Przede wszystkim rozmiar, czy rama jest dobra na wysokość i, na długość (oba parametry da się w niewielkim zakresie skorygować sztycą albo mostkiem, ale dobrze wyjść z rozmiaru jak najbliższego ideałowi), czy kąt rury podsiodłowej będzie pozwalał na wygodne kręcenie korbami bez ekstremalnego przesuwania siodła (i znowu, czy jej długość jest odpowiednia bez potrzeby ekstremalnego wysuwania/wsuwania sztycy).
Poczytaj sobie o podstawach doboru rozmiaru i kątów poszczególnych części ciała podczas jazdy - z grubsza warto wyjść od nóg - siądź na siodle w pozycji jakbyś jechał, jeśli będziesz miał pedały platformowe połóż jedną nogę tak, abyś naciskał na oś pedału częścią stopy zaraz za tym dużym stawem na początku dużego palca (tym co wystaje na bok, o okrągłym kształcie). Teraz masz dobrze ustawioną stopę. Wysuń sztycę na taką wysokość, żebyś trzymając nogę na pedale jak do kręcenia przy korbie na godzinie 6:00 miał zgięte kolano 25-30 stopni. W tym położeniu ustaw teraz naciskaną korbę równolegle do podłoża. Usiądź w siodle tak, jakbyś jechał. Puść sobie jakąś nakrętkę przywiązaną do sznurka w dół od rzepki - sznurek ma przejść przez oś pedału. Jeśli nie przechodzi to korygujesz wysunięciem siodła przód - tył. Jeśli podziałka na siodle wychodzi ci poza skalę szukaj innego rozmiaru - za bardzo do przodu szukaj krótszej, za bardzo do tyłu, dłuższej.
Przy założeniu, że tył będzie pasował można przypuszczać, że z przodu nie będzie jakichś większych problemów. Zasięg ewentualnie skorygujesz dobierając inną długość mostka. Może być kłopot z korektą wysokości kierownicy, ale to już zależy jakiego rodzaju są stery (w starszym systemie wysokość ustawia się łatwo, w nowszym i w przypadku używki w zależności jak dociął sterówkę poprzedni właściciel).
Tak na prawdę to niewiele napisałeś oprócz "chcę rower". Jakie masz doświadczenie w jeździe? Ile masz wzrostu, jaka długość nogi od krocza do podłoża? Czy jeździłeś raczej na rowerach z prostą kierownicą, czy z barankiem? Czy masz jakieś kłopoty z kręgosłupem? W jakim systemie chcesz zrobić tą trasę - pełne sakwy, klasyczny, ciężki touring, może cos lżejszego, noclegi na dziko/kampingi, czy raczej hostele/hotele/kwatery? Piszesz o używce - wiesz na co zwracać uwagę? Jak rozpoznać zamęczony rower, zniszczone piasty, powgniatane stery i luzy tamże, luźne sworznie w przerzutkach, zgięty hak, czy wózek, wyrobione zęby, skorodowane linki, sparciałe opony, jak stwierdzić czy tył nie jest zgięty, czy koło siedzi równo w ramie i czy nie ma bicia? Jeśli nie to czy masz kogoś kto by poszedł z tobą na oględziny, kto te wady potrafi zauważyć? Zaczyna się sezon w realiach potężnych wzrostów cen paliw, ludzie będą rozpatrywać kupno roweru więc na rynku będzie pojawiać się cała masa ogryzków z gatunku "po 'pszeglońdzie' - siadać i jechać". Bez rozeznania można dać się naciąć.
Bo bez tego to odpowiedzi udzielił ci już rmk i tyle możemy chyba wszyscy w tym momencie doradzić.