Autor Wątek: Idealny napęd do gravela  (Przeczytany 26904 razy)

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 2067
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 14:29 »
w takiej konfiguracji jaką mam obecnie..ruch który chce zrobić...
jest najtańszym i najsensowniejszym , żeby zwiększyć wachlarz...
jadąc w alpach..przy wielokilometrowych podjazdach ... przełożenia 36/42  były zdecydowanie za twarde jak dla mnie..

edit.
mam jedną manetkę..
jesli chodzi o kółeczka...to nie wiem czy zwykłe podejdą..ale cóż. zobaczymy

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5365
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 14:32 »
A takie pytanie do użytkowników napędów z jednym blatem z przodu. Nie macie problemu z dopasowaniem biegu do kadencji?

Ja co prawda w gravelu mam napęd typowo szosowy (compact i 11-34), ale w takiej jeździe bardziej jednostajnej to mam takie denerwujące dziury w przełożeniach, że jeden bieg za szybki drugi za wolny. Jak czytam, że kaseta 10-50 to aż się boję pomyśleć skąd wziąć pół albo i ćwierćbiegi, żeby dopasować kadencje do aktualnych warunków. Nie macie tego problemu w takich napędach?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3906
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 14:35 »
A takie pytanie do użytkowników napędów z jednym blatem z przodu. Nie macie problemu z dopasowaniem biegu do kadencji?

Ja miałem (szczególnie na nizinach i przy wietrze) i to był jeden z powodów zmiany napędu. Przy korbie 24-40, na niziny zakładam kasetę 11-28 (na góry 11-36 - tu ważniejszy jest zakres niż stopniowanie). Mam bardzo szeroki zakres i gęste stopniowanie co 1 ząb. Tym bardziej, że wykorzystuję cały zakres kasety (tj. od 11T), czego nie robiłem przy korbie compact (50-34) bo nie korzystałem z kilku najtwardszych kombinacji przełożeń (kaseta się marnowała).

Offline Mężczyzna wojtas71

  • Wiadomości: 188
  • Miasto: Kraków/Kielce
  • Na forum od: 20.04.2013
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 14:50 »
ewentualnie elektroniczna GRX 815 Di2 - tylko tu jest 2x ..
Niekoniecznie widzę wersje 1x (jeden blat i bez przerzutki przód) i 2x tylko szukać ;)


Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 14:51 »
jedno co zauważyłem to bardziej zużycie baterii po tych dwóch latach jazdy na tym i w górach i na ultra to wydajność baterii należy liczyć w godzinach pracy. Teraz na przykład przelecialem 500km Galicję Gravel i baterii zostało 20%. Czas jazdy 23h. Czyli jeszcze było na jakieś 5h jazdy.
Łącznie zmieniłem przełożenia 2015 razy.
A na Wiśle bateria styka na 500-550km czyli realnie dwa dni jazdy, 26-29h jazdy.
Dziennie zmieniałem 1700 razy przełożenie na 305km, 1515 razy na 265km.

Na pewno dużo więcej w tym zakresie mówi czas i to jak często używamy przerzutki, nie same kilometry, dlatego taka statystyka jak podałeś jest wiarygodna, wg tego bateria ma poziom mniej więcej 3000 zmian (tylko pytanie jak komputerki rowerowe zliczają multishift, czy jako jedną zmianę, czy tyle o ile biegów zmieniliśmy). Zobaczę jak to będzie na PGR, jaką będę miał statystykę i ile pociągnie mi bateria, tak dla porównania moja 100km trasa po interwałowym Kampinosie (ale samego Kampinosu to w tym ok. 50km, reszta to dojazdy po asfalcie) to były 963 zmiany, czyli bateria by wytrzymała tylko ok. 300km takiej jazdy. No ale Kampinos jest wybitnie interwałowy, tam się co chwile skacze przez pół kasety.

Natomiast wskaźnik poziomu baterii to IMO pokazuje poziom baterii zupełnie od czapy. Poziom "czerwony" (czyli nominalnie 20%) u mnie pojawia się tak po mniej więcej połowie, góra 2/3 realnego zużycia baterii, po tym to jeszcze pracuje długo. Dopiero krytyczny poziom baterii "migający czerwony" (czyli nominalnie 10%) jest wiarygodny


Moim zdaniem rezygnacja z przedniej przerzutki, by potem dawać ogromne kasety to ślepy zaułek. Wagowo podobnie niewiele się zyskuje (co i tak nie ma praktycznego znaczenia). Tym bardziej, że lewa manetka i tak jest. Przy tak dużych kasetach, aby kolejne przełożenie było zauważalnie lżejsze, potrzeba naprawdę dużo tych zębów dodać. 10% to aż 5 dodatkowych zębów!

Ty to Pablo jesteś niemożliwa konserwa, każda nowość to u Ciebie z założenia jest zła, dopiero jak tak z 10 lat pobędzie na rynku to zaczynasz ją rozważać  :lol:

Jako ten co się przesiadł w góralu z 3x9 na 1x12 z wielką kasetą - widzę głównie zyski. Przednia przerzutka to jest zdecydowanie najsłabszy element napędu, jego wielka pięta achillesowa, a w terenie to najbardziej przeszkadza. Spadające i zaklinowane łańcuchy, dużo wolniejsza zmiana, zasyfiona i przez to przyblokowana przednia przerzutka itd. Jazda na rowerze MTB ma taki charakter, że często trzeba się szybko przerzucić przez całą kasetę, więc przy interwałowej trasie tej przedniej przerzutki trzeba używać często, pamiętam jak mnie to irytowało na Carpatii, jak potrzebowałem na szybko przerzucić kilka biegów do góry i trzeba było zrzucić przód, a tu skaczący na wybojach łańcuch spada albo się klinuje. Więc tu napęd 1x wnosi bardzo wiele do komfortu jazdy, nie bez powodu napędy jednorzędowe obecnie rządzą w MTB, każdy wyższej klasy rower ma taki. W MTB super dokładna kadencja nie jest tak ważna jak na szosie, więc i nic to nie przeszkadza. Tak więc pod kątem używania - dla mnie wielki plus, natomiast minusem są koszty, bo kasety 1x12 są bardzo drogie, też na takiej kasecie szybciej zajeżdża się małe zębatki.

Natomiast gravel do trasy dobrze utwardzonej - tu już bym rozważył dwurzędowy napęd, bo przy 1x12 są większe dziury w kadencji, ale tu decydują osobiste preferencje. W terenie jak pisałem nie ma to znaczenia, ale na długich odcinkach pokonywanych równym tempem takie spore przeskoki na kasecie potrafią być irytujące - a to za lekko, a to za ciężko. Dlatego na szosie używam napędu 2x i nie planuję zmieniać. Ale gravel to coś pośredniego między szosą i MTB, na bardziej terenowych odcinkach kadencja nie jest tak istotna. Ale najważniejsze są osobiste przyzwyczajenia, np. Ricardo jechał szosowy TransAm na 1x11 i jemu to pasowało. Wielu ludzi jeżdżących bardziej z siły niż z kadencji wcale nie potrzebuje super zestopniowanych napędów.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3906
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 15:08 »
w takiej konfiguracji jaką mam obecnie..ruch który chce zrobić...
jest najtańszym i najsensowniejszym , żeby zwiększyć wachlarz...
jadąc w alpach..przy wielokilometrowych podjazdach ... przełożenia 36/42  były zdecydowanie za twarde jak dla mnie..

Jeżeli poza górami napęd 1x Ci wystarcza to ja bym zrobił taki myk:
- korba MTB (być może trzeba będzie zmienić suport na MTB - przy okazji można wybrać coś lepiej uszczelnionego)
- przerzutka przednia MTB side swing (nie wymaga mocowań pancerza w ramie, można zakładać/zdejmować z roweru cały komplet w zależności od rodzaju wyjazdu = np. zakładać to tylko na wyjazdy w wyższe góry)
- manetka MTB do tej przerzutki

Dodatkowa zaleta - możesz mieć tę samą korbę do napędu 2x i 1x (jak zechcesz zdemontować wydziełkę z przerzutką - po prostu ją odpinasz, na korbę przykręcasz tarczę N-W i jedziesz jak dotychczas - tarcze da się kupić w rozmiarze jak masz obecnie).

Tanio w kupnie (można kupić używki na OLX) i w eksploatacji (bez stosowania mało popularnych i drogich komponentów).

Jak jeździsz poza górami to zapominasz o tej przerzutce. Jak masz stromy podjazd to zrzucasz z blatu na młynek i masz lekkie biegi pod górkę. Niedogodność to dodatkowa manetka, ale możesz użyć "bar-end" gdyby wizualnie Ci to miało przeszkadzać. W końcu nie będziesz tego używać zbyt często.

edit.
mam jedną manetkę.

Chodziło mi o to, że czy sama klamka, czy klamkomanetka, w rowerze typu gravel i tak musi być, więc nie ma dodatkowego zysku na wadze i miejscu na kierownicy w przypadku braku lub użycia przedniej przerzutki (w MTB ewentualnie odpada manetka).

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 15:20 »
W szosie mam kasetę 11-30 z korbą kompaktową. Teren pagórkowaty, wiec ok. Ale mam już 2 segmenty w okolicy, w których poprawa własnego wyniku rozbija się o zestopniowanie kasety, a przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Albo minimalnie brakuje kadencji, albo mocy. Oba to odcinki ~5km z lekkim, równym upadem drogi.

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1343
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 15:35 »
u mnie na pogórzu wystarcza stabilnie na 500km.
Na Wiśle max to 650km. Nigdy krócej niż 500km
reklamuj bo to strasznie mało.
U mamby trzyma 700km prawie ale nie wachluje ona jak ja biegami.

Ale nie wiem czy mówimy o tej samej przerzutce. Ja mam to w MTB (więc na pewno inna manetka), nie wiem czy to ten sam model, może inaczej pracuje, może więcej zjada prądu bo jest większa, też mam połączenie z Garminem oraz multishift. Też to są osiągi w czasie wielodniowego wyjazdu (czyli z przerwą na całą noc, diabli wiedzą czy się wtedy ta bateria nie uaktywnia, gdy rower leży) ze średnimi dużo niższymi niż na wyścigu gravelowym, te 200km na wyprawie to jest czasowy odpowiednik ok. 350-400km na szybkiej trasie gravelowej. Ciekaw jestem jak będzie to wyglądać na PGR, który jadę w najbliższy weekend.

Jeśli ma być odporny na piasek, błoto, wodę, śnieg i lód to zostaje Ci tylko napęd na pasek i przekładnia wielobiegowa np Rohloff, Pinion czy Kindernay.

No nie żartujmy, nie bez powodu w rowerach nastawionych na osiągi się takich wynalazków nie montuje. Każda piasta wielobiegowa generuje sporo większe opory. W takim Rohloffie na lekkich biegach to nie jest przełożenie siły z nogi 1:1 jak w typowym napędzie, część tej siły ucieka na przekładnie wewnątrz piasty itd. Pamiętam jak to Ricardo pojechał kiedyś Podróżnika na Alfine - i mocno narzekał jak to jest wolne

To są wynalazki na jakieś długie wyprawy, gdzie osiągi nie są specjalnie ważne. Natomiast do roweru w którym jeździmy dynamicznie i bardziej sportowo - to tylko klasyczny napęd, żadnych piast wielobiegowych. A i cenowo się na swoje nie wyjdzie, chyba że się robi ogromne przebiegi. Trzeba ileś kaset i łańcuchów wymienić by Rohloff się zwrócił.
Przepraszam ale gdzie twórca wątku napisał że chce się ścigać?
Do szeroko pojętej turystyki, a ja na przykład do tego używam swojego gravela, połączenie przekładni wielobiegowej i paska daje  bezawaryjny i bezobsługowy napęd, czego o wszelakiej maści przerzutkach powiedzieć nie można.
Jeśli ktoś rozważa elektroniczną zmianę przełożeń to cena np Rohloffa na pasku będzie niższa.
PS warto poczytać

https://www.rohloff.de/en/experience/technology-in-detail/mechanical-efficiency
« Ostatnia zmiana: 2 Sie 2022, 15:43 liftlodz »

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7469
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 15:39 »
Ale do paska potrzeba mieć specjalną ramę. Więc to już decyzja kompleksowa.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1315
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 15:57 »
Przepraszam ale gdzie twórca wątku napisał że chce się ścigać?

Fakt, nie opisałem. Pasek skreśliłem już na początku. Czasami się ścigam mtb, kto wie co będzie jak kupie gravela, w każdym razie nie chcę się ograniczać. Maszyna będzie głównie bo bikepackingu ale zawodów nie odrzucam .. Sprzęt ma być lekki - na karbonie, i napęd prosty, najmniej awaryjny, koszty są na dalszym miejscu ..

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 16:14 »
Przepraszam ale gdzie twórca wątku napisał że chce się ścigać?
Nie pisał, że się z tym chce ścigać, ale to co pisał w wielu innych wątkach świadczy, ze jeździ raczej dynamicznie.
Do szeroko pojętej turystyki, a ja na przykład do tego używam swojego gravela, połączenie przekładni wielobiegowej i paska daje  bezawaryjny i bezobsługowy napęd, czego o wszelakiej maści przerzutkach powiedzieć nie można.

Nie ma bezobsługowych napędów, są tylko mniej lub bardziej obsługowe. Paski też można zerwać, Rohloffy jak najbardziej też się potrafią zepsuć - i znajdziesz w sieci mnóstwo takich przypadków.

Ale dla mnie najważniejszym nieporozumieniem jest to, że piasta wielobiegowa zabiera nam część mocy z nogi - a tak jest w przypadku Rohloffa na części biegów, te 96% efektywności na biegach 1-7 co podaje producent to między bajki można włożyć. Nawet jeśli ta piasta byłaby 100% niezawodna i niezniszczalna, to jeśli generuje straty to dla mnie jest to dyskwalifikacja. Pierwszy z brzegu tekst z forum internetowego, znajdziesz takich wątków wiele, do tego ludzie narzekają jak to jest głośne na połowie biegów:
https://forum.cyclinguk.org/viewtopic.php?t=23513

Tutaj test niezależny oporów róznych typów piast i napędu klasycznego:
http://www.ihpva.org/HParchive/PDF/hp52-2001.pdf

I efektywność Rohloffa jest na poziomie 88-90%, a nie 96% (na biegach 1-7) i 98% (na biegach 8-14) jak podaje producent. Napęd MTB Shimano 3x9 z tego testu ma sporo lepsze wyniki, szczególnie na większych mocach. A ten napęd to już prehistoria, obecne najnowsze napędy są sporo efektywniejsze, szczególnie szosowe
Jeśli ktoś rozważa elektroniczną zmianę przełożeń to cena np Rohloffa na pasku będzie niższa.
PS warto poczytać

Nie będzie niższa bo elektronikę na 1x kupisz za 3tys, a goły Rohloff kosztuje ponad 4tys. A system z paskiem wymaga specjalnej ramy.

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1343
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 16:40 »
Ok, uściślając

Bezobsługowy w moim rozumieniu to brak grzebania i brudzenia się co max 200 km przy normalnym napędzie.
Tak, wszystko może się zepsuć, ale łatwiej urwać hak w terenie niż uszkodzić Rohloffa.
Nigdzie nie napisałem że Rohloff jest efektywniejszy od zwykłej przerzutki.
Jak nowoczesny napęd, jak to ująłeś, może być sporo sprawniejszy od starych Shimano ? Ma 100% sprawności?
Wszystkie badania dotyczą czystych, nowych łańcuchów i kaset, po zabrudzeniu tą sprawność siodła spada.
Najczęściej jeżdżąc używam biegów od 8 do 14.
Gdzie kupię kompletny napęd na elektronice o rozpiętości 500% za 3 tys złotych?
Tu też jest ciekawy test, napisany przez gościa który jeździ po bezdrożach i jak myślisz - jakiego napędu używa?
Tak z nikim się nie ściga.
Napędy vs przerzutka

https://www.cyclingabout.com/speed-difference-testing-gearbox-systems/
 Pasek vs łańcuch

https://www.cyclingabout.com/belt-drivetrain-efficiency-lab-testing/
« Ostatnia zmiana: 2 Sie 2022, 17:11 liftlodz »

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7469
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 17:17 »
A jak pod względem efektywności np. w stosunku do Rohloffa ma się przekładnia Piniona?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1343
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 17:21 »
Masz to opisywane w artykule który wrzuciłem powyżej

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2812
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Idealny napęd do gravela
« 2 Sie 2022, 17:40 »
Bezobsługowy w moim rozumieniu to brak grzebania i brudzenia się co max 200 km przy normalnym napędzie.

Naprawdę ktoś grzebie co 200 km w napędzie?  ::)
Wracam do jeżdżenia.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum