Jesienna zaduma, czyli jak znowu nie dojechaliśmy do woj. dolnośląskiego

[Bubu]

Witajcie poświątecznie. Parę tygodni temu znów dopadł mnie covid, "dzieki" czemu udało mi się skończyć relację z naszej (żona + ja) kilkudniowej wycieczki z domu do... no właśnie: miało być do Wrocławia, skończyliśmy w Żaganiu. Czyli, podobnie, jak latem, znów coś nas powstrzymało, jak już mieliśmy wjechać do woj. dolnośląskiego. Co prawda, Żagań historycznie jest Dolnym Śląskiem, więc niby plan wykonany, ale niedosyt pozostaje. Pogoda była jesienna: zimno, mgliście, deszczowo, ale też słonecznie i prawie ciepło (chociaż ja chyba bluzy ani razu nie zdjąłem).
Miłego czytania: http://sasieczno.pl/relacje/2022-jesienna-wycieczka-z-domu-na-dolny-slask/

[Król Julian]

Kawał roboty  Gratulacje.
Miałem przyjemność w tym roku z kolegą nie.dzielny również korzystać z promu w Nieszawie. Również pierwszy dzień przypomniał mi znane miejsca. Zatem wspomnienia pięknie ożyły 

[Bubu]

O! To byliście zupełnie niedaleko mojego domu. Przy kolejnej okazji - zapraszam!

[EASYRIDER77]

fajna traska, i w moich okolicach też przejeżdżaliście.

[Bubu]

fajna traska, i w moich okolicach też przejeżdżaliście.

Zgadza się, ten most na Kanale Noteckim to całkiem fajna atrakcja. Od strony Inowrocławia akurat niełatwo się tam dostać (albo może my jakoś nieoptymalnie tam nawigowaliśmy - w drugą stronę), ale generalnie super. Ogólnie, trochę za mało czasu mieliśmy, czy też może zbyt ambitnie zaplanowaliśmy całość, z drugiej strony pozostał mały niedosyt i będzie gdzie wrócić.