Hej.
Planuję ok. 10-dniowy bikepacking w zachodniej części kraju. Jadę w tempie turystycznym z żoną i córką.
PKP do Wrocławia i powolny powrót na północ.
Wyprawa ma być jak najbardziej blisko przyrody. Zamierzamy poruszać się drogami leśnymi i polnymi. Oczywiście również po szlakach rowerowych. Asfalty i drogi publiczne to ostateczność. Spanie pod namiotem na kempingach i na dziko.
Preferujemy atrakcje przyrodnicze, niekoniecznie zabytki w centrach miast. Miasta mają służyć tylko jako baza zaopatrzeniowa. Aczkolwiek, jakieś stare ruiny, pałacyki wśród borów - to jak najbardziej tak.
Jestem fanem jezior. Uwielbiam je, więc jak największa ich liczba po trasie jest wskazana. Meandrujące rzeki również cieszą moje oko.
Takie hasła jak Dolina Baryczy, Dolnośląska Kraina Rowerowa, Puszcza Zielonka są mi znane. Pojezierza w okolicach Leszna oraz te koło Łagowa czy Międzychodu również kojarzę.
Ale... No właśnie. Nigdy nie byłem turystycznie w tych okolicach.
Podpowiedzcie jakieś ciekawe:
- miejscówki warte zobaczenia,
- trasy o dobrej nawierzchni, np. po byłych liniach kolejowych,
- dobre miejsca na nocleg,
- dobre i tanie kempingi
itd. itp.
Z góry dziękuję!