Autor Wątek: transport Tallin-Warszawa  (Przeczytany 3551 razy)

WojciechD

  • Gość
transport Tallin-Warszawa
« 14 Lip 2010, 11:52 »
Witam serdecznie,

na sierpień planuję samotną wyprawę przez Litwę, Łotwę do Estonii. Mam na to prawie 2,5 tygodnia. Żeby zobaczyć jak najwięcej i nie pędzić jak oszalały, chcę objechać ciekawe miejsca i zjawić się w Tallinie pod koniec urlopu i stamtąd busem wrócić do Polski 9około 20h jazdy). Czy ktoś ma doświadczenia w tym temacie?

Dzwoniłem do EuroLines i oczywiście są takie połączenia, ale nie mogą mi zagwarantować, iż kierowca weźmie rower. Uzależnione jest to od tłoku w busie.

Czy można liczyć już na miejscu na innych przewoźników-prywaciarzy, którzy "podwiozą" do Polski?

Patrzyłem na bilety lotnicze i są strasznie drogie - brak tanich linii lotniczych.

Z kolei kwestia kolei jest niepewna, gdyż na chwilę obecną nie ma bezpośredniego połączenia (jest dopiero planowane). I tak zapewne roweru nie będzie można wnieść. Innym rozwiązaniem jest jazda osobówkami z kraju do kraju - potrwa zapewne ze dwa dni, ale się dojedzie ;-)

pozdrawiam i dzięki z góry za odpowiedź,
WojciechD
www.wdaniun.yoyo.pl

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
transport Tallin-Warszawa
« 14 Lip 2010, 15:02 »
kilka dni temu byli u mnie sakwiarze z Rygi i przylecieli do Warszawy z Rygi łotewskim przewoźnikiem, za jakieś śmieszne pieniądze (30 euro?), tyle tylko, że rower był tam wliczany jako zwykły bagaż i wliczał się do limitu 20kg.

Może więc zrób pętelkę w Estonii i wróć na Łotwę:)?

WojciechD

  • Gość
transport Tallin-Warszawa
« 15 Lip 2010, 08:48 »
Witajcie,

Drogi Macieju, 30EURO za lot samolotem czy też busem wracali? Rower z bagażem będzie na 100% ważył ponad 20kg, więc zapewne za nadbagaż kolejne 30EURO, ale w dwie godziny jestem w Wwie.

Drogi Michale, rozpatrywałem opcję powrotu nawet samym promem, ale nie wystarczy mi czasu. Powrót potrwa znacznie dłużej, a mam tylko max. 2,5 tygodnie czasu, a chcę pokręcić się po krajach nadbałtyckich. Co do samolotu, to dojazd do Turku z Tallinna odbywa się promem, prawda? Z Turku jest samolot do Gdańska, a stamtąd znów pociągiem, zatem zysk czasowy staje się nikły... Ale komfort i spokój większy. Może faktycznie zaczne się przychylać do tej opcji.

pozdrawiam i dzięki,
WojciechD

WojciechD

  • Gość
transport Tallin-Warszawa
« 15 Lip 2010, 08:54 »
Michale, spojrzałem szybko na wizzair i za bilet promocyjny późną niedzielą chcą raptem 32PLN za 1 osobę. Nie mam doświadczenia w lotach - czy wymagają zabezpieczenia na rower (opakowanie kartonowe lub jakaś płachta?), co z sakwami/namiotem itd. Leci się 20 minut + odprawa pół godziny, to raptem godzina i jestem w Gdańsku, więc wygląda lepiej niż myślałem.

Czy rower to dla nich "sprzęt sportowy na stronie wizzair.com i telefonicznie" w cenie 135PLN?

Będę wdzięczny,
pzdr,
WD

WojciechD

  • Gość
transport Tallin-Warszawa
« 15 Lip 2010, 09:40 »
Zrobiłem przed chwilą kalkulację na wizzair i mi wyszło:
4,99 za bilet
30,00 za sprzęt sportowy (czy to pokryje mi rower+sakwy+namiot itd?)
5,00 opłata lotniskowa (nie będę miał dostepu do netu na wyprawie ;d)
RAZEM 39,99 EURO przy kursie 4,25 daje 170PLN.

Do tego prom Tallinn-Helsinki w cenie ok. 25EURO (właśnie, gdzie znaleźć jakąs kalkulację tego) no i jeden dzień na przejazd z Helsinek do Turku.

Z Gdańska do Wwy koszt biletu ok. 50PLN. Razem wyjdzie mi max. 320PLN czyli ciut drożej jak busem z nadbagażem, a jestem o niebo szybciej i wygodniej - może tylko pod większym stresem, bo przesiadki itd, ale to chyba norma :)

Michał, a Twoją relację od dawna zamierzam przeczytać i tak się zbieram i zbieram...

WojciechD
www.wdaniun.yoyo.pl

Offline Mężczyzna Szeli

  • Wiadomości: 147
  • Miasto: miasto Świętej Wieży
  • Na forum od: 18.03.2010
    • http://www.szeli.ayz.pl
transport Tallin-Warszawa
« 15 Lip 2010, 09:43 »
Co jest określane jako sprzęt sportowy, jak zapakować rower itd. było opisywane w tym temacie  :wink: http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=826

Słodko - gorzki smak każdej chwili poznać.

Życie to podróż, nie dom.

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
transport Tallin-Warszawa
« 15 Lip 2010, 13:46 »
Cytat: "Michał Wolff"
Lepiej mieć jakiś duży worek plastikowy - by np. włożyć dwie sakwy w jeden worek, bo czasem bagaże liczą na sztuki.


Można też spiąć sakwy ekspanderem, najlepiej takim z kilkoma gumami.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
transport Tallin-Warszawa
« 15 Lip 2010, 23:05 »
Cytat: "Vilquu"
Można też spiąć sakwy ekspanderem, najlepiej takim z kilkoma gumami.

Można też sakwy zapakować do "ruskiej, bazarowej, torby" - sprawdzone - działa.

Offline Mężczyzna lempi

  • Łukasz
  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2009
transport Tallin-Warszawa
« 16 Lip 2010, 12:51 »
Przerabiałem opcję powrotu z Tallina podczas wyjazdu w 2006 roku.
Wracaliśmy, trzech chłopa, z tamtejszego dworca liniami Eurolines. Bilety kupiliśmy jeszcze przed wyjazdem, w biurze w Krakowie.
Po dotarciu do Tallina wizytowaliśmy ich biuro i zgłosiliśmy chęć zabrania rowerków w podróż do Warszawy. Kobitka poleciła nam napisać jakieś podanko czy coś w tym rodzaju i zostawić numer telefonu.
O dziwo po kilku dniach oddzwoniła z informacją, że sprawa załatwiona i autokar weźmie nas z rowerami. Trzeba je było rozkręcić i zapakować. Na szczęście na promie z Helsinek wypatrzyliśmy grubą folię, obsługa nie miała nic przeciwko więc pożyczyliśmy sobie kilka metrów.
Autokar był pustawy więc bez problemów nas zabrał. Gorzej w Rydze przy przesiadce. Ludzi w cholerę, autokar pełny. Oczywiście przypuściliśmy frontalny atak i upchnęliśmy rowery głęboko w luku zanim ktokolwiek się zorientował, oczywiście reszta bagażu też weszła. Maruderzy z końca stawki musieli wziąć bagaż do środka, cóż... kto pierwszy ten lepszy   :mrgreen:

Opcja lotnicza też wydaje się być korzystna. Sakwy w ruską torbę, patent sprawdzony. Karimata, śpiwór, namiot i inne cięższe szpeje do kartonu z bajkiem.
Dasz radę :)

WojciechD

  • Gość
transport Tallin-Warszawa
« 21 Lip 2010, 13:21 »
dzięki Wszystkim za uwagi/pomoc. Wybrałem samolot, ale lecę z Gdańska do Tampere (raptem 30-40 km więcej do Helsinek niż z Turku). Całkowity koszt z 1 szt. nadbagażu oraz sprzętem sportowym itd. wyniósł 303 PLN.

pozdrawiam,
WojciechD

WojciechD

  • Gość
transport Tallin-Warszawa
« 2 Sie 2010, 15:31 »
hej,

ponownie Wojtek z tej strony.

Nie chcę otwierać nowego wątku, a już w tym była mowa o transporcie roweru samolotem, zatem mam małe pytanie:
jak zapakowaliśmy rower? W co? Rozumiem, że w opakowanie tekturowe, ale demontaż roweru uwzględniał jedynie skręcenie kierownicy oraz zdjęcie przedniego koła? Czy też coś jeszcze? Bagażników nie trzeba chyba zdejmować?

Będę wdzięczny za help.

pozdrawiam,
WojciechD
www.wdaniun.yoyo.pl

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
transport Tallin-Warszawa
« 2 Sie 2010, 15:34 »
Zalezy jakie masz pudełko, w moim wypadku odkręcenie dwóch kół ( przedniego bagażnika nie miałam), odkręcenie pedałów i obniżeni siodełka. Nie mogę sobie przypomnieć, czy odkręcałam bagażnik z tyłu.

Offline Mężczyzna lempi

  • Łukasz
  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2009
transport Tallin-Warszawa
« 2 Sie 2010, 23:28 »
Rower w kartonie. Zdjęte: przednie koło, pedały, kierownica, sztyca i siodełko. Zabezpieczona przerzutka i amor. Koło przypięte z boku. Tylne koło i bagażnik zostały na swoim miejscu.

Sporo zależy od tego jak duży masz karton. Do środka konserwy, karimata, namiot, narzędzia i wszystko co tam masz ciężkiego.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
transport Tallin-Warszawa
« 3 Sie 2010, 15:36 »
Cytat: "WojciechD"
hej,

ponownie Wojtek z tej strony.

Nie chcę otwierać nowego wątku, a już w tym była mowa o transporcie roweru samolotem, zatem mam małe pytanie:
jak zapakowaliśmy rower? W co? Rozumiem, że w opakowanie tekturowe, ale demontaż roweru uwzględniał jedynie skręcenie kierownicy oraz zdjęcie przedniego koła? Czy też coś jeszcze? Bagażników nie trzeba chyba zdejmować?

Będę wdzięczny za help.

pozdrawiam,
WojciechD
www.wdaniun.yoyo.pl

weź jak nawiększe pudło aby ściągać tylko przednie koło,skrecić kierownicę i obniżyć/wyciągnąć siodełko.
Jak chodzi o długość pudła nie powinno być problemów (te duże mają ok 1,7m) ważniejsza jest wysokość - niektóre prześwietlacze są niskie i trzeba wkładać pudło ukośnie itp

Dlatego opcja która wydaje mi się najlepsza to: wielkie pudło z Decthlona, ściągamy przednie koło, siodełko, kierownicę, ewentualnie rogi. docinamy długość pudła na styk, podobnie wysokość, dobrze oklajamy i jazda.
Pozostawienie tylnego koła ma ten plus, ze nam się przerzutka nie uszkodzi

wad_kz

  • Gość
transport Tallin-Warszawa
« 4 Sie 2010, 08:53 »
W roku 2008 miałem podobną wyprawę. Wyruszyliśmy z Suwałek i dotarliśmy do Tallinu. Kiedy kupowaliśmy w Tallinie bilety autokarowe do Warszawy, to powiedziano nam, że wszystko zależy od wolnego miejsca w przedziale bagażowym i od zgody kierowcy. Musieliśmy uprzednio pozdejmować przednie koła i zapakować rowery w folię. Na terenie dworca znajdowało się biuro przesyłek, w którym za niewielką opłatę dostaliśmy tyle folii ile chcieliśmy.
Wyjazd z Tallina był o 6:00 rano, dlatego postanowiliśmy jedną noc spędzić na dworcu i nie tachać zapakowanych rowerów do hotelu i z powrotem, a ponieważ dworzeć jest zamykany o 22-23:00, to przekimaliśmy się na zewnątrz na ławeczkach.
Kierowcy w Tallinie i w Rydze (przy przysiadce) skasowali nas ok. 15 euro za rower w każdym miejscu.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum