Cóż Ci mam odpowiedzieć... zrosty po szwach wciąż bolą mimo upływu lat.Jeśli działają, to się w porządku hamuje, lecz co poczynisz gdy podczas zjazdu działać przestają? Przód to jeszcze pal licho, ale stracić tylni zacisk na stromej górce, to można albo skakać, albo zrobić frontflipa
Tylko kiedy to było?
Nie aż tak dawno... ostatnie co miałem to slx'y 7000.
A co do rozwoju techniki - gdy patrzysz na te trzymilimetrowe uszczeleczki przy zaciskach, to wzbudzają Twoje zaufanie?
Pierwszy wypad zaliczony. Prawie 38 km. Wiatr we włosach. To się normalnie frunie. Odkryłem rower na nowo!
Pierwszy wypad zaliczony.
Co to za "lacie"?
Na Twoich zdjęciach wygląda lepiej niż na olx Fajny rower, fajny
to jest lekki, zwinny, dynamiczny i szybki rower.
A co do 'chwytu marketingowego' - nazwa owszem, wymyślono ją na długo po powstaniu rowerów gravelowych... Więc to obecna sytuacja, gdzie flatbat gravele próbują wepchnąć nieświadomym klientom jest lekko patologiczna - gdyż dla mnie to są pompowane z dekadę temu fitnessy z terenowymi oponami
Domyślam się, że "flatbat", to kierownica z barankiem?
Cytat: TripRider w 6 Maj 2023, 15:09Domyślam się, że "flatbat", to kierownica z barankiem?Dokładnie przeciwnie, tyle że tam r na końcu powinno być
kolejna fajna dyskusja, dla mnie gravel a flatbar to się nijak ma - kompletnie inny świat. [...] Obecnie gravel jest bardzo ucywilizowanym przełajem - z wygodniejszą geometrią, hamulcami tarczowymi i oczywiście możliwością opony 35mm+ powiedzmy.
Gravel flatbar? To jakieś nieporozumienie...