Autor Wątek: Szukam lekkiego roweru na dojazdy do pracy na pasku gates  (Przeczytany 6509 razy)

Offline Mężczyzna Navi

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.05.2015
W rozważaniach nad kosztami eksploatacji pasek vs łańcuch trzeba wziąć całość napędu, a nie tylko sam łańcuch.

Przy czyszczeniu łańcucha (shake) raz max 2x w roku w rowerze dojazdowym i samym smarowaniu jak się robi suchy - zaraz się robi (szczególnie w zimniejszej połowie roku) taka twarda maź ze starego smaru i syfu która bardzo szybko i skutecznie okleja i ściera np. kółka przerzutek, zębatki napędu i sam łańcuch. Starałem się to regularnie wydłubywać patykiem, ale to syzyfowa robota. Nieraz się zastanawiałem czy nawet nie lepiej nie smarować łańcucha w ogóle, albo znacząco mniej - ale nie lubię suchego łańcucha.

Przy pasku sprawa wygląda zupełnie inaczej i od listopada pomimo jazdy w śniegu, syfie pośniegowym i deszczu - nic nie robiłem, nawet mycia napędu. Jedyne co zardzewiało od soli to stopka i składanie jej działało już opornie + pojawiła się rdza na suporcie i gwincie pedałów - ale to ogarnąłem kilkoma psiknięciami balistolu.

Mam w tym rowerze 11 biegową piastę alfine i minusem jest zacinanie się biegów jak jest poniżej -5 stopni. Biegi wyżej da się zmienić, a w dół już nie. Myślę, że zmiana na bardziej rzadki olej rozwiąże sprawę. Na wiosnę będę też całość przerabiał na di2, a tam jest zdaje się nieco inny mechanizm popychający zmianę biegów.

Ogólnie rower z paskiem jest ok, waży niewiele więcej lub tyle samo co mój stary rower na dojazdy, ale na wyprawy bym się nie zdecydował z uwagi na nieporadność naprawy oraz straty w energii.

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1286
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Jeśli chodzi o biegi w alfine 11 to niekoniecznie musi być kwestia oleju, może ci zamarzać linka i po prostu nie zrzuca na niższe biegi.
A możesz wyjaśnić o co chodzi z tymi naprawami na wyprawach i stratach energii?
Tak przy okazji mam 3 rowery na pasku.
« Ostatnia zmiana: 23 Lut 2023, 18:19 liftlodz »

Online Wilk

  • Wiadomości: 19865
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Przy czyszczeniu łańcucha (shake) raz max 2x w roku w rowerze dojazdowym i samym smarowaniu jak się robi suchy - zaraz się robi (szczególnie w zimniejszej połowie roku) taka twarda maź ze starego smaru i syfu która bardzo szybko i skutecznie okleja i ściera np. kółka przerzutek, zębatki napędu i sam łańcuch. Starałem się to regularnie wydłubywać patykiem, ale to syzyfowa robota. Nieraz się zastanawiałem czy nawet nie lepiej nie smarować łańcucha w ogóle, albo znacząco mniej - ale nie lubię suchego łańcucha.

Dla mnie to jakieś zupełne science-ficton  ;)
Od lat w żadnym z rowerów, ani tanim miejskim, ani w drogich karbonowych nie robię z napędem nic poza smarowaniem. I nic się z tym napędem nie robi, świetnie działa, a łańcuch na szosie żyje 7-8tys, kaseta z reguły 3 łańcuchy.  I jak czytam tych ludzi co to jakieś wazeliny kładą, gotują w towocie - to zazdroszczę ilości wolnego czasu i podziwiam pasje do śrubkarstwa.

Zrobiłem z jednego z moich rowerów (Octane One Kode) zimówkę na łańcuchu, właśnie go wyrzucam ( napęd nie rower) i zakładam pasek, po 1 jeździe łańcuch zardzewiał.

Łańcuch zardzewiał, więc po 1 jeździe trzeba pasek założyć, ręce po prostu opadają  ;)
Zdradzę Ci taką tajemnicę - jak widzę rdzę na łańcuchu to wyjmuję buteleczkę ze smarem i po minucie rdza znika :lol:

Zdradzę Ci nawet większą tajemnicę, przy tak wyglądającym rowerze, po okładzie z najgorszego typu błota - też z tym łańcuchem nic poza karcherem i smarem nie robię. I działa perfekcyjnie


Rower jest do jeżdżenia, a nie do adorowania. A na zimę wystarczy założyć tani napęd (zresztą ile w tym roku było tej zimy, może 2 tygodnie) i nie trzeba wydawać sporej kasy na paski, które nigdy nie będą finansowo korzystniejsze od tradycyjnego systemu.

W Gruzji przechodziliśmy z rowerami przez dość głęboką rzekę niosącą duże ilości osadów. Po przejściu łańcuch w obu naszych rowerach tak dostał w kość, że aż się zginać przestał i nie dało się zmieniać biegów. I znowu - buteleczka ze smarem zdziałała prawdziwy cud, łańcuch dostał dobry olej do wypicia i natychmiast wrócił do eleganckiej pracy.
« Ostatnia zmiana: 23 Lut 2023, 20:16 Wilk »

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Sam miałem kiedyś takie byle jakie podejście do lancucha. Pech chciał, że mi nagle pękł i fartownie 300m obok byl sklep rowerowy w mieście powiatowym. Inaczej byłaby kicha.
Łancuch nawet psikany i jako tako smarowany jednak piszal po niedlugim czasie, do tego brudzil spodnie a ja czasem spadł to potem łapy zawsze ciężko było domyć.

Pasek to inna jakość. I ta cisza, która po zamontowaniu onyxa z tyłu jest obłedna. Normalnie rower typu ninja. Pojawia się z nienacka - buahahaha :)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Od lat w żadnym z rowerów, ani tanim miejskim, ani w drogich karbonowych nie robię z napędem nic poza smarowaniem. I nic się z tym napędem nie robi, świetnie działa
Dziękuję Ci, już się bałem, że to ja jestem nienormalny z moim tylko-smarowaniem i myciem karcherem, jak już jest tak uwalony, że nie pamiętam jaki ma kolor :lol:

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1286
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Ani na zimę ani na lato nie zakładam taniego napędu, po prostu nic nie zmieniam bo nie ma takiej potrzeby.
Kwestie "opłacalności" nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia.
Niech każdy jeździ na czym chce i lubi, a ten post jest o paskach nie o łańcuchach.

PS nie czuje się adoratorem swojego, ani żadnego innego roweru.

Online Wilk

  • Wiadomości: 19865
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Sam miałem kiedyś takie byle jakie podejście do lancucha. Pech chciał, że mi nagle pękł i fartownie 300m obok byl sklep rowerowy w mieście powiatowym. Inaczej byłaby kicha.

Łańcuch od zużycia nie pęka, tylko zaczyna przeskakiwać. Pękanie łańcucha zdarza się bardzo rzadko i najczęściej jest wynikiem złego zapięcia po wcześniejszym zdjęciu lub mechanicznego uszkodzenia. Zwykle to pochodna zakleszczenia w przedniej przerzutce lub tzw. chainsuck'a przy ramie, wtedy łańcuch obrywa z boku i rzeczywiście łatwo o pęknięcie.

Ani na zimę ani na lato nie zakładam taniego napędu, po prostu nic nie zmieniam bo nie ma takiej potrzeby.
Co potwierdza Twój wcześniejszy post :P
Zrobiłem z jednego z moich rowerów (Octane One Kode) zimówkę na łańcuchu

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Dzięki paskowi nie muszę po każdej kropli deszczu czy rozjechanej kałuży czyścić, osuszać i smarować napędu, więc pasek stanowi sporą oszczędność czasu... Taki 'no brainer' rower, którego się używa bez zmartwień, bez dbałości i konserwacji. Jedyne co robię to odtłuszczam tarcze sprayem i szmatką, co zajmuje koło 10 sekund.

Zdradzę Ci taką tajemnicę - jak widzę rdzę na łańcuchu to wyjmuję buteleczkę ze smarem i po minucie rdza znika :lol:

Niedawno dałem frameset do malowania - ależ głupi ci lakiernicy, zamiast solidnie posmarować, to usuwają rdzę za pomocą piaskarki  ::)

Online Wilk

  • Wiadomości: 19865
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Niedawno dałem frameset do malowania - ależ głupi ci lakiernicy, zamiast solidnie posmarować, to usuwają rdzę za pomocą piaskarki  ::)

Jak dla Ciebie rama to to samo co łańcuch - to nie mam pytań  :lol:
Co to w ogóle za idiotyczne porównanie, co ma lakierowanie ramy do łańcucha? Jeśli tego nie rozumiesz - to rdza sama szybko znika z dobrze nasmarowanego i cały czas pracującego łańcucha, bo to tylko cieniutka warstwa tlenku na jego powierzchni, która szybko schodzi w wyniku tarcia w mazi smaru. Zrób sobie test - nasmaruj łapiący rdzę łańcuch, przejedź na nim 200km w dobrych warunkach, później usuń smar i poszukaj tej rdzy  :P

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1286
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Wilk jak zwykle masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, mój Octane one kode - o czym zapewne wiesz bo nawet zdjęcie jest wklejone w tym wątku - był na pasku, po czym przez chwilę, tak dla sprawdzenia, pojeździł na łańcuchu, po czym wrócił do niezawodnego, błoto-śniego-solno odpornego paska.

Teraz, mam nadzieję, zrozumiałeś

 PS taki był spokojny wątek bez Wilka , ale cóż przylazł i tutaj.

Online miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Kurde, kiedyś po zimie tak mi zardzewiał łańcuch, że nie dało się ruszyć korbą. Oblałem go smarem i rozruszałem na tyle tylko żeby dojechać jakoś do sklepu po nowy. I zanim dojechałem te kilka km, cała rdza odpadła i napęd normalnie się kręcił.

Jak czytam, że ktoś po każdym deszczu suszy, czyści i smaruje łańcuch, to pozostaje tylko uronić łezkę.  :lol:

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Wilk jak zwykle masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, mój Octane one kode - o czym zapewne wiesz bo nawet zdjęcie jest wklejone w tym wątku - był na pasku, po czym przez chwilę, tak dla sprawdzenia, pojeździł na łańcuchu, po czym wrócił do niezawodnego, błoto-śniego-solno odpornego paska.

Teraz, mam nadzieję, zrozumiałeś

 PS taki był spokojny wątek bez Wilka , ale cóż przylazł i tutaj.

Daruj sobie te personalne wtręty.

Jak widzisz ja też przylazłem i jestem w mniejszości polecających coś konkretnego dla autora wątku bo taka była jego intencja.

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1286
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę ale też poleciłem rower, na którym nota bene jeżdżę.
Jak ktoś personalnie się do mnie zwraca to i personalnie odpowiadam.
I tyle.
« Ostatnia zmiana: 23 Lut 2023, 21:40 liftlodz »

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Dzięki paskowi nie muszę po każdej kropli deszczu czy rozjechanej kałuży czyścić, osuszać i smarować napędu, więc pasek stanowi sporą oszczędność czasu.
Kosmos. Po każdej kropli deszczu. Łańcuch smaruje na wyczucie, jak widzę, że się o to prosi. Pojedyncze deszcze, dni deszczowe i inne tego typu zdarzenia nie wywołują żadnej reakcji. Zaznaczę, ze smaruję - oliwię. Czyścić nigdy nie trzeba. To czynność zbędna.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Kosmos. Po każdej kropli deszczu. Łańcuch smaruje na wyczucie, jak widzę, że się o to prosi. Pojedyncze deszcze, dni deszczowe i inne tego typu zdarzenia nie wywołują żadnej reakcji. Zaznaczę, ze smaruję - oliwię. Czyścić nigdy nie trzeba. To czynność zbędna.

Widocznie moje rowery są ułomne i wymagają troskliwej opieki, by nie kwiliły  ::)
W styczniu mieszczuch na pasku wylądował na 2 tygodnie w serwisie, i jeździłem pojazdem łańcuchowym - niecały kilometr w błocie pośniegowym i już z równo pracującego napędu zaczynało wszystko rzęzić, trzeszczeć, kółko przerzutki podskakiwać i nie trafiać w otwory w ogniwach.
Może to kwestia budżetowości, bo większość rowerów mam na deore/slx/105 i jak Wilk sobie jeździ na elektrycznym napędzie, to się go brud nie ima ze strachu przed elektrolizą  ::)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum