Autor Wątek: Gravel w rozsądnej cenie  (Przeczytany 38974 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 21 Lut 2022, 22:00 »
Może jednak ten gravel nie jest potrzebny...?

Wszystko zależy od potrzeb. Rower górski jest najbardziej uniwersalnym rowerem, w każdym deczko trudniejszym terenie wygrywa z gravelem. W zeszłym roku był taki ultramaraton Sudety Gravel Race, gdzie jak się okazało trasa taka nie za bardzo gravelowa była. I nieźle mnie ubawiły pretensje części osób, że dla tych jadących na gravelach powinna być osobna klasyfikacja :P. Na PGR też pamiętam jak na zjazdach bez problemu się na góralu wyprzedzało ludzi na gravelach, którzy się zwozili na hamulcach, bo w górach nawet drogi szutrowe (nie szlaki) potrafią być kamieniste.

Natomiast warto mieć na uwadze, że na sporej części polskich ultra gravelowych odcinki asfaltowe oscylują w okolicach 50% (Wisła, PGR czy Pyra), a na asfalcie gravel ma wyraźną przewagę nad MTB. Można co prawda założyć i do roweru MTB węższe opony w stylu gravelowym, ale wtedy tracimy sporą część jego możliwości terenowych. Do tego gravel ma IMO sporo wygodniejszą kierownicę na asfalt (z kolei gorszą na teren), no i też jako rower sztywny lepiej podjeżdża (ale to jeśli ma odpowiedni zakres biegów, bo te fabrycznie montowane często są za twarde). Do tego gravel ma jeszcze jedną dużą przewagę nad MTB - można z niego spokojnie zrobić całkiem przyzwoity rower na szosowe maratony (wiele osób tak jeździ, np. Paweł Pieczka tym samym rowerem gravelowym jechał MRDP i PGR). Natomiast jazda na góralu szosowych ultra to już nie bardzo, dać się da, ale to wiele sensu nie ma, tak ludzie jeżdżą tylko w sytuacjach, gdy innego roweru nie mają.


Podsumowując - rower trzeba wybierać do własnych potrzeb, nie iść za modą i bajdurzeniem rozmaitych blogerów (bo ostatnio tego pełno). Jest paru takich co właśnie do graveli próbują dorabiać jakieś śmieszne ideologie. Bushcraftowy akurat do nich nie należy i podobnie jak ja prezentuje właśnie czysto użytkowe podejście do roweru. Sam niedawno stałem przed takim wyborem, zastanawiałem się pomiędzy góralem i rowerem typu adventure (czyli gravel na szerokich dwucalowych oponach) i uznałem, że dla mnie lepszy będzie góral, "obskoczy" więcej moich aktywności niż zrobi to gravel nawet na szerokich oponach. Ma oczywiście swoje minusy, na maratonach z dużą ilością asfaltu z gravelami przegra; ale też trzeba pamiętać, że rodzaj roweru to tylko ułamek wyniku, liczy się przede wszystkim kto kręci. I Wisłę i PGR wygrywali ludzie na góralach, to mówi najlepiej, że te różnice nie są znaczące.

Tak więc trzeba sobie przeanalizować spektrum własnych aktywności i planów na przyszłość i pod tym kątem dobierać sprzęt. Jak nie mamy szosówki i myślimy o ultra zarówno szosowych jjak i gravelowych - to IMO lepszym rozwiązaniem będzie gravel. Ale jeśli bardziej skręcamy w stronę wypraw po terenie, częściej zjeżdżamy z dróg, szosa nas nie kręci - to tutaj wygrywa MTB,

Oczywiście najfajniej byłoby mieć trzy rowery - szosę, gravela i MTB, ale to tylko część osób ma takie możliwości. IMO lepiej mieć jeden przyzwoitej klasy dopieszczony rower, niż dwa byle jakie.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3042
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 21 Lut 2022, 22:11 »
Oczywiście najfajniej byłoby mieć trzy rowery - szosę, gravela i MTB, ale to tylko część osób ma takie możliwości. IMO lepiej mieć jeden przyzwoitej klasy dopieszczony rower, niż dwa byle jakie.

Generalnie się zgadzam, ale nie do końca ;P
Szosa przydaje się tylko do uprawiania sportu w sposób konkurencyjny - dla większości rowerzystów zbędna, mało bezpieczna, niezbyt wygodna, jeśli nie zmienimy opon na szersze.
Gravel przyda się każdemu, niezależnie w jakim terenie jeździ, natomiast MTB jest fajne, w postaci sztywniaka - i wtedy może łatwo służyć jako wyprawówka, łatwa w serwisie, przyjmująca lacia 2" dla komfortu ;)

I lepiej mieć dwa średnie rowery, aniżeli jeden, którego żal używać bo się zakurzy na asfalcie - no chyba, pisząc dopieszczony masz coś na myśli poniżej ultegry.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 21 Lut 2022, 23:10 »
Szosa przydaje się tylko do uprawiania sportu w sposób konkurencyjny - dla większości rowerzystów zbędna, mało bezpieczna, niezbyt wygodna, jeśli nie zmienimy opon na szersze.
Widać, że na szosie bardzo niewiele jeździsz, że takie przesądy wstawiasz ;)
Tysiące ludzi jeżdżą na szosach i to na pewno nie są tylko ci uprawiający sport. Ja robiłem wiele swoich wypraw na rowerze szosowym i świetnie się sprawdza, szerszych opon na asfalcie niespecjalnie potrzebuję. Mało bezpieczna? Niby czym się różni bezpieczeństwo na szosie w porównaniu z gravelem? Oczywiście na szosie jeździ się w ruchu samochodowym, ale bezpiecznie jest tak samo. Podobnie i wygoda, w zakresie asfaltu gravel coś zmienia dopiero na dziurawych drogach. Oczywiście szosa to rower tylko na asfalt (i to niezły), nic więcej, ale w zakresie owego asfaltu to bardzo dobry rower.
I lepiej mieć dwa średnie rowery, aniżeli jeden, którego żal używać bo się zakurzy na asfalcie - no chyba, pisząc dopieszczony masz coś na myśli poniżej ultegry.
Ja nigdy swoich rowerów nie oszczędzam, sprzęt ma służyć do jazdy, nie do zdjęć na instagramie (ostatnio coraz częstsze zastosowanie).

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3042
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 22 Lut 2022, 10:33 »
Widać, że na szosie bardzo niewiele jeździsz, że takie przesądy wstawiasz ;)

No niewiele, właśnie ze względów, które wymieniłem ;)
Moja jazda szosą składała się z wiecznych driftów i upadków na zakrętach, czy to odrobina piasku, czy wilgoć, ja ląduję na boku.. Ba! Kiedyś ruszyłem na światłach i już po 2-3 metrach mi uślizgnął tył przez co walnąłem o auto obok mnie.
A wystarczy dodać 1cm szerokości opony i już jest o niebo lepiej, gdyż przewracam się tylko zimą na gravelach  8)
Nawierzchnia też musi być idealna, w przeciwnym wypadku nas wytelepie, gumę z opon powyrywa, obęcze porysuje... No sens szosy dla zwykłego Kowalskiego jest IMHO taki sam jak zakup Ferrari do jazdy w ruchu miejskim  ::)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 22 Lut 2022, 11:22 »
Moja jazda szosą składała się z wiecznych driftów i upadków na zakrętach, czy to odrobina piasku, czy wilgoć, ja ląduję na boku.. Ba! Kiedyś ruszyłem na światłach i już po 2-3 metrach mi uślizgnął tył przez co walnąłem o auto obok mnie.

Ale zdaj sobie sprawę, ze to o czym piszesz to jest żadna reguła. Z tego, że Ty nie umiesz jeździć na szosie nie wynika, że inni ludzie nie umieją. Wystarczy sobie pojechać w Alpy i zobaczyć te tysiące ludzi jeżdżących na szosach kilkunastokilometrowe zjazdy z dużymi prędkościami, z agresywnym wchodzeniem w serpentyny. Na popularnej przełęczy, jak np. Stelvio w słoneczny dzień to spokojnie kilkuset czy nawet parę tysięcy dziennie takich ludzi na szosach się trafia. To nie kwestia roweru, tylko kwestia panowania nad nim i techniki. Oczywiście szosa dla początkującego jest nieco trudniejsza niż gravel, ale jazda na niej nie wymaga żadnych cyrkowych umiejętności. Do tego klasyczna szosa z wąskimi oponami często lepiej wchodzi w zakręty niż rowery na szerokich oponach. Bo opony szosowe są gładkie i te wyższej jakości świetnie trzymają po bokach, a np. jeżdżąc MTB na szosowym zjeździe gorzej mi się rower składa do zakrętu, klocki na oponie utrudniają taki zjazd, bo asfaltu lepiej się trzyma gładka opona.

Nawierzchnia też musi być idealna, w przeciwnym wypadku nas wytelepie, gumę z opon powyrywa, obęcze porysuje... No sens szosy dla zwykłego Kowalskiego jest IMHO taki sam jak zakup Ferrari do jazdy w ruchu miejskim  ::)
Wstawiasz jakieś przesądy.
Szosa ma sens wtedy, gdy bawi nas jazda po asfalcie, to najlepszy rodzaj roweru na taką nawierzchnię. Natomiast ma istotne ograniczenie, jest to rower tylko na asfalt, więc jak chcemy łączyć lekki teren z szosą, wtedy oczywiście gravel ma zdecydowaną przewagę, bo jazda rasową szosą po terenie to już sztuka dla sztuki. Ale nawet to się da, widać to na szosowych wyścigach ultra z terenowymi wstawkami. Dla przykładu Radek Rogóż jechał Transibericę na aerodynamicznym i dość agresywnym Treku Madone na oponach 25mm, a było tam z kilkadziesiąt km takich odcinków, większość w górach.

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 22 Lut 2022, 12:09 »
Ależ się offtop zrobił, dorzucę ode mnie że posiadam 3 rowery, i ani jednego gravela ;-)
Zdecydowanie wole szosę na asfalt, a z kolei mój hardtail jest bardzo uniwersalny - co wcale nie oznacza że gravel nie byłby - przynajmniej na nizinach wlkp. Może kiedyś  ;)

ps: Tak, na szosie trzeba umieć  :P

Offline Mężczyzna TripRider

  • Wiadomości: 450
  • Miasto: Pomorze Środkowe
  • Na forum od: 29.07.2019
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 22 Lut 2022, 12:51 »
Ależ się offtop zrobił, [...]

To ja powrócę, do głównego wątku, chociaż niekoniecznie...  ;)

Wszystko zależy od potrzeb. Rower górski jest najbardziej uniwersalnym rowerem, w każdym deczko trudniejszym terenie wygrywa z gravelem.

Podsumowując - rower trzeba wybierać do własnych potrzeb, nie iść za modą i bajdurzeniem rozmaitych blogerów (bo ostatnio tego pełno).
[...]
Bushcraftowy akurat do nich nie należy i podobnie jak ja prezentuje właśnie czysto użytkowe podejście do roweru. Sam niedawno stałem przed takim wyborem, zastanawiałem się pomiędzy góralem i rowerem typu adventure (czyli gravel na szerokich dwucalowych oponach) i uznałem, że dla mnie lepszy będzie góral, "obskoczy" więcej moich aktywności niż zrobi to gravel nawet na szerokich oponach.
[...]
Tak więc trzeba sobie przeanalizować spektrum własnych aktywności i planów na przyszłość i pod tym kątem dobierać sprzęt. Jak nie mamy szosówki i myślimy o ultra zarówno szosowych jjak i gravelowych - to IMO lepszym rozwiązaniem będzie gravel. Ale jeśli bardziej skręcamy w stronę wypraw po terenie, częściej zjeżdżamy z dróg, szosa nas nie kręci - to tutaj wygrywa MTB,
[...]

W pierwszym poście pisałem, że przymierzam się do gravela, a w sumie nigdy na takim nie jeździłem. To dlaczego się przymierzam? Chyba dlatego, że każdy, lub prawie każdy twierdzi, że jest to super rower na wszystko.

Do brzegu. Mam hardtaila Indiana Storm X6:
https://rowery-indiana.pl/rowery-mtb/130,storm-x6-m-29-2020-29-21-czarno-czerwony
Kupiłem go przed pandemią na jesiennej wyprzedaży, do tego jeszcze jakieś promo bez vat. Dałem bardzo przyzwote pieniądze, dużo mniejsze niż teraz wołają.
Stoi na felgach 29'', Deore 2x10, hamulcach hydraulikach, ma blokadę skoku widelca na manetce (bardzo przydatna rzecz), amortyzator RockShox. Nie jestem ortodoksem - dla mnie to jest super rower.

Na jazdę rowerem w jakiejś części patrzę z punktu widzenia uczestnika terenowych ultra, aczkolwiek żółtodzioba. W zeszłym roku ukończyłem 3 takie imprezy: Gothica Trail, Sudovia Gravel i Galicja Gravel Race.
Pierwszy to głównie dukty leśne i polne, bardzo dużo piachu, pogoda sprawiła, że i błota. Szutrów jak na lekarstwo. Jechałem na Indianie z oponami Schwalbe Smart Sam 2.1''. Sprawiła się w miarę ok. W miarę, bo z takim błotem jak tam chyba nic by sobie nie radziło dobrze.

Na Sudovii jechałem swoim wyrobem gravelopodobnym. To przerobiony stary, sztywny MTB. Inna geometria, dołożyłem baranka. Teren wymarzony pod tego typu rowery. Na tamtych terenach szutrostrad jest naprawdę dużo. Sprawdził się, bo było sucho. Aczkolwiek dodam, że zainstalowałem w nim mostek amortyzowany XLC antishock. Prawdopodobnie coś tam dodał do komfortu jazdy.

Na Galicji jechałem Indianą, z tym, ze zmieniłem opony na semi clicki Schwalbe Hurricane 1.6'' oraz założyłem lemondkę.

https://www.instagram.com/p/CSt10XHML5k/

Pierwsze 80-90 km to znakomite szutry. Bajka. Na 90 km dogoniłem gościa, który wystartował 35 minut przede mną. Ostatecznie ja byłem 22, a on 9. On jechał na gravelu, ja na wspomnianej Indianie. Dalsza część trasy to dukty leśne i dużo piachów (Roztocze), ale też i asfaltów. Popełniłem błąd, bo poszedłem spać pierwszą noc, a on w tym czasie jechał. Gdybym zrobił tak jak on, to kto wie, jak by to się skończyło... Dodam, że wygrał Radek Gołębiewski, a drugi był Adam Ossowski.

Po zawodach poznałem chłopaka ze Śląska. Jechał na gravelu kilka ultra, m.in. Wisłę czy Pomorską. Narzekał na nadgarstki. Bolą i uwierają. Zdaję sobie sprawę, ze to kwestia bardzo indywidualna, ale wybór roweru wpływa na nią bardzo.

Na tych ultra byłem, a wiele innych widziałem na Youtubie. Zgadzam się z Buschcraftowym, ze na gravela to nadaje się PGR i ja dodam jeszcze Sudovię. Jechać Wisłę, Pomorską, Wschód itd. na gravelu? Raczej nie.

Więc potrzebny ten gravel, czy nie? Jeśli o mnie chodzi to prawdopodobnie dobry rower na szutrostrady. Ale gdzie jest ich tyle, żeby wyjść z domu i zrobić 50-100 km pętelkę tylko po takich...? Pytanie pozostawię otwarte.

A co z szosowymi ultra? To może jednak lepiej mieć MTB i szosę...
« Ostatnia zmiana: 22 Lut 2022, 13:32 TripRider »

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 359
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 22 Lut 2022, 13:05 »
Czy potrzebny? Najlepiej doświadczyć samemu, ale wiadomo, kupno gravela to już niemały koszt, wiec trudno tak eksperymentować. W tym roku zapisałem się na dwa maratony gravelowe. Pierwsze w życiu. W garażu mam fulla i gravela. Część osób może popukać się w głowę, ale jeden z nich chcę pojechać fullem i zobaczyć jak to jest. Wynik jest dla mnie drugo albo nawet trzeciorzędny.

Offline Mężczyzna michalma

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 06.02.2022
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 22 Lut 2022, 13:17 »
No off top to się zrobił potężny...

Cytuj
Więc potrzebny ten gravel, czy nie? Jeśli o mnie chodzi to prawdopodobnie dobry rower na szutrostrady. Ale gdzie jest ich tyle, żeby wyjść z domu i zrobić 50-100 km pętelkę tylko po takich...? Pytanie pozostawię otwarte.

A co z szosowymi ultra? To może jednak lepiej mieć MTB i szosę...

Ja Ci powiem ze swojego doświadczenia:

Miałem w życiu więcej rowerów niż mam lat (36 jakby ktoś pytał)...
Na PGR miałem Marina Nail Trail ze sztywnym widelcem. I to był w moim mniemaniu strzał w dychę. Sporo masy poszło won, która wielkiej różnicy (amortyzacja) przy takich trasach nie robi.

Potem kupiłem Diverga i zostanę przy jednym tylko rowerze z dwoma zestawami kół.
1. 28 cali, 40mm
2. 27,5 cali, 2cale

Na Marinie miałem taką pewność, że gdzie bym nie wjechał to i tak wyjadę i przełożeń starczy aż nadto. Do tego bardzo wygodnie się na nim jechało. I zostałbym przy nim, ale ...

1. Kolega dał mi się przejechać przez kilka dni na Divergu. On po prostu przyrósł do mnie. Był idealny. Tak jeszcze nigdy nie miałem. Ciężko to opisać...
2. Trafiła się promocja, w moim rozmiarze i do tego dostępny... - Nie wytrzymałem...

Z perspektywy czasu:
1. Szosa - miałem kilka nawet super top na dura ace itd - jak dla mnie zabawka. Po prostu nie potrzebuje. Fajnie jest wyjść na 200km i przejechać to w jakimś niedorzecznym czasie, ale na codzień nie potrzebuje...
2. MTB - tylko sztywny bo amortyzacja jak dla mnie to zbędny balast do serwisowania...

Także dla każdego coś. Nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja już byłem prawie pewien że te MTB zostanie jako główny rower a szosa "od święta". A zostałem z gravelem. (no i jeszcze szosa wisi, ale na sprzedaż)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 22 Lut 2022, 18:24 »
Więc potrzebny ten gravel, czy nie? Jeśli o mnie chodzi to prawdopodobnie dobry rower na szutrostrady. Ale gdzie jest ich tyle, żeby wyjść z domu i zrobić 50-100 km pętelkę tylko po takich...? Pytanie pozostawię otwarte.

A co z szosowymi ultra? To może jednak lepiej mieć MTB i szosę...

Na takie pytania to tylko Ty możesz sobie odpowiedzieć. Zawsze decydują osobiste preferencje co do sprzętu, a tutaj spektrum jest bardzo szerokie. Gravel spokojnie "obsłuży" jazdę po szosie i łatwy teren, w tym sporo ultra. Z kolei jeśli bardziej pociąga nas szosa to możemy preferować dedykowany rower szosowy i MTB na teren. Ilu ludzi - tyle możliwości  ;)

Offline Mężczyzna TripRider

  • Wiadomości: 450
  • Miasto: Pomorze Środkowe
  • Na forum od: 29.07.2019
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 22 Lut 2022, 20:45 »
Bushcraftowy wydaje mi się rzeczowym i stonowanym gościem. Kilka(naście?) ultra już zaliczył. Jego opinia w tej materii zdaje się być miarodajna.

Może niepotrzebnie rzuciłem się na coś, co de facto nie będzie mi niezbędne... Na szczęście zdążyłem wyhamować.

Gravela sobie... wypożyczę. Np. z Decathlonu. Jeździłem już na szosie stamtąd.

https://www.instagram.com/p/CS_9q5asTIg/

Potestuję, sprawdzę... 

Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 647
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 23 Lut 2022, 10:30 »

A co z szosowymi ultra? To może jednak lepiej mieć MTB i szosę...

Szczerze polecam takie połączenie. Zwłaszcza jak nie walczysz o podium. MTB  oblecisz wszystko poza asfaltem, a szosą asfalt.

Offline Mężczyzna michalma

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 06.02.2022
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 23 Lut 2022, 12:17 »
Bushcraftowy wydaje mi się rzeczowym i stonowanym gościem. Kilka(naście?) ultra już zaliczył. Jego opinia w tej materii zdaje się być miarodajna.

Może niepotrzebnie rzuciłem się na coś, co de facto nie będzie mi niezbędne... Na szczęście zdążyłem wyhamować.

Gravela sobie... wypożyczę. Np. z Decathlonu. Jeździłem już na szosie stamtąd.

https://www.instagram.com/p/CS_9q5asTIg/

Potestuję, sprawdzę...

Moja pierwsza szosa była z Decathlonu - jaki to był szał jak się czuło pierwszy raz tą prędkość...  :D

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6061
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 23 Lut 2022, 13:50 »
A rozważałeś zakupu używki? Skoro nie jeździłeś na gravelu, i dopiero się przymierzasz? Możesz kupić niezły rower za pieniądze, które masz... nie musisz nim jeździć w nieskończoność, rynek połknie go dla kolejnego chętnego po Tobie, jak już uznasz, że to jest dobry pomysł na rower.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Odp: Gravel w rozsądnej cenie
« 23 Lut 2022, 14:23 »
wypożyczenie z Deca jest dobrą opcją, zrobiłem tak z szosą 2 lata temu  :P

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum