Rower na wyprawy i ultra

[liftlodz]

No to kupuj Treka, to fajny rower o przyjaznej geometrii ramy.
Jeśli patrzyłeś na Breezera radar X to popatrz jeszcze na pro, to też fajny rower.

https://allegro.pl/oferta/gravel-breezer-radar-pro-51-10689403023?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery_pla_ss&ev_adgr=rowery&ev_campaign_id=14398658358&gclid=Cj0KCQiAraSPBhDuARIsAM3Js4rx5EqMLD57htjRXK0xS65llXrfqmAGTVfUac2qUCKDzdlqRcbOj2AaAlu-EALw_wcB

[Dziadek]

Podobno polski i ze zmienną geometrią (cokolwiek to znaczy):
https://rondo.cc/ruut-ti,460,pl
Z cenami jesteś obyty, bo Twój obecny też do najtańszych nie należy.

[Wilk]

Podobno polski i ze zmienną geometrią (cokolwiek to znaczy):
https://rondo.cc/ruut-ti,460,pl
Z cenami jesteś obyty, bo Twój obecny też do najtańszych nie należy.

Rondo to są przepłacone rowery, cena w stosunku do tego co dostajesz jest zawyżona, do tego mają w wielu modelach fatalne wpadki z kołami, to nie są pojedyncze przypadki, to dotknęło wielu ludzi. Dają niskiej jakości obręcze, niesprawdzone z oponami, które montują, czego efektem są ogromne problemy przy zwykłej zmianie opony czy naprawie dętki. Gosia z którą ostatnio jechałem do Augustowa jeździ właśnie na Rondo i z tego powodu miała kosztowną zmianę na nowy komplet kół (w nietanim przecież rowerze), to samo miał Byczys w Jordanii na zupełnie innym modelu Rondo.

A ta zmienna geometria to taki bajer, więcej to przeszkadza niż pomaga. Zmienianie tego układu jest na tyle upierdliwe, że mało komu chce się w to bawić, do tego powoduje to bardziej problematyczne zdejmowanie przedniego koła.

Czyli jednak na tą chwilę potrzebujesz wszędołaza, a nie rower do ścigania się w ultra

Też mi się tak wydaje, trasy po 200km to tak naprawdę jest dopiero wstęp do ultra i na pewno nie potrzeba do tego specjalistycznych rowerów. A i pełne ultra da się jeździć na rowerze uniwersalnym, wystarczy przykład forumowego Wikiego, który jeździ wszystko na jednym rowerze, właśnie gravelu.

[Prz]

Poza tym Ruut ma jednak dość sportową geometrię, Bogan jest fajniejszy dla mnie, ale znowu sam frameset spoko, ale już napęd z kasetą 11-42, hamulce mechaniczne, te koła... Nic mi tam nie pasuje
Mój rower to w ogóle jakiś fuks stulecia był, wypatrzony na pinkbiku za ułamek realnej wartości, mam nadzieję, że uda mi się go za dobry pieniądz sprzedać, to by była kasa na wszędołaza
Myślicie, że alu rama i widelec w Treku będą spoko? Lubię stal, ale nie jestem nastawiony, że na wyprawy musi koniecznie być tylko stal.
Breezer też fajny, podobny napęd, szkoda tylko osi QR i mniejszych prześwitów niż w Treku czy modelu X.

[MCsubi]

A ten Trek jest jeszcze produkowany? Ogólnie aluminuim Treka przywyzsza trwałością wszystkie tajwańskie stale Marina, Kony itd... i przynajmniej jest cieniowane naprawdę, a nie tylko na prospekcie.

[zly-sze]

Ja nie rozumiem, czemu tak boli posiadanie dwóch rowerów? Jeżeli tak jak piszesz masz gdzie je trzymać, a same rowery o których myślisz najtańsze nie są, to ja nic nie rozumiem.

[Antracyt]

A ten Trek jest jeszcze produkowany? Ogólnie aluminuim Treka przywyzsza trwałością wszystkie tajwańskie stale Marina, Kony itd... i przynajmniej jest cieniowane naprawdę, a nie tylko na prospekcie.

W ofercie już 2022 już go nie widać, a miałem zawsze na niego oko.

Miał to być właśnie jedyny rower do wszystkich moich aktywności.
Może gdzieś z zapasów lub rynku wtórnego coś kiedyś "wyrwę".

[Prz]

Ja nie rozumiem, czemu tak boli posiadanie dwóch rowerów? Jeżeli tak jak piszesz masz gdzie je trzymać, a same rowery o których myślisz najtańsze nie są, to ja nic nie rozumiem.

Samo posiadanie dwóch rowerów nie jest problemem, bardzo możliwe że kupując dziś Treka albo inny czołg, niedługo i tak znowu kupię szosę, ale w tym momencie nie stać mnie na trzymanie drogiej szosy i jednocześnie zakup drugiego dobrego roweru w teren czy na trasy z przyczepką.
Wcześniej marzyłem sobie jako taki drugi rower oprócz szosy coś typu Brother Big Bro, Kona Unit X, Marin Pine Mountain, jakiś Surly, ale poza jednym Unitem, jaki byl w czerwcu do wyrwania za 3000 (żałuję, że mi umknął), na rynku od dawna posucha, a to co się trafia, jest w takich cenach, że odechciewa się szukać. Chyba że macie inne propozycje bardziej budżetowe, myślałem nad jakimś retro MTB, ale też mi jeden uciekł, a jednak z dostępnością opon, obręczy coraz gorzej no i V-ki na obicazony rower z przyczepką albo na śnieg mnie nie przekonują.

[Prz]

Zacząłem jeszcze myśleć, szukać, i zastanawiam się, czy jednak nie wrócić do modelu z 2 rowerami w domu: tańsza szosa (pewnie aluminiowa chociaż marzy mi się coś typu Synapse Carbon) jako rower do szybkich rund samemu, w przyszłości ultra + coś typu Giant ToughRoad na wycieczki z żoną i dzieckiem w przyczepce i przyszłe wyprawy - jest na OLX model z napędem 1x11 i 4-tłoczkową hydrauliką TRP za niecałe 4 tysiące, jeśli uda mi się sprzedać Genesisa w dobrej cenie to bez dokładania mogę wyjść na zero. Czy myślicie, że taki zestaw byłby fajniejszy od jednego Treka z dwoma kompletami kół?

[4gotten]

A może gravel od Loca bikes? Wersja z aluminiową ramą przyjmie opony 650x47 lub 700x43.
Sam przymierzam się, żeby na takiej ramie zbudować rower i do ultra, i do jazd szutrowych. Mam teraz co prawda fajną "szosę", ale ciągnie mnie na "polówki" tam gdzie w sumie zaczęła się moja przygoda z rowerem.
W moim przypadku wystarczy przełożyć osprzęt z ramy szosowej. Mam dwa komplety kół, jeden będzie na szosę, a drugi do jazdy po szutrze.
Myślę, że mógłby z tego wyjść fajny rower, w wersji szosowej poniżej 8 kg.

[rufiano]

kilka dni temu trafiłem na rowery loca..
wyglądają naprawdę fajnie , solidnie ..napewno
warte uwagi..
przymierzam się ..