Autor Wątek: Waga zestawu rowerowego na wyjazd  (Przeczytany 42006 razy)

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1547
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 15:16 »
Ja, rower, klamoty - 175 kg. Kto da więcej? ::)

Obstawiam jakieś 16 + 16 + 105 kg, czyli okolice 140 kg.

A przejmujesz się limitami rowerów, zwykle wynoszą gdzieś tak w okolicach 120 kg?

Szy.
Kiedyś nie wiedziałem, że takie limity istnieją i jeździłem na czym popadanie, przy niewiele mniejszej masie własnej. Na naszym Forum mnie przestraszyli  :o i złożyłem rower na ramie VSF TX700(limit 170) i Mavicach A719. Waży on pewnie z 17 kilo, bagaż 23, ja 130-135. Okazjonalnie doładowuję piciem i jedzeniem z 5-7 kg, bo mam schizę związaną z odwodnieniem  ;)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 15:27 »
To 120kg to raczej dla ram karbonowych/aluminiowych.
Z tego co czytałem dla szosowych rowerów takie podają.

Dla trekingów, to wg. mnie, ograniczeniem jest jakość/nośność kół (zwłaszcza tylnego).
Nie wyobrażam sobie, że przeciążenie trekinga/mtb uszkodzi ramę/widelec, a koła będą całe.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 15:36 »
Z kontekstu odpowiedzi domyślam się, że Wilk przedstawił ten jeden jedyny poprawny przepis na turystykę rowerową - *jego* sposób?  ;D

Przecież nie od dziś wiadomo, że każda/każdy z nas potrzebuje tyle, ile potrzebuje Wilk, tylko jeszcze tego nie wiemy. I tu nie ma żadnego pola do dyskusji. Nigdy nie było  ;D

Ech... Może ignorowanie na forum nie jest idealne, ale jaki komfort daje możliwość nieczytania tego  8)
Dobre!  ;)
Autor wątku pyta o wagę zestawu bagażu w systemie bikepackingowym, na co wpada nasz bloger, a właściwie Blagier z szyderą. A później usiłuje odwrócić kota ogonem, że to rzekomo ja kogoś tu nawracam. To wyście się wpakowali z sakwiarskimi przesądami do wątku bikepackingowego, nie ja z bikepackingiem do wątku sakwiarskiego. Wy wstawiacie tu szyderę, ja natomiast dałem autorowi  rzeczową poradę o typowym rozmiarze bagażu w systemie BP.

Wątek dotyczy bikepackingu - to na co się wtryniasz ze swoimi mądrościami, skoro w życiu nie jeździłeś w takim systemie? Nikt Ci nie każe jeździć w takim systemie, ale pora zrozumieć, że nie każdy jest miłośnikiem stylu jaki wyznajesz. Są tacy co jadąc w Alpach zaliczają wysokie przełęcze, gdzie waga bagażu ma duże znaczenie, są tacy jak Ty co jeżdżą w Alpy by kręcić po płaskim :lol:

Mnie  trochę śmieszy, takie ograniczanie bagażu (czyli potrzeb/komfortu) do minimum.
Cżęsto na siłę - takie szamotanie się, brakuje miejśca, więć dokłada się torebeczki na zameczki w różne miejsca roweru.
Prościej/ekonomiczniej wziąść jedną większą torbę/sakwę - więcej się zmieści, dostęp łatwy i sumarycznie, wychodzi lżej.

A mnie śmieszą ludzie, którzy są pierwsi do krytykowania i wymądrzania się nie mając żadnego doświadczenia w temacie.

Nie rozumiem też, dlaczego bikepacking (filozofia) chce/próbuje zmieścić cały bagaż w osi roweru.
Naprawdę, nie można bagażu na szerokość umieścic, tak trochę, jakieś płaskie sakwy (szerokie przeszkadzają, to wiem)

Naprawdę kolejny raz muszę tłumaczyć takie oczywistości?
Bikepacking stworzono do rowerów o sportowym zacięciu. Takie rowery nie mają mocowań pod bagażniki, całą ideą tego systemu jest mocowanie bagażu bezpośrednio do roweru, bez używania dodatkowych nośników bagażu. Uzyskujesz w ten sposób dobrze wyważony, lżejszy i bardziej aerodynamiczny zestaw. I dzięki temu na wyprawę jedziesz rowerem ważącym 8-9kg a nie 16kg kolubryną jak jeździ swoje trasy po niemieckich ścieżkach nasz dzielny Blagier. Proste jak słońce.


Nie odpowiada Ci to - Twoje pełne prawo, nikt Cię na ten system nie namawia. Tylko daruj sobie teksty o tym jak to Ciebie śmieszy w wątku gdzie ktoś szuka porad o jeździe szosówką z bagażem, bo poza pokazaniem własnej ignorancji niczego do tej rozmowy nie wnosisz.

Osobiście nie lubię takiego ograniczonego podejścia, coś dokładnie takiego samego jak teksty "terenowców" o rakotwórczym asfalcie, albo teksty szosowców o zabłoconych rowerach. Sprzęt i styl bagażu dobieram do własnych potrzeb i do trasy. Na pewne trasy wybrałbym sakwy, na większość w pełni wystarczy mi bikepacking. Pewne trasy są nieosiągalne z bagażem bikepackingowym, podobnie jak i wiele innych (szczególnie terenowych) jest nieosiągalna z sakwami.

Montuje się pełny framebag, blokując naturalne miejsce na bidony, a woda poprzytraczana w petach, w różnych przypadkowych miejscach.

To co dla Ciebie jest absurdem dla mnie jest kolejnym popisem ignorancji. Jak przejedziesz kiedyś trasę w trudnym terenie, zobaczysz jak wygląda bidon po błotnym odcinku, jak to przyjemnie pić z ustnika usmarowanego piaskiem to zrozumiesz, że na pewnych trasach lepiej się sprawdzają camele, czy bidony na wysokości kierownicy. Że do framebaga możesz wrzucić i 5 litrów wody, dużo lepiej wykorzystując możliwości ładunkowe trójkąta.

Ale do tego trzeba doświadczenia na pewnego typu trasach, a Ty ze swoim zestawem na nic trudniejszego od szutrowych dróg nie wjedziesz.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 15:38 »
Razem podchodzi pod 100 kg. No i kierowca tego bombowca 65 kg.

Szacun za proporcje :)

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1547
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 15:40 »
Najciężej zbrojnego podróżnika spotkałem kilka lat temu w Szczytnie: z przodu tylne Ortlieby 40l, z tyłu Plusy 70l, wyładowana przyczepka, trójkąt w ramie, wór na bagażniku, 2 torby na kierownicy. Wszystko na ramie Surly i piaście Rohloffa (jednak z customowym korpusem z nierdzewki bo w defaultowym kołnierze się rwały). 100 kg jak nic samego zestawu. Była to wyprawa z Warszawy na Mazury i nazad.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 15:46 »
Może się przeprowadzał?
Ciekawe co miał w tych sakwach. Trudno sobie wyobrazić taka ilość dla jednego człowieka.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 15:53 »
... ale jeśli dobrze mu z tym było, jeśli dojechał i wrócił szczęśliwy - cudownie! :)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 16:23 »
Wątek dotyczy bikepackingu - to na co się wtryniasz ze swoimi mądrościami, skoro w życiu nie jeździłeś w takim systemie? Nikt Ci nie każe jeździć w takim systemie, ale pora zrozumieć, że nie każdy jest miłośnikiem stylu jaki wyznajesz. Są tacy co jadąc w Alpach zaliczają wysokie przełęcze, gdzie waga bagażu ma duże znaczenie, są tacy jak Ty co jeżdżą w Alpy by kręcić po płaskim

"" Waga zestawu rowerowego na wyjazd" = tytuł wątku.
Gdzie tu widzisz bikepacking?
Chyba że tłumaczymy to dosłownie - pakowanie bagażu na rower.

Przekręczasz nawet tytuł wątku, by wjechać tutaj ze swoją ideologią.
Zarzucasz ignorancję, a co o mnie wiesz?
Zaczynałem (kilkanaście lat temu), właśnie od szosówki, obwieszonej takimi pakuneczkami.
Może było  lekko, ale to było tak upierdliwe/nieergonomiczne  w użytkowaniu, że dałem sobie spokój.
I teraz widzę, to wraca. Lepiej opakowane, (są firmy, które to promują), ale dalej ma te wady.

A jeśli chodzi o tę mityczną wagę, (jak czytam - 10 -15 kg bagażu ) to tyle zabieram do sakw (jedna pusta na jadło i napitki).
Bez problemów, wszystko lużne, namiot pod ramą.
I bagażnik - czarny sen bikepackingowca.

Jak się kupuje rower, to chyba się planuje jego zastosowanie, czyli do wyjazdów.
Więc wszystkie oczka powinny być.

A jężeli to ma być klasyczna szosówka, i do tego bagaż - to właśnie jest taka rzeźba z bagażem.
Rower niedostosowany do przewozu bagażu - a Ty chcesz z tego uczynić normę :).
I autor wątku ma taki rower, i problem.

Cytat: sinuche w Dzisiaj o 14:33
Montuje się pełny framebag, blokując naturalne miejsce na bidony, a woda poprzytraczana w petach, w różnych przypadkowych miejscach.

To co dla Ciebie jest absurdem dla mnie jest kolejnym popisem ignorancji. Jak przejedziesz kiedyś trasę w trudnym terenie, zobaczysz jak wygląda bidon po błotnym odcinku, jak to przyjemnie pić z ustnika usmarowanego piaskiem to zrozumiesz, że na pewnych trasach lepiej się sprawdzają camele, czy bidony na wysokości kierownicy. Że do framebaga możesz wrzucić i 5 litrów wody, dużo lepiej wykorzystując możliwości ładunkowe trójkąta.

Ale do tego trzeba doświadczenia na pewnego typu trasach, a Ty ze swoim zestawem na nic trudniejszego od szutrowych dróg nie wjedziesz.

No tak, rower szosowy na Aksiumach, na trudne trasy terenowe - to proponujesz dla autora wątku?

Jeżeli chcesz 5l wody do trójkąta wrzucić, to gdzie wyrzucisz rzeczy które już tam są?
To są 3 duże pety - można w reklamówce na kierownicy - jedyna opcja chyba.
Miejsce  na bidony w trójkącie, jest dobre, nic się nie syfi (chyba że ktoś pod rurą montuje - wtedy tak).

Jeżdzisz maratony/ultra, i może dlatego uznajesz, że waga/objętość jest taka ważna (w sensie że ma wpływ na czas).
Ludzie jeżdżą też dla przyjemności :)

Moja rada dla autora wątku.
Kupić bagażnik, lekki (są karbonowe), sakwa/torba dostosowana objętościowo do potrzeb i nie patrzeć za bardzo na wagę bagażu. Każdy następny wyjazd to będzie optymalizacja i w końcu zostanie to co najpotrzebniejsze.


« Ostatnia zmiana: 15 Lut 2022, 16:31 sinuche »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 16:55 »
"" Waga zestawu rowerowego na wyjazd" = tytuł wątku.
Gdzie tu widzisz bikepacking?
Chyba że tłumaczymy to dosłownie - pakowanie bagażu na rower.

Czytałeś co napisał tutaj autor? Autor, który pisze o jeździe szosówką poniżej 9kg, który ma na forum z 10 innych wątków poświęconych głównie sprzętowi UL? Naprawdę nie wpadłeś na to że chodzi o bikepacking?
Zarzucasz ignorancję, a co o mnie wiesz?

Wiem tylko to co napisałeś - a bije z tego właśnie ignorancja. Uprawiasz w wątku zwykłą szyderę. Próbowałeś bikepackingu na jakiejś rzeźbie, z byle jakimi torbami, nic z tego nie wyszło - i usiłujesz z tego robić normę dla wszystkich.

Jak się kupuje rower, to chyba się planuje jego zastosowanie, czyli do wyjazdów.
Więc wszystkie oczka powinny być.
Gadał dziad do obrazu...  ;)
A jężeli to ma być klasyczna szosówka, i do tego bagaż - to właśnie jest taka rzeźba z bagażem.
Rower niedostosowany do przewozu bagażu - a Ty chcesz z tego uczynić normę :).
I autor wątku ma taki rower, i problem.

Poczytaj trochę o współczesnym podróżowaniu, bo najwyraźniej zatrzymałeś się 20 lat temu. Są ludzie co w systemie BP robią trasę przez całą Afrykę czy obie Ameryki na tych "niedostosowanych do przewozu bagażu rowerach". A Mike Hall objechał cały świat dookoła podróżując bez żadnego wsparcia.

No tak, rower szosowy na Aksiumach, na trudne trasy terenowe - to proponujesz dla autora wątku?

Rower i bagaż dobierasz do trasy. Na trasę po terenie biorę rower MTB, ale bagaż jest bardzo zbliżony do tego na szosówce.

Jeżeli chcesz 5l wody do trójkąta wrzucić, to gdzie wyrzucisz rzeczy które już tam są?
To są 3 duże pety - można w reklamówce na kierownicy - jedyna opcja chyba.
To tylko zależy od tego ile masz rzeczy. Możesz mieć framebag wolny, możesz mieć w nim camel, najczęściej połowa torby jest wykorzystywana na wodę, nowoczesne torby mają wyjścia na rurkę do camela. Apidura robi nawet camela specjalnie dopasowanego kształtem do framebaga. Tak więc rozwiązań jest mnóstwo.


Miejsce  na bidony w trójkącie, jest dobre, nic się nie syfi (chyba że ktoś pod rurą montuje - wtedy tak).
Pojedź raz w błocie to pogadamy. Zresztą to i na zwykłym szutrze już czuć na dłuższej trasie, zawsze ileś piachu się zbierze na bidonach.
Moja rada dla autora wątku.
Kupić bagażnik, lekki (są karbonowe), sakwa/torba dostosowana objętościowo do potrzeb i nie patrzeć za bardzo na wagę bagażu. Każdy następny wyjazd to będzie optymalizacja i w końcu zostanie to co najpotrzebniejsze.
Kolejne teoretyzowanie.
Tylko jak planujesz założyć bagażnik do roweru bez mocowań? W przypadku roweru na obręczowych hamulcach jest jeszcze adapter Tubusa (ale to do ramy Canyona nie wejdzie ze względu na jej konstrukcję). U góry bardzo wąziutkie rurki.

Najciężej zbrojnego podróżnika spotkałem kilka lat temu w Szczytnie: z przodu tylne Ortlieby 40l, z tyłu Plusy 70l, wyładowana przyczepka, trójkąt w ramie, wór na bagażniku, 2 torby na kierownicy. Wszystko na ramie Surly i piaście Rohloffa (jednak z customowym korpusem z nierdzewki bo w defaultowym kołnierze się rwały). 100 kg jak nic samego zestawu. Była to wyprawa z Warszawy na Mazury i nazad.

Bardzo podobnie wyładowanego Polaka (tylko przyczepka na dwóch kołach) spotkałem wyjeżdżając z tunelu na Nordkapp w 2017, kawałeczek przejechaliśmy razem. To ten zawodnik, później jeszcze raz jechał tę samą trasę zimą:
https://www.radiowroclaw.pl/articles/view/83818/Z-Legnicy-na-polnoc-Norwegii-Chce-przejechac-ponad-10-tys-km-rowerem

I jak z nim rozmawiałem to opowiadał o całej masie awarii jakie na trasie przerabiał, szprych to kilkadziesiąt w sumie wymienił, cała przyczepka mu się rozpadła, gdzieś chyba na Litwie kupował czy dostał nową. I jeszcze wiózł wielki konar drzewa, którego używał jako nóżki do całości tego systemu :P

To w ogóle był niezły oryginał, bo nie miał pieniędzy na tę wyprawę, jechał "za złotówkę" i zarabiał na bieżąco na trasie dając uliczne przedstawienia typu puszczanie baniek, nocował głównie u ludzi, którzy też często wspierali go pieniędzmi, m.in narzekał mocno na tych którzy mu nie dawali jedzenia czy własnie kasy. To było dla mnie jeszcze bardziej szokujące niż ten jego bagaż  ;)

A ja miałem rower na 20 szprychach, dojechałem na Nordkapp dużo bardziej górzystym wariantem przez Norwegię - i zero awarii. Tego typu zestawy na 1 osobę to są już absurdalne i niestety konsekwencją tak przeładowanego roweru są liczne awarie, do tego każda górka jest męką. Te 20-30kg starczy na każdą trasę i da duży poziom komfortu, więcej to już mocno utrudnia podróżowanie. Osobiście też awarii miałem dużo więcej, gdy jeździłem na ciężko.

Tego typu bagaż to ma sens tylko w takim przypadku jak opisuje Felek - czyli jazda z małymi dziećmi, które trzeba przewozić, bo same nie są jeszcze w stanie jechać. Ale to z założenia są już zupełnie inne wyprawy, zupełnie inne dystanse i inny zasięg, kwintesencją wyjazdu jest spędzanie czasu z rodziną, a rower tylko dodatkiem.


Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 17:51 »
Bikepacking lekiem na całe zło :)
To tylko taka moda, trend, jakich wiele (gravele).
Jak dla mnie, jest nienaturalny, to ślepy zaułek.
Ale, wykreowało sie potrzebę, jest biznes, firmy sprzedają, zarabiają.

Z technicznego, inżynierskiego, estetycznego punktu widzenia, bikepacking jest potworkiem.
Nie widać w tym ładu, projektu, ot doczepianie kolejnych "pakuneczków" do roweru.

A takie gadanie, że świat, że ktoś tam, gdzieś tam, świat objechał (chyba), trzeba gonić, to pachnie influencerką.
W każdym bądź razie jesteś czołowym influencerem (na forum).

Następny etap ultralajtu, to będą wyjazdy z kartą tylko :D

« Ostatnia zmiana: 15 Lut 2022, 18:05 sinuche »

8850

  • Gość
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 19:45 »
Jechałem rowerem trekingowym turystycznie dokoła Polski wg. trasy MRDP w systemie sakwowym i rower ledwo podnosiłem na 2, 3 schody. Owszem było fajnie i spokojnie obskoczyłem 3 tygodnie jazdy. Już nie chcę jeździć takim zestawem dlatego postawiłem na rower sozsowy i bikepack zacząłem liczyć kilogramy. Teraz zestaw: 20 kg  = rower + klamoty mogę spokojnie wnieśc na 1 piętro i nadal mi to za dużo. Wg. mnie nie opłaca się mieć ciiężkiego roweru i zestawu to psuje radość z jazdy i czlowiek jest wyjechany po całym dniu, patrząc na dlugodystansowców asfaltowych wszyscy latają na lekko i nawet nie mają graveli ale szosy.

Sam przed wyjazdem zamierzam schudnąć jeszcze bo jestem w trakcie redukcji.
STANOWCZO NIE DLA CIĘZKICH ROWERÓW!
« Ostatnia zmiana: 15 Lut 2022, 19:52 8850 »

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 19:53 »
I da się spakować w te 10-12kg tak, że będziemy mieli wszystko co konieczne, kwestia doświadczenia i podejścia. I jak zrobimy 1-2 wyjazdy w tym stylu - to człowiek dość często dochodzi do wniosku, że bez wielu rzeczy spokojnie sobie da radę. I nie mówię tu o ekstremach, a poziomie, gdzie da się komfortowo jechać.

Ja mam problem z przestrzenią toreb, a nie samą wagą - przez to zwykle cierpię na niedobór ubrań, śpiwór chłodniejszy o 10 stopni, aniżeli pogoda pozwala, ze sklepu z zapasami też się cieżko zabrać...
Generalnie warto mieć plecak z na tyle wysokim kominem, by w razie potrzeby móc dorzucić parę rzeczy jednokrotnego użytku i potem już jechać mniej obładowanym.

A co do pytania o wagę zestawu, to wyprawówka coś koło 13kg torby z zawartością wyniosą może 15-17kg

Jak dla mnie, jest nienaturalny, to ślepy zaułek.

Wygląda toto ładnie, jest praktyczne, o wiele mniej problematyczne niż extrawheel czy przyczepka z gratami, można w lekki teren wjechać. Ja nie widzę zaułka ;)

STANOWCZO NIE DLA CIĘZKICH ROWERÓW!

A ja bym chętnie przygarnął jakiegoś Big Dummy'ego do przewozu gratów ;) Czasami taka przestrzeń ładunkowa by mi się przydała do wygodnego przytroczenia paru większych rzeczy. Gdybym mógł tam walnąć plecak stabilnie, to byłaby niesamowita ulga dla garba  ::)
Tak jak tu na przykład:

« Ostatnia zmiana: 15 Lut 2022, 19:59 qbotcenko »

Online Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 20:16 »
Jechałem rowerem trekingowym turystycznie dokoła Polski wg. trasy MRDP w systemie sakwowym i rower ledwo podnosiłem na 2, 3 schody. Owszem było fajnie i spokojnie obskoczyłem 3 tygodnie jazdy. Już nie chcę jeździć takim zestawem dlatego postawiłem na rower sozsowy i bikepack zacząłem liczyć kilogramy. Teraz zestaw: 20 kg  = rower + klamoty mogę spokojnie wnieśc na 1 piętro i nadal mi to za dużo. Wg. mnie nie opłaca się mieć ciiężkiego roweru i zestawu to psuje radość z jazdy i czlowiek jest wyjechany po całym dniu, patrząc na dlugodystansowców asfaltowych wszyscy latają na lekko i nawet nie mają graveli ale szosy.

Sam przed wyjazdem zamierzam schudnąć jeszcze bo jestem w trakcie redukcji.
STANOWCZO NIE DLA CIĘZKICH ROWERÓW!

Skoro sam wiesz czego chcesz to po co zakładasz taki wątek? Chcesz redukować, to redukuj. Jesteś wolny, możesz jechać jak Ci się podoba, szerokości!
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 20:19 »
Kilka razy spakowałem sie w UL. Redukcja ilości i objętości. System umiarkowanie przypadł  mi do gustu. Głównie irytuje mnie brak przestrzeni i kłopoty od sklepem. Jednak w tamtym roku, planując jazdę po grzbietach w Beskidzie Sądeckim, Małych Pieninach i Gorcach wybrałem ponownie system UL. Z sakwami bym tego nie przejechał. Zatem potrzeby generują wybór. Ja wolę komfort i  przestrzeń sakw a UL tylko kiedy widzę konieczność, ewidentny zysk
Znamienny był zlot na Roztoczu, kiedy pod sklepem spotkałem dwóch kolegów w systemie UL. Chleb na zlot przywiozłem im w sakwach

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Waga zestawu rowerowego na wyjazd
« 15 Lut 2022, 21:01 »
Prościej/ekonomiczniej wziąść jedną większą torbę/sakwę - więcej się zmieści, dostęp łatwy i sumarycznie, wychodzi lżej.

Jeżdżę z jedną małą sakwą Ortliebla.
Z moim bagażem mógłbym (chyba) iść w bikepacking, ale przy 1 sakwie mam wygodniejszy dostęp do wszystkiego.
No i śmigam typowo turystycznie.
Dodatkowym atutem jest fakt posiadania bagażnika na który mogę załadować wieczorne zakupy.

Bikepacking rozważałbym tylko w 2 przypadkach:
- przy nabijaniu km
- przy bardzo trudnym terenie gdzie często trzeba rower taszczyć na grzbiecie
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum