Ciekawi mnie ten bilet za 9E.
Na całe Niemcy? Tak sobie można kupić?
Tak, całe Niemcy pociągami regionalnymi (RB, RE). Ważny jest na miesiąc kalendarzowy, oferta aktualna do końca sierpnia. Na rower, jak się okazuje, trzeba dokupić bilet za 6 € za każdy dzień podróży. Mi wystawił go konduktor i policzył za 8 €, więc lepiej to ogarnąć na stacji.
https://www.bahn.com/en/offers/regional/9-euro-ticket-enBilet sprowokował tłumy do podróży koleją, więc nierzadko jedzie się w tłoku a czasami w ogóle się nie jedzie. Dotyczy to przede wszystkim tych dłuższych relacji jak np. Norymberga-Lipsk, które też są zazwyczaj krytyczne dla planu podróży. Trochę hazard. Lepiej mieć możliwość spóźnienia się o dzień.
- Jaki budżet poszedł na wyjazd?
W trakcie podróży, czyli głównie na jedzenie, wydałem ~830 zł, przy najwyższym w historii kursie EUR.
Do tego bilety na pociągi DB (6 € + 8 €) i bilet na samolot dla mnie (70 zł) i na rower (60 €).
Nadmieniam, że nie oszczędzałem specjalnie na kulinariach. Piłem ze 3 kawy dziennie w kawiarni, a każda to 1,5-2,5 € i stołowałem się tam, a posiłek to okolice 12-20 €.
- Czy Twój system spania był dla Ciebie wystarczający? Czy czułeś się wyspany i wypoczęty przy tych warunkach gorąco-górskich? Rozważałeś opcje lekko + spanie pod dachem?
W ogóle nie brałem pod uwagę opcji noclegów pod dachem, i nie chodziło tu o oszczędność ale o elastyczność czasową. W Polsce też mam z tym problem. Wolę pociągnąć z jazdą do północy niż meldować się na kwaterze o 21.
Co do wypoczęcia, to było tak sobie, szczególnie po pierwszej nocy, którą przerwał mi deszcz. Z tego też powodu na przyszłość rozważałbym opcję bardzo lekkiego namiotu.
- Jadąc ponownie jak byś zaptymalizował wyjazd pod względem sprzętu i logistycznie?
Jechałbym tak samo. Wykorzystałem każdą część ekwipunku oprócz zapasowych gum
- Czy byłeś ograniczony czasowo aby zastosować dojazd/odjazd nie rowerowy?
W środę miałem być w pracy. Ostrzegłem co prawda, że mogę wziąć dzień urlopu "na żądanie", gdyby poszło nie tak. Ale patrząc na mapę, dojazd bądź odjazd zamieniłby tę wycieczkę w jazdę głównie po płaskim/pagórkach a nie po solidnych górach.