tu nie jest kwestia więcej czy mniej, ale czy uczciwie wydajesz za swoje czy też korzystasz na siłę z gościnności innych. Oczywiście totalnym wyjątkiem powinny być sytuacje typowo awaryjne typu kradzież dokumentów, utrata bagaży, defekt roweru po jakieś konkretnej stłuczce - wtedy to wiadome, że liczysz na pomoc.
Jednakże robienie sobie wakacji z nastawieniem, że najpierw np uzbieram na jakieś ściepie, a potem na miejscu jeszcze będę spał i żarł na krzywy ryj to zasługuje na surowe potępienie, bo z jakiej racji ktoś komuś ma finansować rozrywkę?
Więc nie - nie powinni żebrać. Co więcej - powinni dawać swój hajs tamtejszym żebrakom, bo ile tamtejsi lokalsi dostają hajsu za szycie ciuchów, składanie elektroniki czy nawet produkcję opon?
Tak tak: kto ma opony Schwalbe niech sprawdzi gdzie są produkowane.