Słucham ostatnio
podcastu o spaniu autorstwa pewnego znanego naukowca, było trochę o alkoholu i kofeinie. Tak jak już kilka osób pisało, alkohol mocno upośledza sen i regenerację, wystarczy nawet jedno wieczorne piwo, żeby były widoczne efekty w postaci płytszego snu i częstszych wybudzeń. A samo łatwiejsze zasypianie jest podobno złudzeniem, bo alkohol powoduje bardziej narkozę, która nie jest snem i nie pomaga w regeneracji mózgu.
Podobnie działa kofeina, co nie jest zaskoczeniem, tylko że jej rozkład połowiczny w organizmie wynosi średnio 5-6 godzin, co oznacza że wypita kawa w południe ma taki sam efekt jak ćwierć kawy wypitej tuż przed snem. Przy czym odchylenie od średniej jest dosyć duże, więc u niektórych osób efekt będzie jeszcze dłuższy. Jeśli ktoś ma problemy ze spaniem, to warto ograniczyć się do jednej kawy rano. No i nasi ultrasi może też powinni pomyśleć nad ograniczeniem, bo może być tak że szprycowanie się kofeiną podczas jazdy może znacznie ograniczyć nocną regenerację, nawet jeśli z pozoru łatwo się zasypia.