No i super!
Chociaż z Twojego tonu nie przebija entuzjazm Czyżby jakieś problemy na trasie?
No i ten fragment
każdy zaliczył to na czym mu zależało
brzmi trochę jakbyście się rozdzielili... :
OK, więc jeszcze raz, bo wczoraj wróciłem po 4 dniach i byłem ze zmęczenia trochę zbyt enigmatyczny.
Po pierwsze jestem bardzo zadowolony z wyjazdu. Napisałem że chętnie tam wrócę, bo mi się podobało. Żadnych problemów na trasie nie było (jedna szprycha w tylnym kole to nie problem).
Po drugie to my się skrzyknęliśmy na przejazd z Polski do Rumunii, a już co do jeżdżenia po Rumunii to zero zobowiązań. Ja chciałem zobaczyć malowane monastyry Bukowiny i Sighisoarę, Tomek niekoniecznie. Jemu zależało na przejechaniu Transfogarskiej, mnie niekoniecznie. On jedzie pod górę szybciej, ja wolniej.
No więc jechalismy razem pierwsze pierwsze dwa dni po czym moja trasa szła w jedną stronę, a Tomka w inną i się w naturalny sposób rozdzieliliśmy.
Coś tam naskrobałem na swoim pożal-się-boże blogu.
Uwaga - proszę nie regulować monitorów, te zdjęcia takie są