Autor Wątek: Patronite a wyjazdy rowerowe  (Przeczytany 17080 razy)

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Patronite a wyjazdy rowerowe
« 21 Sty 2023, 21:28 »
Jechaliśmy tak MPP z Hipkiem w ub. roku i było zacnie. To w sumie (dla mnie) jedyna opcja, by się jeszcze zmotywować na ultra. I pewnie się wybierzemy tak na trasę PGRa, choć nie w terminie niestety. Z innych względów (bo uważam orga za oszusta) przejedziemy towarzysko trasę Tuscany Trail. Ale z pewnością nie w ramach wyścigu.

Ad rem: dyskusji nt. kwestii objętej tematem zupełnie nie rozumiem.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Patronite a wyjazdy rowerowe
« 21 Sty 2023, 22:30 »
Ale ciągle zakładasz, że dla każdego start w wyścigu ultra musi być rywalizacją sportową.

Fakt, tak zakładam. Po to startuję w wyścigu, żeby się ścigać. Dla mnie to oczywista oczywistość. Od spotkań towarzyskich mam zloty, wyprawki i wolną wolę umawiania się z kim chcę i kiedy chcę. Choćby z Tobą sporo wyjazdów zaliczyłem, z wieloma innymi osobami też.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Patronite a wyjazdy rowerowe
« 21 Sty 2023, 23:33 »
Fakt, tak zakładam. Po to startuję w wyścigu, żeby się ścigać. Dla mnie to oczywista oczywistość. Od spotkań towarzyskich mam zloty, wyprawki i wolną wolę umawiania się z kim chcę i kiedy chcę. Choćby z Tobą sporo wyjazdów zaliczyłem, z wieloma innymi osobami też.

Rozumiem takie podejście, bo sam w większości swoich startów też się ścigam. Ale nie zapominajmy, że wiele tych imprez ultra to nie są wcale "wyścigi", wiele nawet ma to podkreślone w regulaminie. Ale to już semantyka, realnie o tym czy to prawdziwy wyścig czy też mieszanka sportu i turystyki - decyduje stopień trudności. Jeśli imprezę możesz ukończyć jadąc 150km/dobę - to jest to zakres turystyczny, a nie żaden wyścig. A imprez o takim limicie nie brakuje. Natomiast jak masz imprezę jak BBT czy MPP, gdzie trzeba utrzymać te 300km/24h przez trzy dni, czy tym bardziej MRDP - to już jest wyzwanie mocno sportowe.

Jedyne czego nie rozumiem to startowanie w imprezie od razu z założeniem, że przekroczę limit, jak słyszę ludzi coś takiego mówiących na starcie to mi się nóż w kieszeni otwiera :P. Jak wiem, że nie mam szans na ukończenie - to gitary nie zawracam, to jest dla mnie kapitulacja bez walki. A wcale nie zawsze byłem pewny czy daną imprezę dam radę ukończyć. Startując pierwszy raz BBT (a to było moje pierwsze ultra, podobnie zresztą jak Twój - i od razu na dystansie 1000km) to miałem duże obawy czy dam radę w limicie to zrobić, co będzie po 500km w nogach. A tym bardziej pierwszy start w MRDP, gdzie to w ogóle nijak człowiek nie był w stanie oszacować ile jest w stanie przejechać z tysiącem lub dwoma w nogach. Ale pomimo tego braku jakiejkolwiek pewności czy daną imprezę ukończę - to miałem bardzo mocną motywację psychiczną by dać z siebie wszystko by ukończenie stało się możliwe. Nie dam rady na trasie - to trudno, ale będę wypruwać z siebie żyły walcząc o ukończenie. Natomiast podchodzenie do imprezy z założeniem, że przekroczę limit - to jest jak ucieczka z pola walki zanim zaczną strzelać, przegranie z samym sobą.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Patronite a wyjazdy rowerowe
« 24 Sty 2023, 18:35 »
Z innych względów (bo uważam orga za oszusta) przejedziemy towarzysko trasę Tuscany Trail. Ale z pewnością nie w ramach wyścigu.
Rozwiniesz? Rozważam start w tym albo przyszłym roku.
Wracam do jeżdżenia.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Patronite a wyjazdy rowerowe
« 25 Sty 2023, 22:32 »
mini serial (kiedy Netflix?), lajki, subskrajby i ten portal dla żebraków i frajerów.

To nic innego jak budowanie bańki wokół własnej osoby. Mnóstwo tego w sieci.

Mało kto się wyróżnia. Zwykle to jakaś odmiana naśladownictwa.

Jedni mają potrzebę podążania za innymi, inni karmią się uwagą innych, jeszcze inni kompensują zaniżone poczucie własnej wartości, itp..

Jak w życiu, tylko w sieci lepiej to widać.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Patronite a wyjazdy rowerowe
« 26 Sty 2023, 13:29 »
jeszcze inni kompensują zaniżone poczucie własnej wartości

Jak widać na przykładzie tego wątku, można je sobie co najwyżej jeszcze bardziej zaniżyć...

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Patronite a wyjazdy rowerowe
« 26 Sty 2023, 14:05 »
Z innych względów (bo uważam orga za oszusta) przejedziemy towarzysko trasę Tuscany Trail. Ale z pewnością nie w ramach wyścigu.
Rozwiniesz? Rozważam start w tym albo przyszłym roku.
Pytasz o TT? Pokrótce sprawa wyglądała tak:

1) zapisaliśmy się w styczniu 2020 na TT. Zaraz na początku, podobnie jak chyba 1,5 tys. osób z całego świata.
2) wybuchła pandemia, we Włoszech zaczęła się dużo wcześniej niż u nas, niestety już po naszych (i innych) zapisach.
3) Włochy się zamknęły całkowicie, mimo to organizator cały czasy twierdził, że się impreza odbędzie, odmawiał zwrotu wpisowego zasłaniając się regulaminem, mimo, iż nie można było do Włoch wjechać, nie można było załatwić noclegów itd.
4) ostatecznie TT 2020 się nie odbyła, Włochy pozostały zamknięte w terminie maratonu.
5) org nikomu nie zwrócił pieniędzy, wyznaczył termin we wrześniu na maraton lub… chyba zaliczenie 40% wpisowego w przypadku przeniesienia startu na kolejny rok.

Dla mnie - doskonale wiem, jak wygląda organizacja maratonów, przecież robię to od lat, wiem, kiedy i jakie koszty się ponosi, jego działanie to zwykle oszustwo. Wykorzystał sytuacje i obłowił się kosztem sporej liczby osób.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Odp: Patronite a wyjazdy rowerowe
« 11 Mar 2023, 12:08 »
Państwa rozwijające się narzekają na nową modę wśród młodych turystów z krajów rozwiniętych. Przyjeżdżają i żebrzą na miejscu.
Odbierają chleb miejscowym żebrakom. Dla wielu turystów z krajów rozwiniętych rodak zbierający "na piwo", "na dalszą podróż" czy "na bilet do domu" jest bardziej ujmujący za serce niż miejscowy obdartus zbierający na chleb.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum