Autor Wątek: Wyprawa do Włoch 2012  (Przeczytany 1746 razy)

Użyszkodnik

  • Gość
Wyprawa do Włoch 2012
« 19 Lip 2010, 10:55 »
Witam, nie przedstawiłem się w odpowiednim dziale, uznałem, że lepiej zrobić to tutaj, przynajmniej większa szansa, że ktoś przeczyta:)

Mam na imię Radek i uwielbiam jeździć na rowerze. Studiuję logistykę w UJK w Kielcach. Dotychczas zajmowałem się kolarstwem górskim i grawitacyjnym. Szybka jazda po lesie w trudnym terenie była emocjonująca i dawała sporo adrenaliny. Pewnego dnia kolega wyciągnął mnie na krótki jogging. Uświadomiłem sobie dzięki temu, jak fatalna była moja kondycja. Chcąc poprawić ją, zacząłem w miarę regularnie biegać. Obierałem co raz dłuższe dystanse. W międzyczasie popsuł się mój rower (kona shred- "dualówka"), a ponieważ lubiłem (i lubię) jeździć- pożyczałem od mamy rower (trekking'ówka typu "damka") i odkryłem, że pokonywanie długich dystansów na rowerze po asfalcie daje jeszcze więcej frajdy. Wracając zmęczony do domu mając wiele kilometrów za sobą czułem się spełniony. Ta pasja zaprowadziła mnie na to forum.
Tyle tytułem wstępu, przejdę do meritum.

Za 2 lata w wakacje, na przełomie lipca i sierpnia chcę wybrać się samodzielnie na południe Sycylii do miasta Comiso. To dosyć karkołomne marzenie, ale czas jaki pozostawiłem sobie na przygotowania do jego realizacji daje (jak sądzę) realne szanse jego spełnienia.

Ogólna strategia brzmi: dojechać tam jak najszybciej, bez zwiedzania, bez zbędnego zatrzymywania się. Tylko jazda- od rana do nocy. Oczywiście zakładam przerwy na odpoczynek. Prawdopodobnie i tak zatrzymam się urzeczony pięknem jakiegoś miejsca, ale chcę tego unikać jak ognia :D
 
Przez te 2 lata chcę nabrać odpowiedniej kondycji, wytrzymałości organizmu do całodziennej jazdy oraz zdobyć fundusze na wyprawę. Wiem jak to osiągnąć, więc to pytanie pominę.

Potrzebuję porad w kilku tematach:
1. Wyznaczenie trasy
Wyznaczałem trasę z pomocą różnych map dostępnych w internecie, jednak większość z nich nie pomija autostrad. Wykorzystując trasę Wyprawa Włochy - Passo dello Stelvio, która wydaje się odpowiadać moim zamierzeniom, chcę zapytać: jak jechać dalej, aż do Comiso? Próbowałem wyznaczyć trasę nawet z pomocą bikemap.net, ale wydaje się nie być dostatecznie precyzyjna. Zwyczajnie nie wiem jaką trasę obrać, aby była możliwie szybka.
 
2. Sprzęt:
a) Rower
Jaki polecacie rower na taką wyprawę: trekking z kołami 28", czy szosówka? Wiem, że szosówka nie poradzi sobie na dziurawych i brukowanych drogach, z kolei trekking będzie znacznie wolniejszy, ale bardziej odporny na zewnętrzne warunki. Mój wybór będzie zależeć od trasy, stąd pytanie do doświadczonych użytkowników- jaka jest droga do Sycylii? Czy szosówka nadaje się na nią?

b) Sakwy
Zakładam użycie jak najmniejszych sakw, tak aby móc przetransportować namiot jednoosobowy, zapasy wody, minimalne ilości prowiantu (w który chcę zaopatrywać się w czasie jazdy), zapasowe dętki, klej do nich, pompkę, minimalną ilość ubrań na zmianę i podstawowe przybory toaletowe. Jakie sakwy polecacie? Czy będą ewentualnie nadawać się do kolarzówki?

c) Części zapasowe
Ile wziąć ze sobą dętek? Czy wskazane jest wzięcie zapsowego koła?

d) Elektronika
Czy wskazane jest wzięcie ze sobą nawigacji obejmującą całą Europę?

e) Ubiór w czasie jazdy
Ponieważ będę prawdopodobnie jechać w pełnym słońcu, czy dla ochrony przed poparzeniami jest wskazane ubranie trykotu z długimi rękawami typu "jeresey"? Jak chronić nogi?

f) Noclegi
Czy jest dostatecznie bezpiecznie, by nocować "na dziko" w razie, gdy nie dotarłbym do żadnego pola namiotowego/kempingowego/hotelu/pensjonatu na czas? Jak wiele jest takich placówek po drodze? jak kształtują się ich ceny?

Wiem, że to wszystko brzmi jak bełkot desperata, ale uzyskując odpowiedzi na te pytania zyskam obraz tego, co jeszcze muszę zrobić, aby tam dojechać. Jestem również pewny, że jeśli nie dojdzie do żadnej tragedii- osiągnę ten cel, dzięki rozbiciu wszystkiego na małe działania, które ostatecznie stworzą całość. W końcu łatwiej jest realizować coś powoli i systematycznie, niż jednorazowo. Stąd tak długi czas na przygotowania. Dziękuję z góry za odpowiedź. Proszę nie zbywać mnie śmiechem.
Pozdrawiam,
Radek.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Wyprawa do Włoch 2012
« 19 Lip 2010, 11:14 »
Ad.1 Spróbuj wyzaczyć na mapach googli, ale pieszą trasę i w miarę potrzeb koryguj. Omija ona autostrady.

Ad.2 a) Raczej trekking, w kolarzówce może być problem z zamocowaniem bagażnika, aczkolwiek nie jest to niemożliwe i wszystko zależy od chęci ;)

b) w zależności o funduszy to Crosso (tania wersja), MSX, Cumulus, Ortlieb (chyba najdroższa wersja, ale też najbardziej sprawdzona). Na forum jest temat gdzie masz czytania i opinii aż nadto.

c) Ja biorę zawsze jedną dętkę, ale mam opony mocne i nie spodziewam się konieczności użycia. Weź dobre łatki i dętkę na wszelki wypadek. Wystarczy.

e) Krem z mocnym filtrem (np 50). Też się zastanawiałem nad długim rękawem na ostre słońce, ale bym się chyba ugotował w tym

f) W Austrii teoretycznie nie można na dziko, jak w innych krajach na trasie - nie wiem. W gęsto zaludnionych krajach może być problem ze znalezieniem miejsca ;)


Ogólnie ja bym odradził odchudzanie bagażu do granic możliwości i rezygnowanie z pewnych wygód kosztem pewnego komfortu. Jazda niewyspanym, niedożywionym odpowiednio, wykończonym spartańskimi warunkami i brudnym może się okazać dużo bardziej męcząca, niż parę kilo bagażu więcej. Chyba, że jesteś survivalowcem i żadnych warunków się nie boisz ;)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Wyprawa do Włoch 2012
« 19 Lip 2010, 15:57 »
1 http://map24.interia.pl/

zaznaczasz omijanie dróg ekspresowych, płatnych, autostrad, i 'najkrótsza'. To chyba najlepsza do wyznaczania najkrótszych tras mapka (na pewno lepsza od google :P)

2 jak chcesz jak najszybciej dotrzeć, to zdecydowanie szosówka...dziurawych dróg na zachodzie nie ma (poza super bocznymi). Odwiedź stronę użytkownika forum: toosh, i skompletuj bagaż wg jego zaleceń. Będzie git :D

b) lepiej trochę większe sakwy (crosso dry starczą...), a zakupy robić raz na dzień co najwyżej... na zakupach zawsze dużo czasu się traci :P lepiej już tachać trochę więcej ze sobą, niż ciągle stawać.
Giant scr 2.0 ( ~2k zł nówka) np ma mocowania pod sakwy. Trzeba się trochę rozejrzeć. jak chcesz to mogę Ci go w piątek pokazać bo będę w chęcinach prawdopodobnie [;

c) kup sobie schwalbe marathony racery, albo zwykłe (lub plusy), 1-2 dętki, zestaw łatek. W zapasowe koło na wyprawie po asfalcie nie ma się co bawić... chyba że lubisz jeździć z przyczepką (pisz na pw, ja jeżdżę z przyczepką extrawheel :P)

d) nawigacja przydaje się do przedzierania się przez miasta. na bieżąco wg mnie lepsza zwykła mapa, albo kartki z atlasu wyrwane/zkserowane

e) nóg Ci nie spali :P spędziłem 1,5 miesiąca w hiszpanii na rowerze bez żadnego kremu, i poza stopami mi nic nie spaliło. najgorzej z plecami, o ile lubisz jeździć bez koszulki [; rękami raczej nie ma się co zbytnio przejmować. najwyżej jakiś krem uv (osobiście nie używam nigdy niczego takiego :P)

f) chyba większość osób na tym forum nocuje na dziko. najbezpieczniej z dala od jakichkolwiek zabudowań, po prostu w krzakach... [; Najgorzej z noclegami jest jadąc wzdłuż wybrzeża, bo tam same kurorty. W głębi lądu zawsze się znajdą jakieś pastwiska czy coś...

ps.: mogłeś się przywitać we właściwym dziale. Na tym forum czyta się wszystko :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna ambi

  • Wiadomości: 379
  • Miasto: Brwinów
  • Na forum od: 21.02.2010
Re: Wyprawa do Włoch 2012
« 19 Lip 2010, 23:06 »
Cytat: "Użyszkodnik"

Ogólna strategia brzmi: dojechać tam jak najszybciej, bez zwiedzania, bez zbędnego zatrzymywania się. Tylko jazda- od rana do nocy. Oczywiście zakładam przerwy na odpoczynek. Prawdopodobnie i tak zatrzymam się urzeczony pięknem jakiegoś miejsca, ale chcę tego unikać jak ognia :D

Ja bym się poważnie zastanowił nad tą stategią. Podczas tegorocznej 10 dniowej podróży świnoujście - karlskrona najbardziej zapadł mi w pamięć dzień "zwiedzania" (w sensie głównie objeżdżania to tu to tam) Kopenhagi. Takie ciśnięcie przed siebie przez pola, lasy, pola.. po pewnym czasie się nudzi. Trochę cywilizacji to zdecydowanie urozmaica.
 

d) Elektronika
Z nawigacją może być problem z zasilaniem. Mimo telefonu z gps'em i tak podczas wypraw korzystaliśmy z map. Tak jak było powiedziane wcześniej gps może pomóc w mieście lub w ciemnej d..

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Wyprawa do Włoch 2012
« 20 Lip 2010, 07:16 »
Jak masz taki plan.. to padniesz nie dojedziesz :( Zanudzisz się na śmierć.. Dla "odpoczynku" naprawdę fajne jest zwiedzanie (ale nie Pascal i s-ka, tylko jakieś ciekawostki wyszperane na i-necie). Swoją drogą.. I nie bardzo wyobrażam sobie ciśnięcie od rana do nocy we Włoszech (czasami warto się schować w jakimś przyjemnym cieniu). Jak zmienisz termin na kwiecień, to by się dało.

Rower. Ten co zwykle. Na innym taka trasa to samobójstwo. Musisz być jednością z rowerem. Ja osobiście radziłbym lekką szosę z lemondką (bo nie tyłek jest największym problemem na rowerze). Bagażniki można zamocować na "takie blaszki" zakładane na oś i trzymające się widelca (tylnego, panowie i panie!).

Słoneczko. Krem po pierwsze (duży). Warto mieć długą koszulę i długie spodnie w jasnych kolorach na "najgorsze" (jakieś przypalone plecki albo ramionka). Koszula jedwabna waży tyle co nic, a naprawdę nie grzeje!

Noclegi. Zapomnij o nocowaniu na dziko w Austrii i Szwajcarii. Instytucja "uprzejmie donoszę" jest tam bardzo prężna. Ale hotelików jest cała masa. Praktycznie każdy powie Ci gdzie można tanio zanocować. NIGDY nie pytaj tambylców o miejsce na "dziki nocleg" (bo zaraz będziesz miał policję na karku).

Elektronika. Jak weźmiesz 1000 bateryjek to pewnie wystarczy. Albo charbike (czy podobna konstrukcja). A poważniej: jak będziesz omijał większe miasta to się nie zgubisz. Jak ambi pisał, ciemnej d.. nie szukaj, ale awaryjnie nie zaszkodzi :) Papier wystarcza (szczególnie przy takim maratonie), najlepiej zrobić sobie ksera A4 i "namazać" trasę której będziesz się trzymał.

Nie wiem, czy to tylko moje "wolne" obserwacje: we Włoszech unikaj większych miast. Tam chyba panuje przekonanie "rower twój wróg": ale obserwowałem to tylko z "wysokości" Reno Magnum :), pewnikiem tambywalcy zaraz sprostują.
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Wyprawa do Włoch 2012
« 20 Lip 2010, 09:04 »
Cytat: "pajak_gdynia"
Noclegi. Zapomnij o nocowaniu na dziko w Austrii i Szwajcarii. Instytucja "uprzejmie donoszę" jest tam bardzo prężna. Ale hotelików jest cała masa. Praktycznie każdy powie Ci gdzie można tanio zanocować. NIGDY nie pytaj tambylców o miejsce na "dziki nocleg" (bo zaraz będziesz miał policję na karku).

hm właśnie gadałem z Amerykaninem, który spał dużo na dziko w tych dwóch krajach.
Zadałem mu pytanie jak to możliwe skoro tam ponoć ciągle dzwonią na policję itp :)

powiedział,z ę nic takiego nie miało miejsca, ludzie sami wskazywali mu miejsca odludne, a dodatkowo rano kilkukrotnie spotkał tubylców, którzy wbiegali, przechodzili obok namiotu i go pozdrawiali.

Może po prostu schować trzeba polską flagę :D?

i ponieważ wszyscy tacy dobrzy to ja będę ten zły: stary już w tym momencie masz lepsze przygotowania niż Ukraina do euro, wiec może zamiast czytać głupoty to wsiądziesz na rower? gwarantuje ci, że w czasie w którym ci pozostał, możesz stać się lepszym ekspertem niż ci co ci tu piszą rady

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Wyprawa do Włoch 2012
« 20 Lip 2010, 20:49 »
Nie wiem, czy aż tak skutecznie działała polska flaga (albo dokładniej malutkie naszywki na sakwach). Czyli albo raczej wina trasy (Bratysława - Wiedeń - Insbruk - J.Bodeńskie, od północy), albo wina zespołu (60+ "kolarz" i 20 "turysta")

Rozmarzyłem się.. Amerykańska flaga na trekingu (a bo "Wróbelek" to bardzo nie lubił gruntowych dróg) i dogłębna poprawka tamtej trasy.. Może to 15 lat to wielka rewolucja (aczkolwiek znajomy z roboty ma rodzinę w Szwajcarii i potwierdzał "uczynność" sąsiedzką, dlatego pisałem)

vooy.maciej, a gdzie był Twój Amerykanin? Sakwy czy plecak?
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Wyprawa do Włoch 2012
« 21 Lip 2010, 00:05 »
z uczynnością różnie bywa.... ale faktem jest, że w niemiecko-języcznych (<-jak to poprawnie napisać?) krajach, lepiej nie kusić losu i się naprawdę nieźle chować... :P
chodź w niemczech gadałem z policjantem, i mówił że póki się nikt nie skarży i się nie robi syfu, to oni mają to gdzieś, że ktoś tam se śpi w krzakach....

ja raz spałem na totalnego bezczela w szwajcarii.... od bodajże 5 dni padało ciągle, i byliśmy na tyle wkurzeni, że rozbiliśmy namiot pod czynnym przedszkolem :) z rana obudziły nas odgłosy ludzi odprowadzających dzieci do drzwi które są za namiotem :P zero problemów :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Wyprawa do Włoch 2012
« 21 Lip 2010, 00:26 »
Cytat: "Waxmund"
w niemiecko-języcznych (<-jak to poprawnie napisać?) krajach


Bez dywizu - powinno być "niemieckojęzycznych".

wad_kz

  • Gość
Wyprawa do Włoch 2012
« 25 Lip 2010, 23:45 »
Co do wyznaczania tras we Włoszech, to najlepiej kupić przewodnik rowerowy Lonely Planet po  tym kraju (oprócz tego co do Europy to są dostępne po Anglii i Francji). Jakość jest gwarantowana na pewno. W zeszłym roku wjechałem na chwilę do włoskiej Triesty i ledwie wyjechałem stamtąd: wszędzie autostrady, drogi szybkiego ruchu itd., dlatego wydaje mi się, że mając nawet dobre mapy drogowe, można się łatwo pogubić tam.

Offline Mężczyzna luckybuster

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: GLIWICE/BOGNOR REGIS
  • Na forum od: 21.03.2007
Wyprawa do Włoch 2012
« 26 Lip 2010, 12:08 »
Witajcie

Moje 3 grosze:)
Kolarzowke chyba sobie odpusc.No chyba ze chcesz jechac nonstop asfaltami.

Cytat: "Użyszkodnik"
Jaki polecacie rower na taką wyprawę: trekking z kołami 28", czy szosówka? Wiem, że szosówka nie poradzi sobie na dziurawych i brukowanych drogach, z kolei trekking będzie znacznie wolniejszy, ale bardziej odporny na zewnętrzne warunki.


my dalismy rade na takich rowerach :
a moze cos z 29'

Cytat: "Użyszkodnik"
Sakwy
Zakładam użycie jak najmniejszych sakw, tak aby móc przetransportować namiot jednoosobowy, zapasy wody, minimalne ilości prowiantu (w który chcę zaopatrywać się w czasie jazdy), zapasowe dętki, klej do nich, pompkę, minimalną ilość ubrań na zmianę i podstawowe przybory toaletowe. Jakie sakwy polecacie?


moze jestem staroswiecki ale Authorowskie mi wystarczyly .
:))

Cytat: "pajak_gdynia"
Noclegi. Zapomnij o nocowaniu na dziko w Austrii i Szwajcarii. Instytucja "uprzejmie donoszę" jest tam bardzo prężna. Ale hotelików jest cała masa. Praktycznie każdy powie Ci gdzie można tanio zanocować. NIGDY nie pytaj tambylców o miejsce na "dziki nocleg" (bo zaraz będziesz miał policję na karku).


Wow.
bylem tydzien w Austrii.Nikt mnie nie zatrzymal choc spalem w malo "schowanych" miejscach,nawet kolo domow.Baaa. Raz  austriacy robili nad rzeka grilla i zostalem zaproszony.Sa naprawde bardzo mili .A policja -jak to policja-sluzbisci,ale mozna ich spotkac tylko w miastach.

Cytat: "pajak_gdynia"
Elektronika. Jak weźmiesz 1000 bateryjek to pewnie wystarczy.

 

Czemu nikt nie uzywa ladowarek na wiatr?!Przeciez na rowerze wiatru Ci dostatek:)

Pozdrawiam
Zwykle rzeczy załatwiam od ręki, na cuda potrzebuję 15 minut.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wyprawa do Włoch 2012
« 26 Lip 2010, 14:49 »
Sypialiśmy niedawno w Szwajcarii , Austrii , Francji i we Włoszech na dziko.Przykładaliśmy trochę starań, żeby nie rzucać się w oczy i nie było problemów.
A policja też nie taka groźna. W Austrii "dorwali" mnie na ekspresówce. Pouczyli, że tak nie wolno i dopilnowali, żebym zjechał w najbliższym możliwym miejscu :D


Offline czoug

  • Wiadomości: 16
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 08.06.2010
Wyprawa do Włoch 2012
« 8 Sie 2010, 15:47 »
e) co do ubioru, bierz go jak najmniej.
Ja wzialem 3 koszulki rowerowo-zwykłe i to już było dużo. Jak dla mnie wystarczą 2 koszulki(w jednej jedziesz, druga sie suszy); oraz para spodenek kolarskich
napewno pare kremow UV, najlepiej 30-stki -na resztei; 50tki - na twarz
1 bluza rowerowa w zupelnosci starczy i cieniutka kurtka deszczowa
f) na dziko jest frajda, natura w pełni i czasem nawet sa emocje. Wazne by szukac miejsca, gdzie 95% osob cie nie zauwazy. Choc po ostatniej wyprawie stwierdzam ze namiot nie jest czyms niezbednym- lepiej moskitiera i kawalek folii. Namiot rozkladalismy prawie tylko dlatego, ze nie dalo sie spac przez komary

co do jedzenie; nie warto bo brac wogole. Ceny w Lidlach, euroshopach sa podobne do polskich(no moze minimalnie drozsze)

mapy: drukowalismy trase z google maps(ok 90stron wyszlo) i po 3 dniach ja wywalilismy, bo druk byl czarno-bialy i nie widac jaki rodzaj drog to byl. Mapa czech-4zl; austrii-3,5zl,wloch-4zl razem ok 10zl a komfort olbrzymi. Wystarczy mapa 1:500'000

transatlanty
:  Policja w austrii dziala niesamowicie sprawnie, przejechalismy doslownie 3km na autostradzie i odbilismy w mala uliczke(bo akurat bylo drzewo z czeresniami) i po 10min juz radiowoz podjechal pod drzewo- z autostrady ciezko nas bylo dojrzec. Niewiem jak oni to zrobili:), krotka rozmowka po niemiecku z policjantami i dalsze zajadanie sie czeresniami.

Offline Mężczyzna luckybuster

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: GLIWICE/BOGNOR REGIS
  • Na forum od: 21.03.2007
Wyprawa do Włoch 2012
« 8 Sie 2010, 16:15 »
|Witam
Cytat: "czoug"
Ceny w Lidlach


W Austrii sa sklepy "Billa". Przejeżdzając przez Austrię w 2005 w całym kraju było bodajże 60 lecie tej sieci i wszystko było z tej okazji 60 % tańsze.Nie powie że nie zaoszczędziliśmy z tej okazji trochę kasy.  :mrgreen:
W tym roku wypada 65 lecie ,kto wie ...

Cytat: "czoug"
drukowalismy trase z google maps(ok 90stron wyszlo


to niezla Encyklopedia:)) Ja kupuje mapy po drodze,bo najlepsze są od "miejscowych"

Cytat: "czoug"
doslownie 3km na autostradzie

Kto w rowerowym RAJU jezdzi autostradami!!!!!!

Pozdrawiam

"...Prawda jest bardziej bolesna niż jazda na rowerze bez siodełka..."
"Naga broń 2 1/2" :mrgreen:
Zwykle rzeczy załatwiam od ręki, na cuda potrzebuję 15 minut.

Tagi: włochy 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum