Autor Wątek: Sztafeta WOŚP Wisły 1200  (Przeczytany 2106 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 28 Sty 2022, 14:43 »
Z okazji finału WOŚP pojawia się coraz więcej inicjatyw rowerowych wspomagających zbieranie funduszy na Orkiestrę. W środowisku ultra inicjatorem tego pomysłu był Kórnik, który parę lat temu zorganizował bardzo ambitny projekt Tour de WOŚP, czyli dojazdu z Kórnika do Warszawy na rowerach - jak na styczeń trasa robiąca duże wrażenie. Ale obecnie ta inicjatywa już mocno siadła od strony towarzysko-rowerowej, sprowadza się do jeżdżenia wirtualnych tras na trenażerze lub samodzielnych trasek pod domem i wysyłania z tego śladu, więc impreza jako taka to de facto przestała istnieć.

Natomiast w zeszłym sezonie na doskonały pomysł przejazdu zimą trasy Wisły wpadł Tomek Zakolski i wraz z organizatorami Wisły ruszyli na trasie. I choć Tomek po wypadku na trasie musiał zakończyć przedwcześnie jazdę - to całkowicie spontanicznie inicjatywa chwyciła i kolejni ludzie kontynuowali jazdę tworząc sztafetę.

W tym sezonie tę zacną inicjatywę kontynuowano, zainteresowanie jest bardzo szerokie, na wszystkie odcinki sztafety znaleźli się chętni, a Mateusz Szafraniec jedzie całość trasy, od Gdańska. Postanowiłem również się przyłączyć na odcinku z Warszawy do Sandomierza. Po przejechaniu tego odcinka trzeba przyznać, że pomysł robi spore wrażenie. Jazda w terenie o tej porze roku to zupełnie inna bajka niż na szosie, a już szczególnie nad tak wielką rzeką jak Wisła, gdzie rozlewisk i mokrego gruntu jest więcej niż w innych rejonach. W tych warunkach zrobienie dystansów na poziomie 150-200km o już jest duże wyzwanie, bo wystarczy krótki kawałek sporego błota - i tkwimy godzinę na odcinku 2-3km.

Od strony towarzyskiej - ta impreza naprawdę żyje, jest duże zainteresowanie, na grupie wyścigu są wrzucane regularnie fotki z trasy, na trasę wyjeżdżają bezinteresownie kibice organizując z własnej kieszeni posiłki dla zawodników. Do tego jedzie się głównie zespołowo i towarzysko, nie ma presji czasu jak na wyścigach, jednym słowem - polecam wszystkim rowerzystom, choć z zastrzeżeniem, że teren zimą to nie bułka z masłem. Idealne warunki to lekki mróz, który likwiduje błoto i rozmiękły teren, niestety w tym roku dominuje lekki plus i duża wilgotność , do tego dzisiejszy odcinek do Krakowa to ciężka walka z mocnym przeciwnym wiatrem.

Zapraszam na parę fotek z trasy
https://photos.app.goo.gl/gnEbKVtzfp39nmjv7

Uwagi sprzętowe - w tych warunkach mnóstwa syfu i błota problemem są hamulce. Zawodziły modele hydrauliki gravelowej, które są kopią hamulców z szosy, więc mają mniejszy odstęp klocków od tarczy, co w takich warunkach powoduje szybkie zapychanie się hamulca i już mocne przycieranie koła. Hamulce MTB projektowane pod cięższe warunki mają ten odstęp większy i radzą sobie sporo lepiej. Także i słabo się sprawowały modele mechaniczne, kolega jadący na bodajże TRP Spyke na trasie do Kazimierza kilka razy musiał podciągać klocki, a pod koniec już praktycznie nie miał hamulców i zjazdy w Puławach czy przed Kazimierzem musiał schodzić na piechotę. W błocie klocki ścierają się na tyle szybko, że system mechaniczny słabo się sprawdza, samoregulujące się hydrauliki są sporo wygodniejsze. Ale i ja jadąc na MTB zapomniałem zabrać zapasowych klocków, w efekcie czego spiłowałem blaszkę tylnego hamulca do zera  :P
« Ostatnia zmiana: 28 Sty 2022, 14:52 Wilk »

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 28 Sty 2022, 17:19 »
Dobrą robotę tam żeście odwalili na tej Wiśle. Obserwuje to na fb i się zastanawiam, czy w ogóle jest taka opcja, żeby całość trzasnąć zimową porą? Tu chyba pogoda rozdawałaby karty, bo jakieś mocno minusowe temperatury mogą grubo pokrzyżować plany.

Ale wracając do hamulców, to mechaniki na klockach żywicznych nie potrzebują błota, żeby znikać. Wystarczyła wilgoć, deszcze etc. i znikają momentalnie. Rozwiązaniem jest założenie metalicznych klocków.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 28 Sty 2022, 17:37 »
Dobrą robotę tam żeście odwalili na tej Wiśle. Obserwuje to na fb i się zastanawiam, czy w ogóle jest taka opcja, żeby całość trzasnąć zimową porą? Tu chyba pogoda rozdawałaby karty, bo jakieś mocno minusowe temperatury mogą grubo pokrzyżować plany.
Pisałem, że w tym roku w sztafecie jedzie Mateusz Szafraniec od samego początku, jechaliśmy wspólnie od Dęblina do Sandomierza. Na niektórych segmentach ta sztafeta rozbija się na kilka grup, tak było na początku, gdzie Gołębiewski z młodym Olkiem Pachulskim bardzo mocno cisnęli. Mateusz jechał za nimi swoim tempem, z nami się spotkał w Dęblinie jak staliśmy na przejeździe kolejowym i odtąd jechaliśmy wspólnie. I Mateusz planuje dojechać do końca.

Ale wracając do hamulców, to mechaniki na klockach żywicznych nie potrzebują błota, żeby znikać. Wystarczyła wilgoć, deszcze etc. i znikają momentalnie. Rozwiązaniem jest założenie metalicznych klocków.

Tu to nawet nie wiem jakie te klocki miał kolega. Ale przy warunkach każdy typ klocków znacznie szybciej schodzi niż normalnie. I jest ten efekt, że w mechanikach trzeba to podciągać, co na trasie jest mało komfortowe, podczas gdy hydrauliki się regulują same.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 29 Sty 2022, 22:17 »
Trwałość klocków metalicznych jest przereklamowana. Może na nizinach mają zasadniczo większą trwałość. Ja to przeliczam na około 20km wzniosu, a raczej spadku przy moim stylu zjazdów. Dałem radę w sierpniu zajechać komplet metalicznych klocków w 10 dni ;) żywiczne dają radę około 20-30% mniej, ale za to hamują  ;D polecam żywiczne.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 30 Sty 2022, 13:01 »
To też zależy od warunków, to nie jest tak, że metaliczne są wieczne, a żywiczne od razu się zużywają. Ale w pewnych typach warunków żywiczne płyną szybko (tutaj miałem żywiczne i tył już zajechałem, choć nie były to nowe klocki, miały za sobą 2 dni w polskich górach, gdzie było sporo błota i Jordanię). Właśnie błoto najszybciej niszczy żywiczne klocki, taki ekstremalny przykład to Harpagan na Wysoczyźnie Elbląskiej w którym kiedyś jechałem - prawie nowe klocki zajechałem zupełnie na jednym wyścigu, bo tam jest bardzo wredna gliniasta gleba na sporych obszarach.

Ale z kolei żywiczne klocki IMO dają przyjemniejsze odczucie z hamowania, są bardziej "miękkie", też i odnoszę wrażenie, że hamulce na nich znacznie rzadziej wyją, też i cenowo są sporo korzystniejsze. Tak więc jeśli nie mamy w planach ostrego terenu i bardzo marnych warunkach to żywiczne wcale nie muszą być tak złym wyborem.

Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 647
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Odp: Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 30 Sty 2022, 15:35 »
Właśnie błoto najszybciej niszczy żywiczne klocki, taki ekstremalny przykład to Harpagan na Wysoczyźnie Elbląskiej w którym kiedyś jechałem - prawie nowe klocki zajechałem zupełnie na jednym wyścigu, bo tam jest bardzo wredna gliniasta gleba na sporych obszarach.
Sławne Stygajny i okolice rzeki Pasłęki  :wink: 
https://www.fotosik.pl/zdjecie/3dff94082900c5f0

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 30 Sty 2022, 18:22 »
Właśnie błoto najszybciej niszczy żywiczne klocki, taki ekstremalny przykład to Harpagan na Wysoczyźnie Elbląskiej w którym kiedyś jechałem - prawie nowe klocki zajechałem zupełnie na jednym wyścigu, bo tam jest bardzo wredna gliniasta gleba na sporych obszarach.
Sławne Stygajny i okolice rzeki Pasłęki  :wink: 
https://www.fotosik.pl/zdjecie/3dff94082900c5f0
Jak z takiego czegoś spadnie na hamulec szosowy/gravelowy, to umarł w butach. Lepiej rower nieść, niż tego słuchać  ;D

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 5 Lut 2022, 18:43 »
Trwałość klocków metalicznych jest przereklamowana.

Polecam ceramiczne - nie ma nic lepszego! Sprawdziłem w moim "tłuścochu".  ;)

Przy okazji wspomnę, że na MRDP kupiłem nowy sprzęt. Gravel Cannondale i szczerze to nie wiem jakie ma klocki, ale przejechałem na nich całość maratonu, a one ciągle grube! Nie wiem czy takie trwałe, czy może przyczyną jest to, że rzadko używam hamulców...  ;)  :lol:
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Sztafeta WOŚP Wisły 1200
« 5 Lut 2022, 19:27 »
Ceramiczne klocki kiedyś miałem do obręczy ceramicznych i to była jedna z moich większych porażek sprzętowych, ale to oczywiście zupełnie inaczej działa niż hamulec tarczowy.

O ceramicznych klockach do tarcz w rowerze to w sumie pierwszy raz słyszę, ale cenowo to widzę, że to raczej tańsze od metalików, natrafiłem też na taki wykres porównawczy, gdzie wypadają trochę słabiej od metalików:

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum