A ja sugeruję w ogóle ominąć wybrzeże i jechać lądem, a do Francji wjechać np. przez Andorę. Wybrzeże Hiszpanii jest ruchliwe cały rok - bo na wybrzeżach mieszka w tym kraju dużo więcej ludzi niż w wielu miejscach interioru. Chyba że ktoś koniecznie potrzebuje zwiedzać miasta, jak Walencja czy Barcelona, ale IMO na rowerze wielkie miasta zwiedza się słabo. A takie miasto na wybrzeżu - to oznacza 50km wjazdu ruchliwymi drogami i tyle samo na wyjeździe.To oczywiście też zależy jak kto lubi jeździć po górach, bo wnętrze Hiszpanii jest bardziej górzyste niż pas nadmorski, ale coś za coś. I tak samo można minąć Lazurowe Wybrzeże jadąc górami i wylatując na wysokości Turynu, po drodze jest np. kanion Verdon, czy piękne alpejskie drogi.
Cytat: Wilk w 22 Gru 2022, 22:03A ja sugeruję w ogóle ominąć wybrzeże i jechać lądem, a do Francji wjechać np. przez Andorę. Wybrzeże Hiszpanii jest ruchliwe cały rok - bo na wybrzeżach mieszka w tym kraju dużo więcej ludzi niż w wielu miejscach interioru. Chyba że ktoś koniecznie potrzebuje zwiedzać miasta, jak Walencja czy Barcelona, ale IMO na rowerze wielkie miasta zwiedza się słabo. A takie miasto na wybrzeżu - to oznacza 50km wjazdu ruchliwymi drogami i tyle samo na wyjeździe.To oczywiście też zależy jak kto lubi jeździć po górach, bo wnętrze Hiszpanii jest bardziej górzyste niż pas nadmorski, ale coś za coś. I tak samo można minąć Lazurowe Wybrzeże jadąc górami i wylatując na wysokości Turynu, po drodze jest np. kanion Verdon, czy piękne alpejskie drogi. Jechałem w tym roku z Warszawy na Gibraltar. Przychylam się do przedmówcy. Z interiorem bym jednak uważał latem, bo może być bardzo gorąco i ciężej o pomoc w razie potrzeby. W takiej Francji czy Niemczech albo u nas masz co chwila jakąś wioskę w której widać, że ktoś mieszka. Natomiast wjeżdżając nawet lekko w interior Hiszpanii ma się wrażenie, że nagle jest pustynnie i księżycowo.
Nie znam tych terenów , dlatego chcialem trzymać się Eurovelo 8
Cytat: Cokeman w 23 Gru 2022, 07:19Cytat: Wilk w 22 Gru 2022, 22:03A ja sugeruję w ogóle ominąć wybrzeże i jechać lądem, a do Francji wjechać np. przez Andorę. Wybrzeże Hiszpanii jest ruchliwe cały rok - bo na wybrzeżach mieszka w tym kraju dużo więcej ludzi niż w wielu miejscach interioru. Chyba że ktoś koniecznie potrzebuje zwiedzać miasta, jak Walencja czy Barcelona, ale IMO na rowerze wielkie miasta zwiedza się słabo. A takie miasto na wybrzeżu - to oznacza 50km wjazdu ruchliwymi drogami i tyle samo na wyjeździe.To oczywiście też zależy jak kto lubi jeździć po górach, bo wnętrze Hiszpanii jest bardziej górzyste niż pas nadmorski, ale coś za coś. I tak samo można minąć Lazurowe Wybrzeże jadąc górami i wylatując na wysokości Turynu, po drodze jest np. kanion Verdon, czy piękne alpejskie drogi. Jechałem w tym roku z Warszawy na Gibraltar. Przychylam się do przedmówcy. Z interiorem bym jednak uważał latem, bo może być bardzo gorąco i ciężej o pomoc w razie potrzeby. W takiej Francji czy Niemczech albo u nas masz co chwila jakąś wioskę w której widać, że ktoś mieszka. Natomiast wjeżdżając nawet lekko w interior Hiszpanii ma się wrażenie, że nagle jest pustynnie i księżycowo.A jaką trasą jechałeś , masz może ślad ? Planuję zacząć w maju , to mam nadzieję że temperatury nie będą jeszcze zabójcze.
Cytat: Qbacki w 23 Gru 2022, 12:06Nie znam tych terenów , dlatego chcialem trzymać się Eurovelo 8Moja rada - nie trzymaj się żadnej wyznaczonej trasy.Obejrzyj co na tej EV8 jest, poszukaj innych atrakcji i wyznacz trasę sam, wybierając takie atrakcje jakie interesują Ciebie, a nie takie jakie uznał za "must see" autor trasy EV8. Oczywiście twoja trasa może wyjść na pewnej części dokładnie taka sama, ale to będzie Twój wybór, a nie jechanie po cudzej kresce i zwiedzanie tego co interesuje kogoś innego.