Czyli o ile dobrze rozumiem, NIE należy zakładać ładowania elektroniki bezpośrednio z dynama (a ściślej - z urządzenia przetwarzającego prąd z dynama) ze względu na nieciągłą podaż energii (bo postoje, podjazdy itd.). Lepiej "poświęcić" powerbanka na takie nieregularne doładowywanie, a z niego w sposób ciągły zasilać telefon, nawigację itd.
Tak w ogóle - czy opór generowany przez dynamo jest w Waszym odczuciu faktycznie znaczący i odczuwalny?
Oj, królowa, jak wiadomo, jest jedna ; -)
Czyli o ile dobrze rozumiem, NIE należy zakładać ładowania elektroniki bezpośrednio z dynama (a ściślej - z urządzenia przetwarzającego prąd z dynama) ze względu na nieciągłą podaż energii (bo postoje, podjazdy itd.). Lepiej "poświęcić" powerbanka na takie nieregularne doładowywanie, a z niego w sposób ciągły zasilać telefon, nawigację itd. Dzięki, to wartościowa wiedza!
Tak w ogóle - czy opór generowany przez dynamo jest w Waszym odczuciu faktycznie znaczący i odczuwalny? I czy przy mocno górzystej trasie (czyli niskich prędkościach na podjazdach) dynamo jest rozwiązaniem, które Wam się sprawdza?
Jest jedna rzecz, moc dynama (kilka watów, zwykle 3-4). I raczej nie da się zasilac lampek i jednocześnie ładować. Zwykle jedno urzadzenie zabiera całą moc (lampka) na ładowanie USB mało co zostaje. Nie da sie inaczej.A to że producenci sobie coś piszą, to ściema marketingowa jest.W moim systemie jest tak że lampka ma priorytet, świeci z pełną mocą, a ładowarka USB podaje tylko napięcie 5V, ale prąd z niej to są miliampery, tyle że telefon wykrywa tylko napięcie ładowania, energii nie przybywa.
Ładowanie przez powerbanka to dodatkowa strata 50%(według moich testów).
Cytat: zly-sze w 1 Gru 2022, 18:36Ładowanie przez powerbanka to dodatkowa strata 50%(według moich testów).Ja przed MRDP pojeździłem sporo z pomiarem napięcia i natężenia prądu wychodzącego z E-Werka wprost do powerbanka znanej chińskiej firmy robiącej wszystko. Przy dosyć szybkich wyjazdach, 15h jazdy starczało do naładowania mniej więcej trzech z czterech kropek w powerbanku 10000mAh. Moje urządzenie pomiarowe nie zliczało wyprodukowanych mili amperów, ale z obserwacji to było okolo 0.6/07A. Przez 15h, naładowałem 750 mAh, więc róznica jest na poziomie 150-200mAh, więc około 20-25%. Może brałeś pod uwagę nieaktualną już pojemność swojego telefonu jako punktu odniesienia?
Son ma podobno 65% sprawności i skoro daje do 6W to w sumie zabiera około 10W przy prędkości pozwalającej wygenerować maks prądu.
Ładowanie przez powerbanka to dodatkowa strata 50%(według moich testów)
Warto wiedzieć, że USB-werk to jest właśnie taki powerbank, więc podłączanie kolejnego to już imo nie ma sensu.
Cytat: MaciekK w 1 Gru 2022, 17:59Son ma podobno 65% sprawności i skoro daje do 6W to w sumie zabiera około 10W przy prędkości pozwalającej wygenerować maks prądu.6W to wkładasz z nogi, bo przecież nie masz tyle na wyjściu. Na wyjściu jest 3-4W, co przy napięciu 6V daje prąd koło 0,5A
Z podanych przez Ciebie danych wychodzi mniej więcej to samo, a nawet gorzej:
Nie to miałem na myśli, E-Werk daje około 1-1.1A przy 5V, według producenta piasty prąd ma około 6W. Czyli przy sprawności 65% to z nogi zabiera około 10W.
Cytat: zly-sze w 1 Gru 2022, 18:36Ładowanie przez powerbanka to dodatkowa strata 50%(według moich testów)Jakie 50%, coś musiałeś pokręcić mocno z tymi testami, albo miałeś wadliwy powerbank. Z jakiej racji miałoby to być 50%? Czy powerbank czy telefon - to ładuje się z grubsza tym samym prądem. A późniejsze ładowanie telefonu z powerbanka odbywa się już bez udziału dynama, więc ma standardowe w takich przypadkach ok. 20% strat, co jest wartością do zaakaceptowania.
Akumulatory Li-ion cechują się wysoką sprawnością ładowania, czyli stosunkiem energii oddanej podczas pracy do energii włożonej do akumulatora w procesie ładowania. Wczesne wersje ogniw posiadały sprawność ok. 80–90%[13], nowsze osiągają sprawność ok. 94% przy prądzie ładowania i rozładowania równym 0,5 C, a dane pomiarowe wskazują na możliwość osiągnięcia sprawności przekraczającej 99% przy niższych wartościach prądu, gdy ogniwo pozostaje chłodne podczas ładowania i rozładowania[14].https://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_litowo-jonowy#Sprawno%C5%9B%C4%87
Cytat: zly-sze w 1 Gru 2022, 18:36Warto wiedzieć, że USB-werk to jest właśnie taki powerbank, więc podłączanie kolejnego to już imo nie ma sensu. Tylko to jest powerbank mikroskopijny, za mały by sensownie ładować, sam opisywałeś jak Ci skacze ładowanie. I to nie jest klasyczny powerbank, tylko bufor in-out, z któego natychmiast ten prąd ucieka, a nie się w nim magazynuje.
Cytat: MaciekK w 1 Gru 2022, 23:04Nie to miałem na myśli, E-Werk daje około 1-1.1A przy 5V, według producenta piasty prąd ma około 6W. Czyli przy sprawności 65% to z nogi zabiera około 10W.1,1W to daje może przy 80km/h Standardowy prąd to 500-600mAh, robiłem testy Ewerka przy różnych prędkościach z miernikiem zliczającym mah, jest tu wątek na forum.
Wkładasz 10W dostajesz 5W:
50% jest. Jeszcze raz: MaciekK naładował bakterię 10 mAh o napięciu 3.7V do 75% czyli do 7500 mAh (0.75*10000=7500) przy 3.7V. Czyli naładował ją do 5550 mAh przy 5V (7500*3.7/5=5500).Robił to prądem 0.6A (600mA) (prąd mierzył na 5V) przez 15h. Czyli włożył do niej 9000 mAh przy 5V(600*15=9000).
Nie no, ja miałem regularnie 1A przy około 30kmh.
Piszesz, ze potrzebowałeś 15h by naładować 3/4 powerbanka 10tys, czyli 7500mAh. gdybyś miał prąd 1A to by to zajęło 7,5h, a skoro zajmowało to 15h to średni prąd był 0,5A.
Na moich testach E-werk przez godzinę jazdy z prędkością średnią 22km/h dał prąd 506 mAh, przy 25km/h 604mAh. I u mnie nawet na zjazdach niewiele więcej był w stanie wycisnąć, góa do 0,8A dochodził.