Autor Wątek: Najlżejszy na świecie prymitywny materac balonowy ultralight  (Przeczytany 13801 razy)

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 499
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
Akurat z tym jest różnie.

Potwierdzam.
Jeszcze na gwarancji, przy wklejeniu/zgrzaniu zaworu miałem mini pęknięcie. Powierzchnia, była w powietrzu, to nie było przebicie, nazwijmy zmęczenie materiału.
Sklep oddał mi pieniądze.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7284
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Ja w tym roku oddałem dwa, niemal nowe, Thermaresty Neo Air do reklamacji. W obu rozkleiły się wewnętrzne komory. W jednym na Islandii (w nogach), a w drugim na Anty (przy głowie). Co ciekawe, w obu przypadkach na ostatnim noclegu Generalnie uważam, że funkcjonalnie Thermarest jest bardzo dobry. Jakościowo to kompletny badziew. Poprzedni Robbens przetrwał 5 lat, kosztował 1/5 ceny Thermaresta. Był jednak zdecydowanie chłodniejszy.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19617
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Jakościowo to kompletny badziew. Poprzedni Robbens przetrwał 5 lat, kosztował 1/5 ceny Thermaresta. Był jednak zdecydowanie chłodniejszy.

Aż tak to nie można mówić, zależy od egzemplarza. Niemniej tzw. poduszki za często się w nich trafiają:




To jest niejako pokłosie niskiej wagi i wyżyłowanych parametrów, bo pod względem stosunku zapewnianej izolacji do wagi to są produkty numer 1.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7284
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Masz rację odnoście parametrów. Nic się do nich nie zbliża. Jednak dwie, podobne, awarie w jeden rok to zdecydowanie za dużo. Od sprzętu wyprawowego oczekuję jednak bazawaryjnosci. Taka sytuacja może zepsuc cały wyjazd. Parametry super, ale jakość nie budzi zaufania.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Tylko jaki jest sens kupowania lekkiego materaca jak Therm-a-Rest, gdzie za tę wagę i mały rozmiar po złożeniu się ekstra płaci - i później wozić jakąś plandekę, czy inny podkład co zajmuje tyle samo miejsca co ów materac? To wtedy lepiej kupić sporo tańszy, nieco cięższy materac, którego nie boimy się wystawić na przebicia.
A to zależy czego się oczekuje. Ten materac będę używał w chłodniejszych porach roku - dlatego właśnie Thermarest. Nie wiem czy znajdę inny o podobnych parametrach i wadze max 200 gram większej. Fakt, że nie szukałem zbyt intensywnie. Poza tym jak pisałem jeżdżę też z namiotem gdzie nie potrzebuję dodatkowej podłogi ani tym bardziej cięższego i bardziej "pancernego" materaca. Do tej pory używałem materaca z Deca ale ze względu na parametry w chłodne dni musiałem podkładać karimatę, a i tak czasem w dupę było zimno.
Paweł.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6699
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Generalnie uważam, że funkcjonalnie Thermarest jest bardzo dobry. Jakościowo to kompletny badziew.

Widać mają duży rozrzut jakości. Ja miałem dwa materace - NeoAir Xlite i Prolite 4 - i każdego używałem bardzo intensywnie przez ok 7-8 lat. Ostatecznie oba zniszczyłem z własnej winy.

Na razie jednak wracam do karimat, bo ceny już się zrobiły kosmiczne.

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1505
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Jakościowo to kompletny badziew. Poprzedni Robbens przetrwał 5 lat, kosztował 1/5 ceny Thermaresta. Był jednak zdecydowanie chłodniejszy.

Aż tak to nie można mówić, zależy od egzemplarza. Niemniej tzw. poduszki za często się w nich trafiają:




To jest niejako pokłosie niskiej wagi i wyżyłowanych parametrów, bo pod względem stosunku zapewnianej izolacji do wagi to są produkty numer 1.

O, to i w dmuchanych lamelkowych tak się zdarza ??? Mnie się tak wybuliła samopompa Volven ULTRALIGHT PLUS.
Bardzo ją sobie chwaliłem przez 3 lata (jednak nie za dużo noclegów) a tu w tym roku w Czechach zaczęła wydawać pierdząco-trzeszczące dźwięki i rozklejać się wewnętrznie. Wziąłem to na karb: raz - wagi własnej i mocnego dopompowywania paszczowo, dwa - wilgoci w dopompowywanym powietrzu. Myślałem, że coś do rzeczy miała konstrukcja tej maty - te lamelki są słabo zaznaczone, na pewno nie jest to klejenie na wskroś, gdzie zewnętrzne warstwy są łączone spoiną. Myślałem spróbować Pinguin MATRIX 38
, gdzie to lepiej wygląda ale po materacykach widzę, że może błądziłem. A pompujecie je ustnie, pompką czy takim pokrowcem w funkcji pompki?
« Ostatnia zmiana: 25 Lis 2022, 14:18 Dziadek »

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Za taką cenę nie najgorsza oferta:
https://www.pinguin.pl/mata-samopompujaca-pinguin-peak-38-nx-petrol-blue-108722.html
Jest tylko "mały haczyk". W opisie są różne parametry. Raz piszą, że 2,5 cm grubości, a raz, że 3,8. Raz waży 830g, a powyżej, że tylko 690. Zakładam, że ktoś to źle dopisał.
Używał ktoś tych mat? Jak z jakością?

Generalnie mógłbym nawet przytulić jakąś karimatę ale nawet Thermarest nie ma nic co było by dobre poniżej zera.
Paweł.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5137
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Na niepolskich stronach wykazują większa staranność - 3,8 cm, 830 gramów i są jednomyślni.

Kiedyś macałem matę piankową jakiejś firmy na M lub W, która miała około 1,5 cm grubości i ważyła lekko ponad kilogram, mogła dawać radę na mrozie. Aktualnie mam STS CAMP MAT S.I. (rozmiar regular), była okazja za 207 złotych, to brałem.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19617
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Generalnie mógłbym nawet przytulić jakąś karimatę ale nawet Thermarest nie ma nic co było by dobre poniżej zera.

Na mrozie można używać po prostu dwóch karimat. Jak pamiętam to Kamiński idąc na biegun używał dwóch karimat RidgeRest. Taka pojedyncza karimata na lekki mróz powinna wystarczyć, też nie ma się co za bardzo onanizować tymi parametrami R-Value bo to nie wszystko mówi, bardzo dużo zależy od tego, na czym rozbijemy namiot, czy na gołej ziemi czy na trawie, czy na śniegu. Jak używałem jeszcze karimat to miałem noclegi koło 0 stopni i na cienkiej karimacie spokojnie dawałem radę, a do była cienka karimata, a nie gruba jak Ridge Rest.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6699
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Jak miałem jeszcze materac dmuchany to zimą brałem ze sobą dodatkowo pół karimaty i wkładałem pod materac pod plecy. Taka połówka mało zajmuje, a przydaje się też na postojach jako poddupnik.

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1935
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
ale po co tak komplikować ?
na tar xtherm śpisz komfortowo poniżej -10

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19617
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
ale po co tak komplikować ?
na tar xtherm śpisz komfortowo poniżej -10
Ale kosztuje 1000zł i wymaga nadmuchiwania oraz można go uszkodzić (o czym sam wiesz  ;))
A na wyprawie polarnej ważna jest niezawodność, dlatego Kamiński używał karimat, nie materacy.

A jak mamy materac o zakresie temperatur na lato, a rzadko śpimy zimą - to nie bardzo jest sens kupowania osobnego materaca na zimę, można użyć letniego + karimata na docieplenie, w sumie wystarczy na długość pleców i siedzenia.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6699
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
ale po co tak komplikować ?
na tar xtherm śpisz komfortowo poniżej -10

1) Masz dodatkowo poddupnik, 2) jak przebijesz materac przy -10 możesz na takiej połówce jakoś przespać noc, 2) cena.

Kamiński używał karimat, nie materacy.

Za Kamińskiego to te materace też trochę inaczej wyglądały :)

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1935
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
to prawda , cena to duży minus..(jak się poszuka można znalezc lekko poniżej 900 )
ale... reszta to same plusy..

lekki 430g -r
mały po spakowaniu,,,butelka coli 1l
duży zakres komfortu od -15 do 15
a z tym przebijaniem to też tragedii nie ma,,w 90% są to mikrodziury..przecież oczyszczasz miejsce na namiot...w razie co , 2,3,4 dmuchy i masz full..można to zrobić bardzo sprawnie bez wylażenia ze śpiwora..
należy tez wspomnieć o stopniu regenaracji spiąc na grubym , ciepłym materacu...

także moim subiektywnym zdaniem plusy przesłaniają minusa ;)

jeszcze taki drobny niuans...ale to już za wiele..

nie należy pompować paszczą..po pewnym czasie zbierają sie bakterie..czuć smrodek przy pompowaniu..itp
przydała by się pompeczka...
albo tym workiem z zestawu , ale uwaga ! przy pompowaniu workiem może cię chuj strzelić !



Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum