Moim zdaniem, pod względem rowerowym Pieniny jako baza to porażka. Spędzam tam masę czasu że względu na rodzinę i wiem co mówię. To jest dolina skomunikowana jedynie ruchliwą drogą wojewódzką z resztą okolicy. Velo Dunajec tam ogranicza się do chodnika wzdłuż drogi. Jak szukasz tras 50 km, to zrobisz jedną i zero innych pomysłów natomiast solo to super baza wypadowa na Spisz, Beskid Wyspowy, czy Słowację, ale to są trasy 100-150 km dla koneserów podjazdów