Walle od Mactronica

[sierra]

Ostatnio zauważam pewien problem z eksploatacją tego "oczo*eba".
Mimo dość dobrych baterii, podczas jazdy się samoczynnie wyłącza.
Zastanawiam się czy ją reklamować, czy ten typ tak ma.
Może zastosowane w niej rozwiązania powodują, że jak tylko napięcie baterii nieznacznie spadnie, to lampka się wyłącza.

[rafalini]

To jakieś uszkodzenie lub baterie nie stykają.
W zeszłym tygodniu zmieniałem baterie w lampce i zmierzyłem im napięcie. Walle świecił przy bateriach dających 0,8 V. Słabo, ale świecił.
Nowe baterie przywróciły mu pełny blask.

[sierra]

To jakieś uszkodzenie lub baterie nie stykają.
W zeszłym tygodniu zmieniałem baterie w lampce i zmierzyłem im napięcie. Walle świecił przy bateriach dających 0,8 V. Słabo, ale świecił.
Nowe baterie przywróciły mu pełny blask.

Dzięki za odzew.
Sądziłem, że ten typ tak ma.
Na dzisiejszą wycieczkę założę dwie nowe sztuki i będę obserwował zachowanie oczo*eba.

[Diver]

Ten typ tak ma, bo jak się wyłączał u mnie to wystarczyło go docisnąć i włączyć i znów świecił. W skrajnych przypadkach potrafi się rozłożyć i odpaść ta część zewnętrzna w czasie jazdy po krawężnikach.

[Wilk]

To jest bardzo powszechna awaria tego modelu. parę lat temu była to niezawodna lampka (dziesiątki maratonów w każdych warunkach mi wytrzymała), ale w pewnym momencie zmienili coś w konstrukcji. Mi niestety ukradli w Jordanii tę starą lampkę i musiałem kupić nowy model. A ten tylko złapie trochę wilgoci - i się zaczyna albo wyłączanie, albo przełączanie trybów. A samoczynne wyłączanie jest najgorsze, bo myśli człowiek, że ma na rowerze działającą lampkę, a tu się okazuje, że się nagle wyłączyła.

Miałem to z dwoma egzemplarzami, do tego słyszałem wiele takich samych opinii od ludzi na ultra. Tak więc radzę zmienić model lampki, bo obecne Walle mają bardzo niski poziom niezawodności, używając tego trzeba się liczyć, że w każdej chwili może wykręcić taki numer.

[rafalini]

No tak, moja lampka to najwyraźniej ten stary model, bo mam ją już kilka lat i jest niezawodna.

[sierra]

Ponieważ nie stać mnie na sprawdzanie czy jeszcze świeci (zwłaszcza, że podczas dzisiejszej popracowej wycieczki kilka razy hasła) to posłuchałem Michała i zdymisjonowałem Walle. W jej miejsce mam dwa Proxy, jak na fotkach.
http://sierra.bikestats.pl/2140824,Posluchalem-Michala.html

[Król Julian]

Widzę, że niedługo pół forum będzie jeździć z tym modelem

[Siara_iwj]

U mnie się nie zapowiada - Walle którego kupiłem z 8 lat temu dalej działa bezproblemowo i wnerwia kierowców jak należy.

[byczys]

Potwierdzam.

Stary model - dziesiątki tysięcy kilometrów przejechane, wręcz niesamowita niezawodność, pomimo że bywała pod bezpośrednim strumieniem z tylnego koła. Pamiętam też, jak w środku do połowy była woda i nadal działała. Nawet przy bardzo słabych bateriach coś tam migało aż do końca.

Nowy model - problemy z wyłączaniem przy niższym stanie baterii.

[worek_foliowy]

Około 10 lat temu kupiłem tę lampkę i przy pierwszym otwarciu połamałem zaczepy. Nie rozumiem fenomenu tego drogiego badziewia

[wojtas71]

Mam taką niekoniecznie "Walle", ale za to też "Mactronic" (metalowa, płaska, 3,6V / 0,75A 3R12). Można powiesić za uchwyt z pręta metalowego na przód

[sierra]

Uruchomiłem reklamacje...

[Rafał]

Używam od wielu lat, żadnych problemów, zaczep usunąłem i mam przykręconą na stałe.

[rmk]

Około 10 lat temu kupiłem tę lampkę i przy pierwszym otwarciu połamałem zaczepy. Nie rozumiem fenomenu tego drogiego badziewia

A ja nie rozumiem jak mogłeś połamać zaczepy. Trzeba było użyć prawej ręki a nie dwóch lewych 

U mnie działa już dziewięć lat i zepsuć się nie chce. Świat byłby lepszy gdyby tak było ze wszystkim.