Cytat: memorek w 6 Cze 2023, 11:18Obejrzałem się i zobaczyłem coś czarnego, wielkości borsuka, chowającego się w krzaki. [...] [...] Pomijając, że brak zgłoszenia to naruszenie zasady fair play (zaoszczędzenie czasu kosztem ewentualnej śmierci zwierzęcia, dążenie do zwycięstwa za wszelką cenę).
Obejrzałem się i zobaczyłem coś czarnego, wielkości borsuka, chowającego się w krzaki. [...]
Czasem widuję pędzących szosowców. Zastanawiam się nad skutkami, kiedy znienacka wyskoczy któremuś chociażby mały piesek zza niedomkniętej furki i wpadnie wprost pod przednie koło.
Ale, że się tak upewnię: Podjazdy, to Twoje zdanie i teza w nim zawarta na pewno dotyczy Memorka? Tak mi tu coś nie pasuje...
Ale co nie pasuje? Wjechał z takim impetem w zwierzaka, że wyleciał w powietrze razem z rowerem. Zwierzę na pewno było ranne, a jest duża szansa, że nawet poważnie - mogło mieć obrażenia wewnętrzne, zależy w którą część ciała trafiła opona. Zgłoszenie na 112 powinno nastąpić w danej sytuacji, wszak telefon nie został uszkodzony. A co jeśli ten borsuk faktycznie uciekł tylko kilka metrów i umiera z powodu krwotoków wewnętrznych?
Ale co nie pasuje?
dążenie do zwycięstwa za wszelką cenę
Co do meritum, to w ogólności masz rację, ale w szczególności (tym konkretnym przypadku) uważam, że Wilk ma rację. Żaden weterynarz nie pojawiłby się wcześniej, niż rano, a szansa na znalezienie żywego zwierzaka (być może wymagającego pomocy) przyzerowa.
Obejrzałem się i zobaczyłem coś czarnego, wielkości borsuka, chowającego się w krzaki. Mam nadzieję, że wszystkie nieletnie wiewiórki, sarenki i zajączki spały jeszcze, bo za sprawcą puściłem długą, głośną i bardzo soczystą wiązankę najgorszych wyzwisk. Czasem sam się zadziwiam, skąd ja tyle tego znam. Rozwalone: kolano, łokieć, rękawek, koszulka termiczna, nogawka cienka, nogawka gruba, wiatrówka, lemondka. Telefon, na szczęście, cały.Marek
Najlepiej parametry trasy wykorzystał Żubr, który zajął wyśmienite 3 miejsce, jadąc na gravelowym Canyonie Grizlu i myślę, że był to optymalny rower na tę trasę
@Żubr jakby co służę pomocą w objeżdżaniu Jury i dopieszczaniu szczegółów.
Przy czym tak szczerze, to nie było jakiejś wielkiej dramy jeśli chodzi o asfalt. Ja się spodziewałem, że będzie gorzej. Na tyle znam Mazury i Warmię, żeby nie mieć złudzeń
Cytat: maciek70 w 6 Cze 2023, 09:49@Żubr jakby co służę pomocą w objeżdżaniu Jury i dopieszczaniu szczegółów.Ogólnie to ja mam obie trasy już dobrze dopieszczone Wszystko, we fragmentach mam objechane. Oczywiście jeśli masz jakieś pomysły, wnioski to dawaj znać. Szczególnie dla wariantu 500 km, fragment od Pińczowa do mety chętnie przyjmę.
... Jechałem spore odcinki trasy z Maćkiem70, który miał rower na tarczach i szersze opony i jak tylko zaczynały się dziury to bez problemu odjeżdżał. ...