Hejka, w polskim internecie praktycznie nie ma na ten temat wzmianki. Więc chciałem się podzielić swoją opinią na temat, co by inni mieli łatwiej. Model który użytkuję to holenderski "zadel op stang model 5". Nie do kupienia w Polsce, trzeba sprowadzać od Holendrów. Frajda z jazdy dzieckiem z przodu nieoceniona

Siodełko użytkuję prawię rok czasu. Zacząłem jak syn wagowo wyrósł z fotelika montowanego na przód Thulle Yepp Mini, czyli w wieku ~3,5 lat.
Moje spostrzeżenia:
- koniecznie pas biodrowy dla bezpieczeństwa dziecka (typu zrób to sam)
- rzepy na stopy są słabe, dziecko za łatwo wyjmuje nogi. Ja przerobiłem je na "lasso" zrobione z klamer plecakowych i łapiące za kostkę dziecka. Szczególnie jeżeli mamy niesubordynowanego 3 latka przyzwyczajonego, że w foteliku jest 3 punktowy pas który go trzyma na miejscu.
- koniecznie osłona szprych na przednie koło, zalecana również przez producenta. Tak aby noga dziecka nie trafiła w szprychy.
- siodełko przeznaczone na miejski rower i krótkie podróże np. do parku, na zakupy, do przedszkola

- dla rowerów męskich wymagany jest minimalny prześwit między rurą dolną i górną ramy, ten jest szczególnie mały gdy rower ma z przodu amortyzatory
- model 5 jest regulowany, więc jak dziecko urośnie można przesunąć odpowiednio siodełko
- są różne modele na różne ramy: rower typu damka, męski, z podwójną rurą etc.
- sporo śrub do montażu

- po zamontowaniu w moim rowerze nie mogłem już zsiąść "do przodu", wyregulowałem wysokość siodełka tak abym mógł zatrzymać się i podpierać przynajmniej jedną nogą
Czasem można trafić na tańsze siodełka innych producentów, ale ze względu na brak rzepów na nogi czy możliwości montażu pasa odradzam ze względów bezpieczeństwa. Może jak dziecko jest starsze, ale na pewno nie 4 latek.
Tutaj sposób montażu modelu 5:
2:40 pokazane jak się z czymś takim jeździ: