WISŁA 1200 2022

[zly-sze]

Zasadniczo, sporo o osób reguły ma po prostu gdzieś. Najlepiej to widać jak się w Polsce parkuje samochody. I ta impreza jest masowa i w tej masie takie jednostki się niestety muszą pojawić.
 

(...) z regulaminu Wisły powinno zniknąć wszystko o zakazie wsparcia, bo organizator ewidentnie ma ten aspekt gdzieś (...)

Popieram.

[na_pogorzu_lajkonik]

I tu jest clue imprezy. Ludzki mózg potrafi z racjonalizować niemal wszystko. Dlatego z regulaminu Wisły powinno zniknąć wszystko o zakazie wsparcia, bo organizator ewidentnie ma ten aspekt gdzieś, stawia na dobrą zabawę i masowość, żeby zarobić.

Dokładnie, po co udawać tę samowystarczalność, której już niewiele zostało. Uczciwiej byłoby z tego zrezygnować, albo zrobić dwie osobne kategorie, jedną ze wsparciem, drugą bez. Ale myślę, że wszyscy wiedzą, że nic takiego nie będzie miało miejsca, bo zaraz by były kontrowersje i spory, a tego org Wisły unika jak ognia.

dlatego ja dzisiaj pisałem komentarz tutaj:

&lc=UgwkesTSuyGWPvGqGuJ4AaABAg

dla mnie self-support to samozaradność i takie są te nasze polskie ultra. ciężko tutaj zrobić totalne self support jak wszędzie sklepy.
To nie Silk w Kirgistanie gdzie możesz fikołki robić na trasie ale jak nie masz swojego żarcia to sobie nie kupisz nigdzie.

niech ludzie jadą ale nie biorą wsparcia od znajomych, co załatwisz sobie na trasie sam to dozwolone, jak w życiu.

[wiki]

My  tu o pierdołach a Radek na mecie Wisła Exreme

[rybadigital]

Powrót przeszedł ciągiem bez snu , i to netto w czasie krótszym niż pierwsza połówka (odliczając dobę pogodowego postoju )  , fenomen wytrzymałościowy . Jeśli kiedyś wybierze szosę ,  kandydat na złamanie tygodnia w MRDP.

[gkjanek]

nie przesadzał bym z tym zejściem poniżej 7 dni. trasa ma przy 2400 km połowę przewyszen MRDP. Za rok są MRDP góry i jeśli by przejęchal poniżej 50 godzin. To widział bym szanse. Ale i tak wynik bardzo dobry

[Wilk]

Powrót przeszedł ciągiem bez snu , i to netto w czasie krótszym niż pierwsza połówka (odliczając dobę pogodowego postoju )  , fenomen wytrzymałościowy . Jeśli kiedyś wybierze szosę ,  kandydat na złamanie tygodnia w MRDP.

Radek Gołębiewski jechał Góry MRDP w 2019, ale nie wygrał. Zajął drugie miejsce, walkę o zwycięstwo przegrywając wyraźnie, o ponad 7h, choć dalej przyjeżdżając ze świetnym czasem 55h, na trasie sporo trudniejszej niż w 2015.

IMO takie prognozowanie wyników czy tym bardziej czasów długich wyścigów na podstawie wyników z krótszych i innego typu imprez jest obarczone dużym marginesem błędu. MRDP jest w sierpniu, pogoda średnio jest jednak zauważalnie gorsza niż na Wiśle, dochodzą góry - to jest zupełnie inny typ jazdy, do tego na szosowych ultra konkurencja wśród czołówki jest jednak sporo mocniejsza, odpada też przewaga techniczna w umiejętności jazdy w terenie jaką ma nad wieloma uczestnikami terenowych imprez, np. na PGR Pawłowi Pieczce dużo dołożył na zjazdach, bo był przyzwyczajony do takiej jazdy. No i Radek bardzo rzadko pojawia się na szosowych ultra, te Góry MRDP to jedyny jego start na szosie jaki kojarzę, więc mała szansa by miał MRDP jechać. A zejście poniżej 7 dni na tej trasie będzie bardzo trudne, już rekordowy czas Kosmy jest bardzo wyżyłowany, a wtedy trasa była jednak parę h krótsza. No i kluczową sprawą jest pogoda, która bardzo wpływa na wyniki, przy takich warunkach jak były w 2021 trudno o rekordy.

[rybadigital]

Radek Gołębiewski jechał Góry MRDP w 2019, ale nie wygrał.

Mamy '22 , Radek w tym czasie praktycznie zdemolował sportowo kategorię ultra w terenie , jak widac nawet  i w tym , który wymaga wytrzymałości ponad 2-3 dobowej . Nie twierdzę ,że ten tydzień złamie , nawet nie mam pojecia , czy chce przejsc na asfalt. Ale wśród obecnej czołówki Radka do takiego wyczynu widzę najostrzej , właśnie ze względu na ponadnormalną wytrzymałość.   

[Wilk]

Mamy '22 , Radek w tym czasie praktycznie zdemolował sportowo kategorię ultra w terenie

Aż tak to nie jest, na krótszych wyścigach nieraz już przegrywał. Tylko różnica pomiędzy gravelem a szosą jest taka, że w imprezach gravelowych bardzo niewielu ludzi z czołówki jeździ trasy dłuższe niż dobowe 500/600km, zresztą w sumie to niewiele jest takich wyścigów, tylko te Pachulskiego. Podczas gdy na szosie ludzi na poziomie fizycznym Gołębiewskiego jest więcej i oni już regularnie jeżdżą dystanse 1000km, np. BBT raczej nie miał by szans wygrać, na MPP też by mu tak łatwo nie poszło. A na Wiśle to praktycznie nie ma konkurencji, nie ma ludzi co by go mocniej nacisnęli.

[Semper]

W ultra gravelowych w tamtym sezonie Radek wygrał chyba wszystko plus raz drugie miejsce. A ostatnio na Wanodze kolejny raz szybszy od Radka okazał się Grzegorz Czetyrko. Ale on niewiele startuje jak na razie.

[8850]

Poprawa patologii self-help ultra?
1. Dołożyć oprócz Wisły dojazd i przejazd przez Bug i Odrę - co spowoduje wycięcie 3/4 zawodników inspirujacych do ultra a poslugujacych się pomocami i ułatwieniami
2. Wpakować na każdy np. 100 km odcinka 10 ukrytych punktów kontrolnych na śladzie widocznych tylko przez organizatora. Minięcie punktu - kara czasowa. Lub wprowadzić zamiast konkretnego śladu  wyłacznie punkty kontrolne i czekać na interpretacje własne zawodników trasy
3. Wyciąć z regulaminu większość obostrzeń co spowoduje wyścig zbrojeń sprzętu, patentów i logicznego strategicznego myślenia
4. Dołożyć rangę i wysługę z przejechanych i zaliczonych ultra jako ocena solidności i nieustępliwości zawodnika oprócz czasu uzyskanego na mecie jako dodatkowy wyświetlany parametr przy podsumowaniu