Spawanie, malowanie stalowej ramy

[wietrznie_młody]

Na przeglądzie zimowego, stalowego gravela wyszło mi pęknięcie ramy na tylnym trójkącie. Wiem, że złom teraz drogi, ale nie chcę wchodzić w nowy rower tylko na zimowe miesiące, bo ten jest dla mnie super wygodny.
Mam czas, także chciałbym to pospawać i przy okazji odświeżyć kolor.
Byłem u dwóch poleconych (nierowerowych) spawaczy, ale jakoś nie przekonują mnie ich pomysły. Chyba wolałbym kogoś, kto zajmuje się też rowerowymi tematami. Na necie łatwiej mi znaleźć naprawę karbonu, niż normalnej, ordynarnej stali...
Czy może ktoś polecić kogoś, kto by to ogarnął (najlepiej jak najbliżej Kielc)?

[qbotcenko]

Karramba nie jest właśnie gdzieś z Podkarpacia?

[R_och]

Jest jakieś 180 km od Kielc.

[Włod]

Zastanów się może warto ja ewentualnie ratować lutujac na twardo. Pokaż na foto co to za uszkodzenia. 

[wietrznie_młody]

Dzięki za namiar. Dzwoniłem do Karamby. Termin: wrzesień. Jak nie znajdę nic wcześniej, to poczekam... cóż zrobić... O technice lutowania nie słyszałem. Wrzucam foto.

[Włod]

Znajoma rama i kolor. Awol? Jesteś pewny, że to na pewno nie lakier?