Daruj sobie niedzielny spacer po parku, to dobre dla emerytów. Zabierz dziewczynę na wycieczkę rowerową. Specjalnie dla "Logo" ludzie, którzy z wózka dziecięcego przesiedli się na rower i więcej z niego nie zeszli, opisują najciekawsze trasy rowerowe w Polsce.Trasa 1: Kraków - Ojcowski Park Narodowy - Pieskowa Skała Przebieg: Kraków - Januszowice - Prądnik Korzkiewski - Ojców - Dolina Sąspowska - Ojców - Pieskowa Skała.
Powrót tą samą trasą.
Długość trasy: ok. 60 km (od centrum Krakowa), bez odcinka do Pieskowej Skały - ok. 44 km. Czas: 4-5 godz.
Trasa łatwa.
Z Krakowa wyjeżdżamy szosą nr 794 w kierunku Zielonek. Ma ona dobrą nawierzchnię i jest płaska, ale problemem może być spory ruch samochodowy. Za Januszowicami skręcamy w lewo na Prądnik Korzkiewski. Ok. 1,5 km dalej znowu skręcamy w lewo, kierując się na reklamowaną stadninę koni. Trzymamy się głównej drogi i w połowie jedynego po drodze zabójczo stromego podjazdu w alei starodrzewia skręcamy w prawo w wąską asfaltową dróżkę. Tu zaczyna się najpiękniejsza część trasy. Dolina Prądnika zwęża się, po kilku kilometrach wjeżdżamy do Ojcowskiego Parku Narodowego i trafiamy na Bramę Krakowską. Możemy zatrzymać się przy Źródełku Miłości albo też zwiedzić nieodległą Jaskinię Łokietka. Znajdująca się nieopodal Dolina Sąspowska to idealne miejsce na piknik. Trzeba jednak uważać, bo droga po korzeniach i kamieniach może być śliska. Po udanym pikniku możemy wrócić do Ojcowa i udać się do Pieskowej Skały. Ruch samochodowy nie jest uciążliwy, ale w weekendy bywa tłoczno.
Na trasie sporo sklepów, czynnych też w niedziele. W Ojcowie dużo małej gastronomii. W Pieskowej Skale pod zamkiem jest bar, a na zamku - restauracja. Niestety, rowerów nie wolno tam wprowadzać nawet na dziedziniec. Dla rowerzystów przed wejściem fatalny stojak, umieszczony w miejscu słabo widocznym, idealnym dla złodziei.
Trasa 2: Suwalski Park Krajobrazowy - śladami lodowca i Pana Tadeusza Przebieg: Suwałki - Jeleniewo - Turtul - Bachanowo - Wodziłki - Smolniki - Jeleniewo - Suwałki.
Długość trasy: ok. 70 km.
Czas: ok. 5 godz.
Trasa raczej trudna, liczne strome podjazdy, ok. 20 km dróg polnych o złej nawierzchni.
Z Suwałk kierujemy się szosą nr 655 na północ na Jeleniewo, gdzie skręcamy w lewo na Kruszki. Po prawej stronie zaczynają się wspaniałe widoki na wzgórza Suwalskiego Parku Krajobrazowego i schowane między nimi jeziora. W miejscowości Rutka niecodzienny widok - tzw. głazowisko. Rozrzucone ogromne głazy to pozostałość lodowca. W Turtulu zjeżdżamy z szosy w prawo, do pozostałości małej zapory wodnej i punktu widokowego. Dalej nieoznakowaną kamienistą drogą wiodącą stromo do Bachanowa. Uważny rowerzysta spostrzeże wkrótce po lewej stronie drogowskaz z napisem "SER 400 m". Warto podążyć tym tropem: osiedliła się tu rodzina Szwajcarów wyrabiających rewelacyjną mozzarellę i inne produkty mleczarskie. Kilkaset metrów za ich gospodarstwem, na skraju stromej doliny Hańczy znajdziemy świetne miejsce na piknik. Po pikniku niebieskim szlakiem pieszym kierujemy się do wsi Wodziłki (zabytkowa molenna, świątynia staro-obrzędowców) a potem w kierunku Smolnik. Z prawej strony jezioro Jaczno i plenery znane z filmu "Pan Tadeusz". Tu warto przenocować, bo np. na pociąg do Warszawy z Suwałk już nie zdążymy - ostatni odjeżdża o 15.26. Rano żegnamy piękne widoki i pedałujemy prosto do Suwałk znaną nam już szosą nr 655.
Sklepy: Suwałki (warto zrobić zakupy), Jeleniewo, Szurpiły, Smolniki.
Trasa 3: warszawa - Zalew ZegrzyńskiPrzebieg: Żerań FSO - Płudy - Choszczówka - Legionowo - Michałów Reginów - Wodociąg Północny - zapora w Dębem - Komornica - Michałów Reginów - Legionowo - Grudzie - Józefów - Białołęka - Marcelin - Żerań FSO
Długość trasy: 54 km tam i z powrotem.
Czas przejazdu: 4-6 godz.
Trasa łatwa (4 km po drodze z płyt betonowych).
W ycieczka wzdłuż Wodociągu Północnego nad Zalew Zegrzyński, największy w okolicach Warszawy zbiornik wodny (3300 ha). Dzięki wykorzystaniu drogi technicznej wodociągowców trasa dostępna jest dla wszystkich, nawet dla zupełnie początkujących rowerzystów. Ma też walor edukacyjny - można zbadać, skąd się bierze woda w kranach mieszkań północnej Warszawy. Nawierzchnia w więk-szości asfaltowa, choć zdarzają się też krótkie odcinki gruntowe, a bardziej wybredni szosowcy mogą nieco grymasić na odcinku z płyt betonowych pomiędzy Choszczówką a Legionowem. Kto chciałby zapuścić się nieco dalej, może od zapory w Dębem kontynuować podróż koroną wału przeciwpowodziowego nad Narwią do Nowego Dworu Mazowieckiego - powrót pociągiem podmiejskim.
Trasa 4: Nidzica - OlsztynPrzebieg: Nidzica PKP - Wietrzychowo - Łyna - źródła rzeki Łyny - Wólka Orłowska - Lipowo Kurkowskie - Swąderki - Jezioro Łańskie - Gągławki - Bartąg - Jaroty - Olsztyn.
Długość trasy: 58 km (37 km w wersji Dobrzyń - Gągławki).
Czas przejazdu: 4-6 godz.
Trasa średnio trudna (pagórkowaty teren, kilka kilometrów piaszczystej drogi).
Idealna trasa dla miłośników puszczańskich ostępów - większość trasy prowadzi przez gęste bory Lasów Napiwodzkich i Lasu Warmińskiego. Ten ostatni przez długie lata był terenem zamkniętym ze względu na rządowe ośrodki wypoczynkowe (tzw. Imperium Łańsk). Wypoczywali tu m.in. Leonid Breżniew i Fidel Castro. Starym "dobrym czasom" zawdzięczamy sieć niezłych i mało uczęszczanych asfaltowych dróg leśnych.
Startujemy w Nidzicy, gdzie od razu warto zajrzeć do zamku krzyżackiego. Wyjeżdżamy na Szczytno i za miastem skręcamy w lewo, boczną drogą przez Wietrzychowo do Łyny. Tam zbaczamy w prawo, zielonym szlakiem pieszym do rezerwatu Źródła Rzeki Łyny. Koło młyna w lewo na żółty szlak i z powrotem do szosy na Wólkę Orłowską, skąd drogą gruntową dojedziemy do Lipkowa Kurkowskiego, potem asfaltówką do osady Selwa. W lewo na Olsztynek i w Swąderkach, zaraz za mostem na Marózce, zjeżdżamy z głównej drogi w prawo. Jedziemy na północ, między jeziorami Plusznym i Łańskim. Na północnym krańcu tego ostatniego w lewo, a po 2,5 km w prawo na Gągławki. Na końcu wsi trzeba odbić w lewo, na szutrową drogę do Bartąga. W jego centrum w prawo na most, potem w lewo i po chwili jesteśmy w Olsztynie.
Warto zabrać ze sobą suchy prowiant. Na trasie nie ma żadnych barów, a o sklepy też niełatwo. Za to prowadząca nieopodal linia kolejowa Olsztyn - Nidzica daje możliwość przykrajania wycieczki do kondycji i pogody - można np. rozpocząć z Dobrzynia k. Łyny i zakończyć w Gągławkach.
Trasa 5: Pienińska droga nad Dunajcem Przebieg: Szczawnica (centrum) - przejście graniczne Szczawnica-Leśnica - Czerwony Klasztor - Sromowce Niżne - Sromowce Wyżne - Niedzica Zamek.
Długość trasy: około 50 km.
Czas: 3-4 godz.
Trasa bardzo łatwa, z trudnym (stromym) podjazdem między Sromowcami Wyżnymi a Niedzicą-Zamkiem.
Największy problem to dojazd do Drogi Pienińskiej: najbliższy dworzec kolejowy to Stary Sącz położony aż 40 km od Szczawnicy. Alternatywą są wypożyczalnie rowerów w Szczawnicy.
Kierujemy się do przejścia granicznego Szczawnica-Leśnica. To chyba jedyne w Polsce przejście graniczne, do którego prowadzi wyłącznie droga rowerowa! Za granicą zaczyna się słowacka Pieninska cesta - Droga Pienińska. Nawierzchnia jest na początku asfaltowa, później kamienista, ale utwardzona.
Po niecałych 10 km dojeżdżamy do Czerwonego Klasztoru. Możemy zwiedzić budynki klasztorne, a także odpocząć i kupić słowackie piwo. Niedaleko znajduje się kładka pieszo-rowerowa prowadząca do Sromowców Niżnych po polskiej stronie - ponoć najdłuższa na świecie konstrukcja z drewna klejonego. Ze Sromowców możemy udać się drogą asfaltową w kierunku Niedzicy. Chętni mogą podjechać stromą drogą aż do zamku i na zaporę.
Miejsc na posiłek jest bardzo dużo - począwszy od barów i restauracji w Szczawnicy, przez sklepy pod Czerwonym Klasztorem, aż po znakomitą restaurację w drewnianych zabudowaniach w Sromowcach Wyżnych. Ale najlepiej po prostu zrobić sobie piknik gdzieś na trasie Drogi Pienińskiej, mocząc nogi w falach Dunajca.
Przejście graniczne w Szczawnicy Leśnicy jest zamykane w sezonie letnim o godz. 19 (a przed końcem maja już o 16!). Przejście po kładce nad Dunajcem w Sromowcach było w 2006 r. mniej urzędowe: o godz. 19 pogranicznicy z psem szli do domu, a kładka stała otworem.
Trasa 6: Wrocław - tamy, jazy, śluzy i "Sami Swoi"Przebieg: Wyspa Opatowicka - śluza Opatowicka - Trestno - Blizanowice - Kotowice - Czernica - Jeszkowice - Dobrzykowice - Kamieniec - kąpielisko Bajkał - Łany - Wrocław-Wojnów - most Bartoszowicki - Wyspa Opatowicka.
Długość trasy: 40-45 km.
Czas przejazdu: 3-5 godz.
Trasa średnio trudna. Na niektórych odcinkach poniemiecki bruk lub nieutwardzone ścieżki.
Wycieczkę zaczynamy na Wyspie Opatowickiej. Jedziemy w kierunku Opatowic. Po drodze mijamy liczne atrakcje: dom z oznaczonym poziomem wody podczas powodzi w 1997 r. w Trestnie, "skansen" z epoki PGR-ów w Blizanowicach i liczne obiekty hydrologiczne na terenach zalewowych - jazy i śluzy za Blizanowicami. Przed mostkiem na Oławie skręcamy w lewo na drogę gruntową oznakowaną żółtym szlakiem. Mijamy jezioro Dziewięcze i dojeżdżamy do Kotowic. Tam skręcamy w lewo i przy kościele ponownie w lewo na drogę brukową do mostu kolejowego - jednego z najdłuższych na Odrze. Przekraczamy go ostrożnie pomostem dla pieszych. Za mostem kolejowym drogą gruntową pedałujemy do Czernicy Wrocławskiej i dalej drogą główną, uważając na spory ruch samochodowy.
Dojeżdżamy do Jeszkowic, gdzie skręcamy w prawo do Nadolic i Dobrzykowic. Tam koło kościoła znajdują się zabudowania gospodarstw filmowych Pawlaków i Kargulów ("Sami swoi"). Odpocząć, popływać i zjeść kiełbaskę z rusztu można na kąpielisku Bajkał w Kamieńcu Wrocławskim. Wracamy do Wrocławia koroną wałów przeciwpowodziowych, mijamy kładkę, most Bartoszowicki i jesteśmy z powrotem na Wyspie Opatowickiej.
Warto zabrać własny prowiant, gdyż poza kąpieliskiem baza gastronomiczna jest uboga. W Kotowicach znajduje się bar. Sklepy spożywcze spotkamy w Trestnie, Czernicy, Dobrzykowicach, Kamieńcu. Trasę można skrócić, wsiadając do pociągu w Kotowicach lub Czernicy Wrocławskiej (ostatni pociąg do Wrocławia o 20:57).
Trasa 7: Poznań - meteoryty i poligonPrzebieg: Poznań - Suchy Las - Złotniki - Złotkowo - Chludowo - Świerkówki - Maniewo - Gołaszyn - Oborniki.
Długość trasy: 26,5 km
Czas przejazdu: ok. 2 godz.
Trasa łatwa, czasem trudności może sprawiać nawierzchnia.
Szlak biegnie przez północne okolice Poznania. Rozpoczynamy przy pętli Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, skąd jedziemy polnymi i leśnymi drogami w stronę Suchego Lasu. Na skraju miasta warto zwiedzić położony tuż przy szlaku rezerwat przyrody Meteoryt Morasko, na którego terenie znajduje się siedem kraterów powstałych przed ok. 5 tys. lat w wyniku upadku meteorytu. Zwiedzanie rezerwatu ułatwia oznakowana ścieżka dydaktyczna prowadząca m.in. przez Górę Moraską (154 m n.p.m.) - najwyższe wzniesienie Pojezierza Poznańskiego. Uwaga! Na terenie rezerwatu nie wolno jeździć rowerem.
Przy granicy Poznania i Suchego Lasu można podziwiać rozległą panoramę poligonu w Biedrusku (tu kręcono m.in. "Ogniem i mieczem"). Skrajem poligonu szlak prowadzi przez Złotniki i Złotkowo do Chludowa. Tu znajdziemy drewniany kościół z 1765 r. oraz pałac, który w okresie międzywojennym należał do Romana Dmowskiego; obecnie należy do Zgromadzenia Słowa Bożego - Misjonarzy Werbistów. Na uwagę zasługują muzeum etnograficzne oraz park z grotą.
Wycieczka kończy się w Obornikach - mieście na skraju Puszczy Noteckiej.
Szlak prowadzi głównie drogami gruntowymi (polnymi i leśnymi). Na niektórych odcinkach utwardzona nawierzchnia. Kilkaset metrów od szlaku (między Złotkowem a Chludowem) znajduje się bar położony przy drodze krajowej Poznań
- Piła. Na trasie też sporo sklepów spożywczych. Z Obornik do Poznania można powrócić pociągiem (czas podróży: ok. 45 min, ostatni pociąg o 20:35).
Trasa 8: Gdańsk - rowerem przez ŻuławyPrzebieg: Gdańsk Dolne Miasto - Krępiec - Wiślina - Lędowo - Wróblewo - Grabiny-Zameczek - Suchy Dąb - Krzywe Koło - Steblewo - Giemlice - Osice - Trutnowy - Miłocin - Wocławy - Wiślina - Krępiec - Gdańsk Dolne Miasto.
Długość trasy: ok. 65 km.
Czas przejazdu: 6-7 godz.
Trasa średnio trudna.
Trasa ma kształt pętli po Żuławie Gdańskiej. Rozpoczyna i kończy się pod zabytkową bramą Zieloną (XVI w.)
na Dolnym Mieście w Gdańsku. Ze śródmieścia wyjeżdżamy ulicami Długie Ogrody i Zawodzie i przez spokojną Olszynkę kierujemy się na południowy wschód. Przekraczamy Motławę po kładce przy grodziach przeciwpowodziowych i dojeżdżamy do Wiśliny. Jedziemy cały czas za znakami szlaku czerwonego i dopiero za Krzywym Kołem skręcamy w lewo, na Steblewo. Tu wypatrujemy znaków szlaku czarnego, który poprowadzi nas do Miłocina - tam opuszczamy szlak i skręcamy w lewo na Wocławy, gdzie musimy znaleźć polną drogę prowadzącą z powrotem do Lędowa.
Po drodze podziwiamy malowniczy krajobraz depresji Żuławy Gdańskiej, poprzecinanej licznymi kanałami. Teren ten nazywany jest polską Holandią. Na trasie spotkamy liczne domy podcieniowe (Trutnowy, Miłocin, Steblewo) wybudowane w XVIII-XIX w. charakterystyczne
dla osadnictwa mennonickiego na Żuławach. Na szczególną uwagę zasługują cmentarze mennonickie, a także bardzo rzadka na Pomorzu brama-dzwonnica cmentarna w Wiślinie.
W prawie każdej miejscowości zabytki gotyckiej architektury sakralnej, z charakterystycznymi dla Żuław strzelistymi drewnianymi wieżami (Wróblewo, Krzywe Koło, Osice, Trutnowy, Suchy Dąb). Czasami pozostają tylko malownicze ruiny (Steblewo, Wocławy), idealne na piknik i pamiątkowe zdjęcie. W miejscowości Grabiny-Zameczek pozostałości średniowiecznego zamku założonego przez Krzyżaków, który pilnował drogi wodnej wzdłuż rzeki Motławy.
Po drodze mnóstwo sklepów spożywczych otwartych przez cały tydzień.
Trasa 9: RoztoczePrzebieg: Zwierzyniec - Stawy Echo - Florianka - Górecko Nowe - Górecko Stare - Józefów - Fryszarka - Borowe Młyny - Susiec (Błudek - Czartowe Pole - Hamernia - Józefów - Borowina - Zwierzyniec).
Długość trasy: Zwierzyniec-Józefów-Zwierzyniec: 37 km; Zwierzyniec-Susiec: 50 km (przez Fryszarkę) lub 41 km (przez Hamernię).
Czas przejazdu: 3-8 godz.
Trasa łatwa.
Trasa prowadzi utwardzonymi drogami leśnymi, o niezłej nawierzchni żwirowej lub asfaltowej, przez Roztoczański Park Narodowy i Park Krajobrazowy Puszczy Solskiej. Pozwala docenić uroki Roztocza bez grzeźnięcia w piachu i błocie, a jednocześnie z dala od ruchu samochodowego.
Ze Zwierzyńca, po obejrzeniu Kościoła "Na wodzie" wyjeżdżamy przy browarze, ul. Plażową. Na zakręcie szosy, za stawami Echo prosto, tzw. gościńcem floriańskim (żółty szlak rowerowy). Przy stajniach konika polskiego skręcamy razem ze szlakiem w lewo, ok. 2 km dalej należy wybrać prawe odgałęzienie, dalej cały czas szlakiem przez Górecko Nowe do Starego. Tu, na skrzyżowaniu dróg asfaltowych skręcamy w lewo, na Józefów. Koniecznie zahaczamy o stary cmentarz żydowski i kamieniołomy. Możemy tu zawrócić do Zwierzyńca albo jechać dalej na Susiec drogami lokalnymi przez Hamernię, Czartowe Pole (do zobaczenia tzw. szumy, czyli niewielkie wodospady), Błudek i Oseredek. Można też pojechać dłuższą drogą przez Fryszarkę i Borowe Młyny.
Informacje praktyczne: wyjeżdżając ze Zwierzyńca, należy zakupić w Ośrodku Edukacyjno-Muzealnym bilet wstępu do Parku Narodowego. Na ciepły posiłek można liczyć w Zwierzyńcu, Józefowie (okolice rynku) i Suścu (np. przy stacji kolejowej). Z Suśca do Zwierzyńca można wrócić pociągiem, ale tylko o 15:59 i 16:38.
Trasa 10: Puszcza BiałowieskaPrzebieg: Czeremcha PKP - Wólka Terechowska - Opaka - Wojnówka - Wiluki - Długi Bród - Topiło - Droga Olemburska - Podcerkwy - Miejsce Mocy - Białowieża - Pogorzelce - Teremiski - Budy - Hajnówka PKP (ostatni odcinek drogą leśną lub dłuższą szosą).
Długość trasy: 70-75 km.
Czas przejazdu: 5-7 godz.
Trasa średnio trudna (drogi szutrowe i żwirowe).
Pierwsza część trasy prowadzi w pobliżu granicy z Białorusią (pomiędzy Wólką Terechowską a Opaką wzdłuż samego pasa granicznego, wygrodzonego, jak należy, drutem kolczastym). Otoczone malowniczymi stawami Topiło, końcowa stacja kolejki wąskotorowej z Hajnówki, to dobre miejsce na krótki popas. Kolejny odcinek - grobla przez bagna - jest szczególnie atrakcyjny wiosną, gdy utrzymuje się wysoki stan wody. Przed przejazdem kolejowym można skręcić w lewo (wyraźne drogowskazy), by nabrać sił w Miejscu Mocy - legendarnym białowieskim czakramie. W samej Białowieży w siedzibie dyrekcji parku narodowego można wjechać na wieżę widokową a wraz z przewodnikiem zwiedzić rezerwat ścisły. Wyjeżdżając z Białowieży w kierunku Bud, po prawej stronie mijamy w Starej Białowieży skansen z charakterystycznymi wiatrakami.
Trasę można skrócić, wysiadając z pociągu w Policznej lub w Witowie. W weekendy oraz w wakacje z Warszawy do Hajnówki dociera bezpośredni pociąg "Żubr", dzięki czemu trasa nadaje się nawet na jedno-dniowy wypad bez noclegu.
Jedzenie można kupić w Białowieży, w sezonie także w Topile i Budach. Ciekawym miejscem jest Restauracja Carska, mieszcząca się w urządzonym ze smakiem budynku stacji kolejowej Białowieża Towarowa. Choć jest to przybytek zdecydowanie z najwyższej półki (polecam smakoszom z grubszym portfelem!), to rowerzyści mogą tam skorzystać ze stojaków rowerowych - rzecz nieczęsta w Polsce. Można wypić kawę przy stolikach na nieczynnym peronie.
Źródło:
LOGO.gazeta.pl