Czarnogóra 2022 w oparciu o szlak Top Trail 4 - słowo pisane z kadrami w tle.

[R_och]

Czarnogóra 2022 w oparciu o szlak Top Trail 4
     Fajnie było, ale się skończyło. W drugiej połowie czerwca wraz z bratem wybraliśmy się do tego pięknego kraju. Trafiliśmy na pierwszą falę upałów, które rozgościły się wtedy w tej części Europy. Udało się dużo przejechać wedle planu i założeń. Niestety nie przedarliśmy się do Albanii. Pokonała nas przyroda. W związku z czym nie dotarliśmy do podnóża Gór Przeklętych czyli zaplanowanych dolin Grebaje i Ropojana.
      Awarie generalnie nas omijały. Tylko jeden kapeć i trzaśnięty zacisk sztycy. Jedzenie pół na pół (kuchenka /  “jadłodajnie wszelakie). Spaliśmy głównie namiotowo. Jednak zdarzyły się też dwa płatne kurniki. Szlak TT-4 mocno polecam każdemu kto lubi teren, góry i przestrzeń.
     Chyba nie było źle. Z Mikołajem dalej rozmawiamy i planujemy kolejny wyjazd. 
Foty - wersja forumowa.
https://photos.app.goo.gl/WqP4F1zYzxnT9qRy8

Foty - dla masochistów - wersja rodzinna (200+)
https://photos.app.goo.gl/kCP8zJkEA6fwMLKa9

Ślady
https://pl.mapy.cz/s/jujecarecu

ps. W bonusie spostrzeżenia spisywane na bieżąco w.
1. W Czarnogórze zawsze jest pod górę.
2 Jeśli zamierzacie zrobić skrót pieszym szlakiem nie róbcie tego. Chyba, że nie macie       
   innego wyjścia.
3. Jeśli zastanawiacie się czy namiot czy hamak weźcie jedno i drugie. Częściej uda się       
    rozbić namiot, ale nie zawsze.
4. Poza miastami mało sklepów. Prawie nie ma pieczywa. Mało warzyw.
5. W Podgoricy kupicie nakręcane kartusze z gazem w sieci “Okovi”. Jeszcze lepszy jest       “Kips” kartusze, folia stretch, taśma szara i inne bajery.
6. W trasie w katunach duża szansa na zakup sera i rakiji. Można też uzupełnić wodę.
7. W Snijevinie nie ma wody. Mało też ludzi. Przy TT-4 jedyna opcja przez nas napotkana to    
    etno katun “Konoba Vratlo”.
8. Tam gdzie jest ruch aut trzeba uważać. Ich “kodeks drogowy” i sposób jazdy bardzo       
    odbiega od tego co obowiązuje u nas i do czego jesteśmy przyzwyczajeni.
9. Najlepsza według mnie w ich upale jest przewiewna koszula z długim rękawem.
10. W Podgoricy nic nie ma oprócz pięknej katedry. Nawet pamiątek do kupienia.       
      Zapytana o to młoda dziewczyna odpowiedziała:” a po co? Przecież tu nikt nie przyjeżdża.”
11. Ceny podobne jak obecnie u nas.

[EASYRIDER77]

świetnie Wam wyszło! Piękne widoki i te puste przestrzenie. Fajnie. Opisy nagle się kończą chyba Ci sił zabrakło albo zamókł notatnik...

[ramzes]

Ale kosmos!
Zajefajna wyprawa Wam się udała. No i te widoki - miażdżą jajca.
Super.

[rufiano]

piątka z plusem

[anarchy]

Rochu, toś mnie wzruszył tą relacją.
Wróciły wspominki sprzed 11 lat

ad2: święta racja o czym przekonaliśmy się w paśmie Komovi
ad8: b.z.
ad11: te 11 lat temu różnica była zdeycodowana ( pamiętam, że w Kolasinie "wystawna" kolacja dla czworga w dobrej knajpie to było koło 80zł)

Bar nad Jeziorem Kapetanowym bez zmian, i nadal "tłok turystów"
Czy w Biogradskim nad jeziorem nadal jest "camping w lesie" a kąpanie w jeziorze?

Takeś smaka narobił, że nie wiem czy tam nie wrócimy czym prędzej.

[Połciu]

Rewelacyjny wyjazd i foty. Rejon też cieszy moją duszę.
Udanych kolejnych wyjazdów.
Czekam na kolejne relacje.

[sinuche]

Widoki znakomite.
Myślę, że włożony wysiłek wart jest tej ceny.

Tylko liznąłem kiedyś Czarnogóry asfaltami.
To co najpiękniejsze kryje się za kamienistymi drogami.

[Magia]

Bajecznie 

[Król Julian]

Jak zobaczyłem Twój anons to pożałowałem wcześniejszej deklaracji Islandii I nie myliłem się.

[R_och]

EASY - opisów ciut więcej.
ramzes, rufiano, Połciu, sinuche, magia - cieszę się, że Wam się również podobało
anarchy - jeśli chodzi o Biogardskie to kamping jest. Odnośnie kąpania nie wiem bo nie korzystałem z kampingu.
Zaś co do cen może trochę sprecyzuje.
Jedzenie w knajpie typu fast food w Podgoricy pod korek z piwem około 20 euro na dwie osoby.
Corita - obiadokolacja 2x zupa, 2x drugie, 2x piwo, 1x wino litrowy sikacz niezgorszej jakości, 1x orzeszki, nocleg w kurniku. Za całość 40 euro dla dwóch osób. Możliwość kąpieli w umywalce i toaleta gratis. 
Natomiast piwo w knajpie 2 euro. Kawa w tej samej cenie. Itp.
Król Julian - myślę, że nie powinieneś żałować. Czarnogóra jest na tyle blisko żeby się wybrać w zasadzie w każdym momencie. Zaś Islandia to już według mnie wyzwanie logistyczne. No i sprzętowe. Trzeba być naprawdę przygotowanym.

Dla wytrwałych dorzucam jeszcze kilka obrazów ruchomych. Jakość może nie zachwycać, ale lepiej oddaje poczucie przestrzeni
https://photos.app.goo.gl/tLpsjaTU6MuRxn8s9

[zarazek]

Dwie kawy poszły na oglądanie i czytanie - solidna wyprawa i wciągająca relacja!
I jak tu teraz po obejrzeniu takich zdjęć wziąć rower i jechać w Beskidy?

P.S. Jaki jest koszt samolotu w te i nazad z rowerami do Czarnogóry? Mieliście bilety na powrót kupione jeszcze przed wylotem?

[R_och]

Odnośnie Beskidów podpowiem: "z przyjemnością". Przynajmniej ja tak mam.

Lecieliśmy tanią linią na "R". Tam koszt za rower to 60 euro w jedną stronę. Reszta to cena na dzień kupna. Ja wtedy zapłaciłem za "tam i z powrotem razem z rowerem" 1100 pln. Bilet na powrót miałem kupiony przed wylotem.

[donk]

Relacja super    Z dzieckiem byłem w Czarnogórze na początku lipca ale przemieszczaliśmy się wyłącznie asfaltami gdyż plan był taki aby do kraju w 2 tygodnie wrócić. Po głowie chodzi mi na przyszły rok objazdówka Czarnogóra- Albania i tu pytanie: gdzie kartony na rowery przechowaliście? Na lotnisku w Podgoricy nawet z utylizacją kartonów mieliśmy problem.

[R_och]

Dziękuję za dobre słowo.
Co do kartonów. Przed wyjazdem napisaliśmy maila do wypożyczalni samochodów (czynnej 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu) czy możemy u nich zostawić pudla. Odpowiedź brzmiała, że nie ma problemu. Na miejscu okazało się, że nie ma takiej opcji. Poza tym oni w ogóle nie mieli pojęcia o co chodzi. W związku z czym znaleźliśmy pustostan niedaleko lotniska zaraz przy wyjeździe z parkingu i ram porzuciliśmy kartony. Przetrwały.

[tomzoo]

Pięknie pojeżdżone! Oj, widzę, że mimo kilku bytności w Czarnogórze, mamy jeszcze kilka ścieżek do nadrobienia