Witajcie Rowerowi Maniacy
Kilka słów o sobie: na rowerze zacząłem jeździć (jak pewnie większość z Was) we wczesnym dzieciństwie. Już od samego początku było to dla mnie źródłem radości. Na początku był to trójkołowy rowerek, następnie "Reksio" po bracie, a jeszcze później jakiś składak zza wschodniej granicy
W połowie lat 90tych sprawiono mi "górala" o nazwie "Vicini". Wtedy też złapałem prawdziwego bakcyla i w sezonie wiosenno-letnim spędzałem na nim od 4 do 6 godzin dziennie. Także wtedy (z głową w chmurach) pojawiły się pierwsze myśli o dalszej wyprawie, oraz marzenie o rowerze z prawdziwego zdarzenia. Spełniło się ono (niestety po kilkuletnim rozbracie z rowerem) w ubiegłym roku - wybór padł na Kellys'a Exquisite DSC 2007. W Kosi zakochałem się z miejsca...
Nasza miłość trwa do dziś i jest na tyle intensywna, że dzień bez niej jest dla mnie dniem straconym...
Rowerek dostarcza mi wspaniałych doznań: jest źródłem szczęścia, ekscytacji, zadowolenia z siebie (po przełamaniu kolejnych barier), a także pasji. Powoli przeistacza się z narzędzia do rekreacji w narzędzie determinujące tryb życia - i to bardzo cieszy
Na forum trafiłem po internetowym sznurku: wcześniej zaczęły pojawiać się myśli o wyprawie na południe Europy. Zrodziło się więc w mojej głowie kilka pytań na które odpowiedź mam nadzieję znaleźć na tym forum
Bardzo liczę także na wskazówki bardziej doświadczonych pasjonatów turystyki rowerowej
Mam nadzieję, że to początek wspaniałej drogi, bo nawet bannery, które widzę na tej stronie i tytuły "Rowerem do Indii", "Albania rowerem", czy "Rowerem przez Islandię" powodują, że serce zaczyna mocniej bić
Ale - małymi kroczkami do celu...
Wszystkim życzę powodzonka i niezapomnianych wspomnień z rowerowych szlaków