będę jednak bardzo ciekawy Waszych wrażeń, relacji. Powodzenia! :)
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Składak nr 1 to coś jak Wigry 3 tyle, że z przerzutkami. Zwie się Dahon Vitesse P18 i ma kółka 20-calowe. Ostatnio trwała na forum dyskusja na temat potrzeby ujednolicania wymiarów kół, więc Justyna postanowiła dostosować się wymiarami do kół w przyczepce Natalki  :wink:
Drugi składak jest bardziej Dynuelowski, to Dahon Jack 24 na kołach 26 cali - pojedzie na nim jedenkg. Ja niestety ze swoim wzrostem jestem poza wymiarami przewidzianymi dla użytkowników rowerów Dahona.
Cytat: "muzykolog84"
Po drugie dlaczego składaki są lepsze do samolotu? Wagowo przecież wychodzi to samo, a wymiary bagażu w lotach Europa-Azja nie są restrykcyjnie ograniczane (długość 120cm na 110cm wysokości w Lufthansie), więc jeśli odczepi się od ramy koła, bagażniki, kierownicę i widelec to przy odprawie nie powinni się przyczepić wymiarów takiej paczki

W pytaniu jest i odpowiedź. Składaka zmniejszymy w 15 sekund. Swojego grata będę skręcał i rozkręcał pewnie kilkadziesiąt minut. Trochę mi się to nie widzi. Jedziemy tylko na dwa tygodnie. Na trasie mamy osiem przejazdów marszrutkami - będzie horror z tymi rowerami przy 9-osobowej ekipie.
Cytat: "muzykolog84"
Będę jednak bardzo ciekawy Waszych wrażeń, relacji.

I vice versa   :)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Muzykologu. no i jaki był finał Twojej przygody z Lufthansą? Jestem bardzo ciekaw, bo w przyszłym sezonie po raz pierwszy czeka mnie transport roweru samolotem i na samą myśl o takich przejściach jak Twoje robi mi się słabo... :oops:
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Cytat: "aard"
w przyszłym sezonie po raz pierwszy czeka mnie transport roweru samolotem [...]


O, a zdradzisz w jaki rejon się wybierasz:?: Bo w tym wypadku nie chodzi chyba o GSB :wink:

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum