Autor Wątek: Polska złota jesień w górach  (Przeczytany 2201 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 00:29 »
Do wyjazdu terenowego w góry przymierzałem się od początku października, cały czas "polując" na dobrą pogodę. Ale ciągle coś nie grało - albo pogody nie było, albo była, gdy nie miałem wolnego. Ale opłaciło się poczekać - bo wstrzeliłem się idealnie, przez cały czas wyjazdu pogoda urządziła piękny spektakl. Na dole mgły i ponuro, ale po wjechaniu na poziom 800-900m wyjeżdżało się ponad chmury i widoki powalały na kolana. Zrobiłem trasę z Krakowa przez Turbacz, okrążyłem Tatry, przejechałem Pieniny i Pasmo Jaworzyny, jazdę zakończyłem w Tarnowie (obecnie w remoncie jest zarówno linia kolejowa do Zakopanego jak i Nowego Sącza).

Trasa wymagająca, w 4 dni wyszło 460km i koło 8000m, co przy krótkim dniu wymagało sporej dyscypliny, bo odcinki terenowe potrafią dać w kość i mocno spowolnić; tradycyjnie największym przeciwnikiem w Beskidach jest błoto, którego dużo było w górnych partiach Turbacza, też w słowackich Pieninach, generalnie tam gdzie jest cień - mniej lub więcej błota się znajdzie. Ale latem, gdy jest bardziej sucho ciężko trafić na takie widoki, mgły znacznie rzadziej występują, nie ma tych kolorów. Zapraszam do galerii zdjęć z wyjazdu:
https://photos.app.goo.gl/hYozyUCuZVKZW6Q3A








Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 07:02 »
Lubię wychodnie skał wapiennych, prawie zawsze są bardzo fotogeniczne, ogólnie ładnie się tam bawiłeś, ale mam pytanie, które może wydać Ci się niegrzeczne - nie kusiło Cię, żeby kulnąć dychę w dwóch piątkach na myjnię?

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 10:01 »
Jesienne widoki z mlekiem w dolinach to +10 do zdjęcia.
Fajna traska.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 11:03 »
Bardzo fajna wycieczka i z tą pogodą trafiłeś! Ja akurat weekend w chmurze spędziłam ;). Dołączysz ślad?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 12:50 »
ale mam pytanie, które może wydać Ci się niegrzeczne - nie kusiło Cię, żeby kulnąć dychę w dwóch piątkach na myjnię?
W pociągu do Krakowa zorientowałem się, że nie mam gotówki i cały wyjazd przejechałem tylko na płatności z telefonu :P. Niby tam pewnie dałoby się jakoś wyjąć gotówkę za pomocą bankomatu obsługującego płatności zbliżeniowe, ale nie był to dla mnie taki problem by się z tym bujać i szukać takich bankomatów, bo w tym rejonie prawie wszystkie sklepy obsługują płatności kartą. Jedynie na Dubraszce, gdzie były perfekcyjne warunki na popas musiałem obejść się smakiem, bo tam przyjmują tylko gotówkę :P

A jechałem przeplatane odcinki asfaltowe z terenowymi, więc sens mycia roweru w środku był niewielki, bo każdy krótki kawałek błota w górach ponownie obsmaruje rower całkowicie, a na szczęście nie było to aż takie błoto by ograniczało pracę napędu. Dopiero jak już w Krynicy zakończyłem odcinek terenowy to miało to sens, ale akurat nie trafiłem myjni po drodze, a tym bardziej takiej obsługującej płatności zbliżeniowe (widziałem taką gdzieś w rejonie Nowego Targu bodajże).

Bardzo fajna wycieczka i z tą pogodą trafiłeś! Ja akurat weekend w chmurze spędziłam ;). Dołączysz ślad?

Mgły trzymały długo, bo tak do godziny 12 nawet, jak się było na niższych wysokościach to pogoda była kulawa, podczas gdy u góry bajka. Do tego wysoko było dużo cieplej, bo nie było wilgoci nanoszonej przez mgły, Jechałem taką trasą:
https://ridewithgps.com/routes/41227634

Online Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 15:36 »
Wilku na początku dziękuję za ślad. Myślę, że się przyda. Jak będę miał cały tydzień wolnego to chętnie się skuszę.
Będąc w tym roku na części Twojej trasy oprócz widoków, których się spodziewałem (graniczny pod tym względem jest niesamowity) wielkie wrażenie zrobiła na mnie Osturnia ze swą wielką dbałością o detale tradycji oraz widokowa hala za Wielką Frankową. Gdybym wiedział, że jest na niej wiata to chyba bym tam spał.
Jesień to dla mnie w związku z pracą trochę kulawa pora, ale kiedyś być może,  ech...
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna DiDżej

  • Wiadomości: 776
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.10.2013
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 16:18 »
Bardzo fajne. Dzięki.
Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving.
Albert Einstein

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 18:30 »
Wygląda całkiem zacnie, może i ja się skuszę. Dzięki.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 20:02 »
Jechałem taką trasą:
https://ridewithgps.com/routes/41227634

Dlaczego zjechałeś z grzbietu na ostatnim odcinku Pienin? Z tego co pamiętam to fajny kawałek na rower.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 20:42 »
Będąc w tym roku na części Twojej trasy oprócz widoków, których się spodziewałem (graniczny pod tym względem jest niesamowity) wielkie wrażenie zrobiła na mnie Osturnia ze swą wielką dbałością o detale tradycji oraz widokowa hala za Wielką Frankową. Gdybym wiedział, że jest na niej wiata to chyba bym tam spał.

Dokładnie, to są piękne rejony, ja to poznałem na ultra - tędy prowadziła Carpatia (Pieniny) i PGR (Ostrunia) i z przyjemnością wracam tam turystycznie. Bo to kawałek można powiedzieć unikalny jak na polskie Beskidy, z szerokimi widokami na długimi odcinku, bo większość Beskidów jest zalesiona i tylko z rzadka otwierają się widoki.

Wygląda całkiem zacnie, może i ja się skuszę. Dzięki.

Tylko warto tu dodać, że na część tej trasy warto mieć jednak rower MTB, albo przynajmniej szerokie opony w gravelu. Odcinek od Szczawnicy do Krynicy to już jest trasa MTB, są błota, są kamulce, jest dużo ostrych podjazdów. Natomiast są i odcinki sporo łatwiejsze, do tego wiele przyjemnych asfaltów z dobrymi widokami.

Dlaczego zjechałeś z grzbietu na ostatnim odcinku Pienin? Z tego co pamiętam to fajny kawałek na rower.
Właśnie za Dubraszką na tym szlaku granicznym już wcale tak fajnie nie jest. Tam trasa idzie głównie lasami, co oznacza dużo mniej widoków i walkę z błotem, co rusz schodzenie z roweru (jechałem ten kawałek w zeszłym roku o podobnej porze roku i się namęczyłem), dopiero ostatni zjazd na przełęcz Rozdziela jest fenomenalny - 20% ściana po zielonej murawie z szerokimi widokami, da się i ponad 50km/h wyciągnąć. A moim wariantem z Dubraszki jest ekstra zjazd, leci się terenową drogą  chwilami ponad 40km/h, a później bardzo ładny kawałek doliną Białej Wody. A na koniec podjazd na przełęcz Rozdziela ponad doliną, ponad lasami, po zielonej murawie (szerokie widoki), aczkolwiek to już trzeba mieć nogę by to wjechać, bo na długim odcinku trzyma po 13-15%, a po murawie się ciężej podjeżdża niż po drodze szutrowej, bo opony się bardziej "kleją", więc dla mniej zaprawionych osób to już będzie pchanie.

Online Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 713
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Odp: Polska złota jesień w górach
« 31 Paź 2022, 22:11 »

... dopiero ostatni zjazd na przełęcz Rozdziela jest fenomenalny - 20% ściana po zielonej murawie z szerokimi widokami, da się i ponad 50km/h wyciągnąć. A moim wariantem z Dubraszki jest ekstra zjazd, leci się terenową drogą  chwilami ponad 40km/h, a później bardzo ładny kawałek doliną Białej Wody. A na koniec podjazd na przełęcz Rozdziela ponad doliną, ponad lasami, po zielonej murawie (szerokie widoki), aczkolwiek to już trzeba mieć nogę by to wjechać, bo na długim odcinku trzyma po 13-15%, a po murawie się ciężej podjeżdża niż po drodze szutrowej, bo opony się bardziej "kleją", więc dla mniej zaprawionych osób to już będzie pchanie.

Byłem na Przełęczy Rozdziela 2 razy. Raz od strony Białej Wody w kierunku Obidzy (pętla szlak GSB + żółty + niebieski) i kolejny przez Obidzę w kierunku bazy namiotowej pod Wysoką (niebieski graniczny). Widoki zdecydowanie fantastyczne i warte polecenia. Przyznam, że nie bardzo wyobrażam sobie podjazd od rezerwatu na przełęcz (obok bacówki), dla mnie osobiście raczej niewykonalne  :)  Po tej 20% ścianie z murawą, o której piszesz, to drapałem się pod górę. Nie polecam przejścia odcinka niebieskiego do połączenia z zielonym - ścieżka miejscami tak wąska, że trudno przeprawić się z rowerem i potrafi się obsuwać ziemia, czego sam doświadczyłem  :) Lepiej pojechać ścieżką poniżej do samej bazy pod Wysoką - pilnować zjazdu, ja przegapiłem.

Co do roweru. Na pewno MTB przyda się przy szybkich zjazdach w trudnym terenie. Mi jednak spokojnie wystarcza cross ze sztywnym widelcem i 2" kapciami bez względu na rodzaj terenu. Jak się nie da zjechać to się sprowadzi, a jak się nie da wyjechać to się wypcha  :D

Trasa bardzo fajna i bardzo malownicza o tej porze roku. Jechałem sporo odcinków w lecie ale wtedy wiadomo, dominuje zieleń.
« Ostatnia zmiana: 31 Paź 2022, 22:25 misiek »
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Odp: Polska złota jesień w górach
« 1 Lis 2022, 00:34 »
Przyznam, że nie bardzo wyobrażam sobie podjazd od rezerwatu na przełęcz (obok bacówki), dla mnie osobiście raczej niewykonalne  :)  Po tej 20% ścianie z murawą, o której piszesz, to drapałem się pod górę.

ale tam jest droga, która omija najbardziej stromą ściankę (i bacówkę) - tak jak to widać na śladzie Wilka. Jest stromo ale 15% a nie 30 :)

Online Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 713
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Odp: Polska złota jesień w górach
« 1 Lis 2022, 09:44 »
ale tam jest droga, która omija najbardziej stromą ściankę (i bacówkę) - tak jak to widać na śladzie Wilka. Jest stromo ale 15% a nie 30 :)

No i wszystko w temacie  :D Za to żółtym krócej  :lol:
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Polska złota jesień w górach
« 1 Lis 2022, 10:49 »
Podjazd jest ciężki, ale przy solidnej nodze do wjechania. Choć wymaga zostawienia sporo zdrowia, bo na długim odcinku nachylenie trzyma 13-15% i to na murawie, która jak pisałem klei oponę bardziej niż zwykła droga w górach. Generalnie ten cały odcinek aż do Krynicy sporo lepiej jest jechać w drugą stronę - wtedy do Obidzy wjeżdżamy asfaltem i stosunkowo łatwo zdobywamy wysokość. Też z Krynicy na Jaworzynę jest sporo łatwiejszy podjazd niż rzeźnia z Piwnicznej na Halę Łabowską, gdzie nie brakuje ścian po 18-20%. Tam dociągnąłem do ok. 800m, wyżej już pchałem kawałek bo tam jest w końcówce  długi odcinek 20% z solidnymi kamulcami.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Polska złota jesień w górach
« 1 Lis 2022, 19:50 »
Wygląda całkiem zacnie, może i ja się skuszę. Dzięki.

Tylko warto tu dodać, że na część tej trasy warto mieć jednak rower MTB, albo przynajmniej szerokie opony w gravelu. Odcinek od Szczawnicy do Krynicy to już jest trasa MTB, są błota, są kamulce, jest dużo ostrych podjazdów. Natomiast są i odcinki sporo łatwiejsze, do tego wiele przyjemnych asfaltów z dobrymi widokami.

Mtb nie mam, wstawiłem go w trenażer i już tam zostanie. Szerokie opony… 48c wystarczą? Podjazdy okej, bardziej boję się zjazdów ;)
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum