Autor Wątek: Jones Bikes  (Przeczytany 20591 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 14:10 »
Z tą 20% utraty sprawności Rohloffa to pojechałeś.

No fakt, pomyliło mi sie z Alfine (gdzieś widziałem)  :'(
Wg. producenta powyżej 95%.
Zwazywszy że to producent podaje (pewno tylko samej piasty), dodać łańcuch  jak i zużycie (spada sprawność) myślę że okolice 90%, podobnie jak w klasycznym.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19860
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 14:31 »
Ty te swoje ultra schowaj w buty. Nikt tu nie pisał o jakimś ultra. Kogo to ultra w ogóle obchodzi.

Raczej kogo ta orientacja obchodzi :P. Przejrzyj sobie ile wypowiedzi zajmują na forum wątki poświęcone ultra, a ile orientacji - to będziesz miał odpowiedź ;). Nie oszukuj się orientacja to jest nisza niszy, sztuczna rywalizacja w nieistniejącej już w realnym świecie dyscyplinie, mapy papierowe wraz z wejściem nawigacji GPS odeszły do lamusa historii. A wyścigom ultra dużo bliżej do normalnego jeżdżenia jakie uprawiają zwykli rowerzyści - bo zakres tras (pomijając dystanse) dużo bliższy do normalnego jeżdżenia niż to co jest w wyścigach na orientację.
Oczywistym jest, że ci rzeczeni przeze mnie orientaliści stosują Rohloffy nie po to, by zyskać na prędkości, bo zakres przełożeń jest podobny, a po to, by nie mielić haka z przerzutką, o czym ci już napisałem. Bo jeżdżąc o różnych bezdrożach jest o to o wiele łatwiej, niż na jakimś szosowym ultra.

Z tym można się zgodzić, to rzeczywiście pewnie jest przyczyna. Te wyścigi na orientację co miałem okazję jechać - to rzeczywiście było chwilami przedzieranie się przez gęste krzaki, nawet zaorane pola, jakieś przenoszenia przez rzeki itd. Brak haka przerzutki jest niewątpliwie poważną zaletą Rohloffa, powiedziałbym nawet największą, bo jest to element awaryjny przy jeździe terenowej. Tylko w realnym świecie - tak jak w zawodach na orientację bardzo rzadko się jeździ, zdecydowana większość ludzi się ogranicza jednak do dróg, przynajmniej singli.

A na górskiej, terenowej Carpatii, gdzie jeszcze łatwiej o uszkodzenia haka - nie widziałem nikogo z Rohloffem, w górach to rozwiązanie już nie bardzo się sprawdza, właśnie ze względu na masę w tylnym kole upośledzającą techniczną jazdę terenową, także i niewielki wybór sensownych wagowo ram MTB pod takie piasty, bo ramy pod Rohloffa to głownie stalowe kobyły, ważące 2 razy tyle co normalna, sportowa  rama.
Łańcuchy zużywają się dużo wolniej, bo nie ma przekosów, a dzięki temu również mniej zużyty łąńcuch nie niszczy tak zębatek, dzięki czemu mają większą trwałość.

Łańcuch to jest najtańszy element napędu, więc jego koszt najmniej boli. Oczywiście, ze ten z przekosami zużyje się szybciej, ale napędy terenowe niszczy przede wszystkim piach, nie przekosy, to nie będzie tak, że dwa razy więcej na nim pociągniesz. A przy cenie Rohloffa, tych przystępnych i całkiem niedrogich 5000zł - to musi minąć kilkanaście lat intensywnej jazdy zanim wyjdziesz na swoje. To spora część osób zrezygnuje z roweru zanim tego dożyje  ;)

No fakt, pomyliło mi sie z Alfine (gdzieś widziałem)  :'(
Wg. producenta powyżej 95%.
Zwazywszy że to producent podaje (pewno tylko samej piasty), dodać łańcuch  jak i zużycie (spada sprawność) myślę że okolice 90%, podobnie jak w klasycznym.

Te dane producenta są naciągane, wrzucałem tu testy, gdzie mierzono tę sprawność i wyszła znacząco niższa, 88-91% na wszystkich biegach, podczas, gdy producent podaje 96% na 1-7 i 98% na biegach 8-14.
http://www.ihpva.org/HParchive/PDF/hp52-2001.pdf

Dobry nowoczesny napęd mechaniczny ma tę sprawność na poziomie w okolicach 95%

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1284
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 15:35 »
Dobry nowoczesny napęd mechaniczny ma tę sprawność na poziomie w okolicach 95%.

Jeśli czyścisz go co 200 km i jeździsz bez przekosów łańcucha.
No chyba że piszesz o singlu.

Warto przeczytać
https://www.cyclingabout.com/speed-difference-testing-gearbox-systems/
« Ostatnia zmiana: 5 Lis 2022, 15:48 liftlodz »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19860
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 15:50 »
Jeśli czyścisz go co 200 km i jeździsz bez przekosów łańcucha.

Od lat w ogóle nie czyszczę łańcucha i sprawność mam przyzwoitą i to dotyczy większości ludzi jeżdżących po szosie. W terenie to gorzej wygląda, bo łańcuch się syfi i trzeba stosować gęste smary zbierające dużo syfu. Ale to i Rohloff na łańcuchu podlega tym samym problemom, jedynie przekosów brak. Ale przy napędzie 1x te przekosy wcale nie są skrajne, do tego najdroższe przerzutki mają rozwiązania typu nietypowy układ wózka, kółeczka na łożyskach ceramicznych - by tę sprawność jeszcze podnieść.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 17:43 »
/.../ bo ramy pod Rohloffa to głownie stalowe kobyły, ważące 2 razy tyle co normalna, sportowa  rama.

Ile waży normalna, sportowa rama, jaką masz na myśli?

Te dane producenta są naciągane, /.../

Rzeczywiście jesteś w stanie to ocenić?
- No nie, w żadnym razie.
 
Niżej masz jeszcze raz.
https://www.hupi.org/HParchive/PDF/hp55/hp55p11-15.pdf

Jeśli podtrzymujesz swą sugestię, wskaż fałsz.
Jeśli nie, wycofaj (B. Rohloff silnie się zasłużył rowerującym).
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 20:32 »
Po drugie primo na tą chwilę Rohloff kosztuje ok 5000 zł czyli nie jest jakiś niedostępny cenowo ani szczególnie drogi.
Zafascynowało mnie to twierdzenie  ;D ;D

Kwestia czy coś jest drogie czy też nie jest kwestią bardzo względną jednakże trudno się oprzeć wrażeniu, że cena samej piasty (która od lat zmienia się nieznacznie) systematycznie "maleje" jeżeli porównujemy ją z cenami napędów klasycznych.


Wrzuć poglądową fotę swego wylajtowanego karbograwela na karbokołach, lekkich gumach, z nicbagażem w zestawieniu z załadowanym szurlim ogrem - lub gorzej - Andrzeja -> skąd zwłaszcza ta różnica, detektywa Columbo tu nie będzie trzeba (pamiętam foty Twej relacji). Przecież nie wynika to z zastosowania piasty!, lecz - właśnie - roweru! Gdy masz Rohloffa w Surlym, - jest-jak-jest, widziały gały, co brały.


łatoś..
oczywiście to wiem..
żle to ująłem...chodziło mi o to , że
odkąd mam karbogravela na karbokołach...
zobaczyłem jaka jest różnica w mobilności...między lekkim rowerem a ciężką kobyłą w kilkudniowych wycieczkach.. absolutnie nie twierdze że rohloff jest zły . no co ty ?
chodzi o to że to już nie moja bajka

No właśnie, idealnie podsumowuje większość dyskusji w tym wątku. Wielkość wymiany zdań wynika z chęci przyłożenia "mojej własnej miary" i przekonania reszty, że to jedyne i właściwe. Jako rowerzyści się różnimy, mamy inne priorytety, style jazdy, założenia. Jeździmy również w różnych miejscach/terenie. 

Osoby jeżdżące "na wynik"/"na lekko" raczej będą bardziej skłonne uważać zarówno na wagę jak i na efektywność całościową "sytemu" (rower+bagaż) - sama różnica w efektywności pomiędzy Rohloffem a porównywanym Shimano Ultegra 2X nie przekracza 2% (dokładnie 1,7%) a Sram Force 1 to już poniżej 1%(wg. www.https://fahrradzukunft.de) - za to Alfine to już prawie 7% (więc nie dziwię się Ricardo, że zakończył swoją przygodę z piastami w trakcie startów w wyścigach) nie będzie ona miała aż tak dużego znaczenia jak właśnie pozostałe "składowe" systemu - geometria ramy/pozycja, opory związane wybranym systemem bagażowym czy waga całościowa (szczególnie w górach - no ale tego nie trzeba tłumaczyć).

Sam nie wybrałbym Rohloffa do wyścigów (szosowych/gravelowych)...nie widzę, żadnych plusów a tylko znane ograniczenia.

Użytkując jednak od ponad dekady w jednym ze swoich rowerów Rohloffa wiem /poznałem empirycznie, że ma on swoje plusy (w moim przypadku - zerowa awaryjność, zarówno samej piasty, linek, zmieniarki a nawet paska Gatesa - zrobiłem spokojnie tym rowerem +30tys. km i napędowo jedyną rzeczą jaką robiłem to kilkukrotna wymiana oleju w piaście - zero wymiany paska, zero ustawienia, zero mechanika itp.). Rower ten aktualnie jest moim "mieszczuchem/daily" ale wcześniej służył jako klasyczna wyprawówka. Jednym co sprawia, że nie zostałem "pełnym" fanem piasty jest (może subiektywne) uczucie zbyt dużego skoku pomiędzy biegami (szczególnie przy "mocniejszych" przełożeniach) skutkujące tym, że zdarzają się sytuacje kiedy ciężko znaleźć optymalne przełożenie (jedno jest "ciut za lekkie" a kolejne jest już "za twarde")...nie kombinowałem - przyznaję - z rozmiarem przedniej tarczy (mogłoby się to okazać rozwiązaniem).

Ale przy porównaniach trzeba również pamiętać, że klasyczny napęd może również przyprawić o ból głowy...z mojego doświadczenia dużo częściej...i nie tylko o złamany hak tu chodzi a również o problemy z samą piastą (np. problemy z bębenkiem), możliwość uszkodzenia samej tylnej przerzutki, większa podatność na złe (błoto/mokry piasek) warunki pogodowe, że o braku możliwości zbudowania tak mocnego jak z Rohloffem koła nie wspomnę. Tym samym może się okazać (i jak pokazują statystyki na które powołuje się "cyclingabout.com"), że ponad 30% długodystansowych turystów wybiera właśnie Rohloffa (wybierając - z matematycznego punktu widzenia - mniejsze prawdopodobieństwo awarii).

Kończąc ten przydługi wywód życzę tym samym autorowi wątku, wielu kilometrów bezobsługowej i bezstresowej jazdy. Rower wygląda świetnie, gratuluję przemyślanego wyboru.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19860
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 22:22 »
Ile waży normalna, sportowa rama, jaką masz na myśli?
W okolicach 1,5kg

Rzeczywiście jesteś w stanie to ocenić?
- No nie, w żadnym razie.

Wrzuciłem rzeczowy test popierający moje stanowisko, do tego jest mnóstwo opinii użytkowników Rohloffa jakie piasta robi opory na części biegów, sam w krótkiej jeździe na Rohloffie też tego doświadczyłem. I tyle w temacie, chcesz wierzyć, że to działa tak samo dobrze jak normalny - Twoje prawo, podobnie jak i moje do mocnego sceptycyzmu wobec tej tezy.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19860
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 22:36 »
Osoby jeżdżące "na wynik"/"na lekko" raczej będą bardziej skłonne uważać zarówno na wagę jak i na efektywność całościową "sytemu" (rower+bagaż) - sama różnica w efektywności pomiędzy Rohloffem a porównywanym Shimano Ultegra 2X nie przekracza 2% (dokładnie 1,7%) a Sram Force 1 to już poniżej 1%(wg. www.https://fahrradzukunft.de) - za to Alfine to już prawie 7% (więc nie dziwię się Ricardo, że zakończył swoją przygodę z piastami w trakcie startów w wyścigach)

Jak widać rozbieżność wyników różnych testów jest spora. A Ricardo nie przeszkadzała efektywność tej piasty, tylko rozłożenie masy, skoncentrowane w tylnym kole, przez co rower fatalnie przyspiesza. I też z tego samego względu nie widzę tego w górskiej jeździe terenowej, gdzie i sama ogólna masa roweru jest ważna, a nawet kluczowa i jej rozłożenie, bo rowerem nieraz trzeba szarpnąć, gwałtowniej przyspieszyć itd.

Ale sumarycznie mnie Twoja opinia przekonuje, są zastosowania, gdzie Rohloff będzie miał przewagę (spokojna jazda dużych dystansów, bez górskich ekstremów), choć to akurat nie moja bajka. I też jeszcze istotna sprawa, którą poruszyłeś czyli rozłożenie biegów, taki układ jak w Rohloffie, czyli wszystkie biegi z jednym skokiem - to nie jest IMO optymalny układ, szczególnie na szosie, gdzie kadencja jest ważna, większość kaset ma taki układ, ze na ciężkich biegach mały skok, na lekkich duży. Tutaj tradycyjny napęd daje też duże pole manewru, w zależności od trasy można założyć lepiej zestopniowaną kasetę lub taką z większym zakresem na góry, osobiście z tego korzystam, mam kilka kaset o różnych układach. A wchodząc w Rohloffa zostajemy z jednym układem, niespecjalnie optymalnym.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 22:41 »
do tego jest mnóstwo opinii użytkowników Rohloffa jakie piasta robi opory na części biegów, sam w krótkiej jeździe na Rohloffie też tego doświadczyłem.

Opory na piastach planetarnych zawsze są wyższe, aniżeli na gołych napędach - ale za to komfort korzystania z roweru w złych warunkach pogodowych, albo nawet w piachu jest nieporównywalnie wyższy ;)

No i lepiej porównywać od razu zużycie paska, a nie łańcucha, gdyż łańcuch większość zalet Rohloffa/piniona niweczy. A tak nie trzeba często myć, możesz zaryć napędem po siodło w piachu i błocie, smarem się nie ubrudzisz, bo i smarować nie musisz, linki zmienisz raz na parę lat i działa ;)

Gdyby produkowali klasyczne napędy na paskach - wtedy byłaby zupełnie inna bajka - mielibyśmy ciche i niewymagające ciagłej konserwacji napędy po taniości, a tak to... chcąc pojeździć wkoło komina, teraz stawiam na paskowego mieszczucha, bo mi się gravela czyścić nie chce ;P


Tak w ogóle to zaśmieciliśmy temat autorowi wątku, który chciał się pochwalić nowym rowerem  ::)
A cała dyskusja przerodziła się w wojenkę pt. VW Phaeton vs. Lamborgini

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19860
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Jones Bikes
« 5 Lis 2022, 22:52 »
Opory na piastach planetarnych zawsze są wyższe, aniżeli na gołych napędach - ale za to komfort korzystania z roweru w złych warunkach pogodowych, albo nawet w piachu jest nieporównywalnie wyższy ;)
Ja mam elektronikę, która świetnie działa i w złych warunkach  ;)
Tak w ogóle to zaśmieciliśmy temat autorowi wątku, który chciał się pochwalić nowym rowerem  ::)
A cała dyskusja przerodziła się w wojenkę pt. VW Phaeton vs. Lamborgini
To sie powinno wydzielić do wątku o np, Rohloffie, bo rzeczywiście śmietnik się zrobił za duży.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Jones Bikes
« 6 Lis 2022, 13:35 »
W okolicach 1,5kg

Na db. stali ramę pod Rohloffa mieć będziesz niewiele cięższą, podobnie z alu, jest jeszcze tytan.
Dwa razy lub dwa razy + w przypadku CrMo, jednak i wśród tych wybrać możesz lżejsze.

Wrzuciłem rzeczowy test popierający moje stanowisko, do tego jest mnóstwo opinii użytkowników Rohloffa jakie piasta robi opory na części biegów, sam w krótkiej jeździe na Rohloffie też tego doświadczyłem. I tyle w temacie, chcesz wierzyć, że to działa tak samo dobrze jak normalny - Twoje prawo, podobnie jak i moje do mocnego sceptycyzmu wobec tej tezy.

Formalnie - oczywiście.
Wówczas jednak jednocześnie musisz być zdania, informacje B. Rohloffa, jakie publikuje na swej stronie, są fałszem, klientów wprowadza w błąd celem zwiększenia sprzedaży. - Rohloff nie Pfizer. Tego dowiódł.
 
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19860
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Jones Bikes
« 6 Lis 2022, 14:25 »
Na db. stali ramę pod Rohloffa mieć będziesz niewiele cięższą, podobnie z alu, jest jeszcze tytan.
Dwa razy lub dwa razy + w przypadku CrMo, jednak i wśród tych wybrać możesz lżejsze.
Tylko ile kosztuje taka rama pod Rohloffa w tej wadze? Wrzuć jakieś konkretne przykłady. Bo na razie to ja tę piastę widuję tylko w ciężkich rowerach. Co zresztą jest dość logicznym układem, bo w rowerze nastawionym na szybkość to średni ma sens, bo są lepsze rozwiązania.

Formalnie - oczywiście.
Wówczas jednak jednocześnie musisz być zdania, informacje B. Rohloffa, jakie publikuje na swej stronie, są fałszem, klientów wprowadza w błąd celem zwiększenia sprzedaży. - Rohloff nie Pfizer. Tego dowiódł.
Fałsz to nie jest właściwie słowo, ale ujmę to w ten sposób, że mocno w te informacje podane na ich stronie wątpię. To co widziałem jadąc krótko na Rohloffie to nie był poziom sprawności typowego klasycznego napędu. Ale to był jedynie krótki test, może akurat trafiłem na kiepski egzemplarz; niemniej takich ocen o Rohloffie jest naprawdę dużo.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Jones Bikes
« 6 Lis 2022, 14:50 »
Tylko ile kosztuje taka rama pod Rohloffa w tej wadze? Wrzuć jakieś konkretne przykłady. Bo na razie to ja tę piastę widuję tylko w ciężkich rowerach. Co zresztą jest dość logicznym układem, bo w rowerze nastawionym na szybkość to średni ma sens, bo są lepsze rozwiązania.

Różnie, jak wiesz.
Dobre rzeczy za zach. granicą - w cenie carbonframesetu Grizla dość łatwo idzie się zmieścić (a i zostanie).
Spytajmy kol. liftlodz ile zapłacił za ramę swego hultaja (ta waży 1700gr).

Fix na szybkość, max. kolarski feeling -> biegi zewn.

/.../ To co widziałem jadąc krótko na Rohloffie to nie był poziom sprawności typowego klasycznego napędu. Ale to był jedynie krótki test, może akurat trafiłem na kiepski egzemplarz; niemniej takich ocen o Rohloffie jest naprawdę dużo.

Przyjedź, mtb* udostępnię Ci na okres do 7 miesięcy (nie dotyczy okresu listopad - marzec).

*już jest leciwy, jak wspominałem; aktualny level odjechał, jest wyżej
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1284
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Jones Bikes
« 6 Lis 2022, 15:16 »
Moja rama, stalowa na rurkach Columbusa, waży 1700 g, robiona pod zamówienie przez Hultaja. Kosztowała 4900 zł razem z malowaniem.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19860
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Jones Bikes
« 6 Lis 2022, 15:30 »
Różnie, jak wiesz.
Dobre rzeczy za zach. granicą - w cenie carbonframesetu Grizla dość łatwo idzie się zmieścić (a i zostanie).

Prosiłem o konkrety. I to nie jest dobre porównanie, bo Grizla zupełnie się nie opłaca kupować jako framesetu. Frameset karbonowy masz za 8800zł, a najtańszy model (wcale nie badziew, na kołach DT i hydraulice) na tym samym framesecie za 9800zł, to kto przy zdrowych zmysłach będzie kupował sam frameset? A w przypadku Rohloffa to właściwie nie ma wyjścia, bo bardzo mało jest gotowych rowerów na tym, szczególnie MTB.

Spytajmy kol. liftlodz ile zapłacił za ramę swego hultaja (ta waży 1700gr).
Ale to jest rama gravelowa, a nie MTB - a o tym rozmawialiśmy.
I jeśli gravelowa kosztuje aż 5tys to MTB pewnie jeszcze więcej. Czyli za sam zestaw rama + Rohloff musisz wyłożyć 10tys, więc cały rower na dobrej jakości komponentach wyjdzie z 15tys minimum, za to to już można kupić rower na dużym wypasie.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum