No właśnie, jeśli mamy koło miesiąca do dyspozycji to pod względem atrakcyjności sensowniej będzie jechać na Nordkapp przez Norwegię i skończyć na samym Nordkappie lub ewentualnie w Rovaniemi.
Ale przejazd przez kraje bałtyckie i Finlandię tez ma swój urok, może jest bardziej monotonnie, ale to nie znaczy, że nieciekawie. Finlandia zresztą wcale nie jest płaska jak to się wielu ludziom wydaje, to jest coś jak jazda po Mazurach i to tych najbardziej pagórkowatych rejonach Mazur.