PGR 2022

[PABLO]

ja to na przykład , powoli zaczynam się bać ! i nie żartuje 

Hop objeżdżał trasę i napisał m.in. że drogi rozjeżdżone przez zwózkę. Jak będzie wilgotno to "nie zazdrości".

[MaciekK]

ja to na przykład , powoli zaczynam się bać ! i nie żartuje 

Hop objeżdżał trasę i napisał m.in. że drogi rozjeżdżone przez zwózkę. Jak będzie wilgotno to "nie zazdrości".

Czyżby powyłaził rodzimy beskidzki gravel, z którego drzewiej lepiło się garnki? 

[podjazdy]

Hop objeżdżał trasę i napisał m.in. że drogi rozjeżdżone przez zwózkę. Jak będzie wilgotno to "nie zazdrości".

No to będziecie mieć przechlapane bo w te kilka dni przed PGR spadnie ponad 100 mm deszczu na trasie. W wielu miejscach. Skądinąd jeśli pogoda poszaleje, to te brody mogą być do pasa lub wyżej.

[rufiano]

matko bosko !

[Wilk]

Prognozy tygodniowe to bardzo rzadko są coś warte, więc nie ma się co martwić na zapas. A żeby te brody były do pasa to juz trzeba nieprawdopodobnie pechowego zbiegu okoliczności. W zeszłym roku to nawet po kostki nie było i przejeżdżając butów nie zamoczylem.

[paweł.70]

matko bosko !

będzie sprawdzian, trzymam kciuki

[walsodar]

Rzadko się sprawdzają, to fakt - ale wtedy kiedy nie chcemy, to się sprawdzą  Jak na przykład na tegorocznym, debiutującym Proziaku - modele numeryczne widziały załamanie już tydzień wcześniej i konsekwentnie utwierdzały nas w tym, że zmokniemy. No i zmoknęliśmy. Tu w sumie od trzech dni też trzymają się pesymistycznej wersji, więc coś jest na rzeczy. Jednak trzymam kciuki, żeby się odwróciły, bo jazda szczególnie po bieszczadko zrywkowych drogach nie będzie przyjemna.

[rufiano]

matko bosko !

będzie sprawdzian, trzymam kciuki

dzięki 
limit h jest dosyć spory , jest duża szansa że się zmieszczę

[LegalOnBike]

Hej, biorąc pod uwagę prognozy pogody, ciekaw jestem jaką szerokość opon zakładacie na wyścig?

[podjazdy]

Dzisiejszy wariant prognozy jest bardziej łaskawy.

[zly-sze]

 

[podjazdy]

Wiele się może wydarzyć, bo u naszych sąsiadów ma być do +45 stopni. Na styku tak ciepłej masy powietrza dzieją się różne cuda. Chyba już lepszy deszcz niż +45 (o ile w odpowiednim umiarze ten deszcz).

[Fagetus]

A żeby te brody były do pasa to juz trzeba nieprawdopodobnie pechowego zbiegu okoliczności. W zeszłym roku to nawet po kostki nie było i przejeżdżając butów nie zamoczylem.

Wieki temu, w czasach przedrowerowych, obozowaliśmy w Mochnaczce nad potokiem tej samej nazwy. No i popadało parę dni, bez armageddonu, przyzwoicie okopane namioty spokojnie dały radę. Ale potok na dobre dwa dni był nie do pokonania a kładkę zabrał Za nisko ją pobudowaliśmy, tylko metr nad normalnym poziomem wody - standardowo było typowe około dwudziestu centymetrów głębokości. Następna była już na przyczółkach...

[Borafu]

Nic dziwnego.
Znam 2 osoby, których małżonkowie zginęli, porwani przez wodę, kiedy przejeżdżali wozem konnym przez strumień.
Jeden wypadek był tutaj, a drugi tutaj.

W obu przypadkach nastąpiło lokalne oberwanie chmury powyżej miejsca wypadku.
Z tego co pamiętam to w tym pierwszym miejscu nawet nie padało, bo lunęło kawałek wyżej i fala kompletnie zaskoczyła przejeżdżających.

[zly-sze]

Wieki temu(...)

Pod koniec lat 90-tych, jechałem sobie pociągiem relacji Zagórz - Medzilaborce do Łupkowa i w tym miejscu co na zdjęciu(zdjęcie z google maps) Osława wylała tak, że miejscami pokrywała cały asfalt, a sama rzeczka wyglądała jak wielka gotująca się szara zupa. Się zastanawiałem, czy pociąg w takiej sytuacji w ogóle powinien jechać, ale to były inne czasy. A pogoda była piękna. Świeciło słońce i w ogóle. Niestety w Nokii 5110 nie było aparatu...



Ehhh, kiedyś to było.