Autor Wątek: Trenażer rowerowy... Jaki najlepszy i w miarę tani.  (Przeczytany 3781 razy)

Offline Kobieta GraweLova Marta

  • Wiadomości: 22
  • Miasto: Oleśnica
  • Na forum od: 09.07.2022
Hej witajcie... Potrzebuje kupić sobie trenażer rowerowy nie za miliony monet.. Chciałabym się przygotować na trasę Alpe-Adria... Ktoś coś poratuje?

Offline Mężczyzna ipos

  • Wiadomości: 62
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2021
    • mój blog
Jak masz w miarę gładkie opony w rowerze, to może coś takiego:



Tylko trzeba uważać, to nie jest takie łatwe jak na tym filmie ;)

Opona z bieżnikiem będzie niemiłosiernie hałasować, najlepszy byłby slick z szosówki ale drobny bieżnik też da radę.

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1501
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1475
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Wsiadaj na rower i jedź gdziekolwiek. Lepiej sie przygotujesz, niż na trenażerze.
Trenażer bez hamulca jest tylko dla zachowania kondycji, ale nie siły. Prędzej się zanudzisz, niż zmęczysz. Więc jeśli chodzi o zachowanie kondycji przez zimę, to spoko, ale jak o trening przygotowawczy to nie.
Z drugiej strony AlpeAdria jeśli jechać standardowa trasą, to nie jest aż taki sajgon, żeby się trzeba specjalnie przygotowywać.

Ja na swoim trenażerze przejeździłem cały grudzień i bardzo mi się ta zabawa podoba, ale chyba sprzedam go, bo już wróciłem do normalnej jazdy (pogoda dopisuje), a na następną zimę mam plan zrobić sobie trenażer z hamulcem.

Ważne - na taki trenażer potrzebujesz opony slick - na zwykłych dostaniesz szajby po chwili.

Mogę Ci opchnąć swój trenażer jeśli chcesz, tylko weź pod uwagę co napisałem wyżej.

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
Ja bym jednak zaczął od sprecyzowania budżetu :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20140
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ja na swoim trenażerze przejeździłem cały grudzień i bardzo mi się ta zabawa podoba, ale chyba sprzedam go, bo już wróciłem do normalnej jazdy (pogoda dopisuje), a na następną zimę mam plan zrobić sobie trenażer z hamulcem.
Jednak widzę, że szybko czar rolkowego trenażera prysł :P
Tak jak pisałem - bez możliwości regulacji oporu to się szybko znudzi, bo ile można jeździć jednostajnym tempem.
Hej witajcie... Potrzebuje kupić sobie trenażer rowerowy nie za miliony monet.. Chciałabym się przygotować na trasę Alpe-Adria... Ktoś coś poratuje?

Tak w dużym skrócie są trzy typy trenażerów.
1- trenażer rolkowy
To jest takie urządzenie jak na wrzuconym tu filmiku, najprostsze i najtańsze z trenażerów. Ale to się nadaje bardziej do rozgrzewki niż do trenowania, bo nie da się na tym wrzucić solidnego obciążenia, a bez większego obciążenia nie ma mowy o sensownym trenowaniu. Do tego wymaga niezłej koordynacji ruchowej i umiejętności utrzymywania równowagi.

2 - trenażer oporowy
To jest takie urządzenie jak wrzuciłaś w swojej miniaturce, działa na zasadzie rolki dociskającej oponę, dzięki czemu można ustawić sensowne obciążenie. Trzeba do tego stosować specjalną oponę do trenażera, bo zwykła nie bardzo się nadaje. Są to też najgłośniejsze urządzenia, choć są modele z różnego rodzaju tłumieniem

3 - trenażer typu Direct Drive
To jest najbardziej zaawansowany trenażer, też najdroższy, generalnie zaczyna się to od ok. 2000-2500zł, choć używane da się kupić taniej, bo dużo ludzi nakupiło je w czasie trenażerowego boomu w czasie covida i teraz sprzedaje. Tutaj zdejmujemy tylne koło z roweru i w jego miejsce podpinamy trenażer na którym jest kaseta i który ma swoje koło zamachowe. I dzięki owemu ciężkiemu kołu zamachowemu zdecydowanie lepiej odwzorowuje jazdę i obciążenie niż trenażer oporowy.

I wreszcie nie tyle rodzaj trenażera, co jego dodatkowa opcja, czyli
Trenażer Smart

To oznacza trenażer interaktywny, niemal wszystkie trenażery Direct Drive są jednocześnie Smart, ale również droższe trenażery oporowe bywają Smartami, tutaj taki przykład, obecniego jednego z tańszych Smartów:
https://www.decathlon.pl/p/trenazer-rowerowy-tacx-flow-smart-t2240/_/R-p-X8345488
To umożliwia łączenie się z ilomaś platformami interaktywnymi typu Zwift czy Rouvy oraz komputerkami rowerowymi typu Garmin, Wahoo, co jest bardzo fajną opcją, znacznie zmniejszającą monotonię kręcenia w pomieszczeniu. Te funkcje Smart automatycznie kierują oporem trenażera, nie trzeba ręcznie zmieniać i ustawiać obciążenia. Czyli np. jedziemy wirtualną traskę po górach - to trenażer wrzuca automatycznie obciążenie z grubsza odwzorowujące to na podjeździe (przy czym trenażery Direct Drive odwzorowują je dużo lepiej). Można też wrzucić trening interwałowy na Garmina i wtedy komputerek (zamiast Zwifta czy innej platformy) będzie sterować obciążeniem.

Offline Mężczyzna ipos

  • Wiadomości: 62
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2021
    • mój blog
Bez przesady, można się na rolkowym zmęczyć. Po prostu wrzucamy na twarde przełożenie. Nie będzie symulacji podjazdów ale można się zasapać. Są też patenty na zwiększanie oporu przez dodanie drugiego paska, nawet mam zapas więc muszę to sprawdzić.

Ja się bawię w takie interwałki w oparciu o tętno i kadencję. Znalazłem nawet gotowy plan treningowy, który sobie uprosciłem.

Bez tego jazda jest nudna, to prawda. Ale też nie chciałem iść w żadne symulatory typu Zwift - nie dlatego, że je źle oceniam, po prostu nie chciałem wydawać na to pieniędzy.

Wybaczcie, że narzuciłem kierunek dyskusji, bo w sumie niby dlaczego zaczynać od rolkowego ale po prostu byłem pierwszy w wątku - po Autorce. 

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1475
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Jednak widzę, że szybko czar rolkowego trenażera prysł :P

Nie powiedziałbym tego. Bardzo fajnie jeździ mi sie na rolkowym i nie zamieniłbym na stacjonarny.

Tak jak pisałem - bez możliwości regulacji oporu to się szybko znudzi, bo ile można jeździć jednostajnym tempem.

Tak, tu miałeś rację. Nawet oglądając serial na tablecie, po godzinie zwyczajnie się człowiek nudzi jednostajnością kręcenia :(
Zmiana przełożeń niewiele pomaga - po prostu wszystko kręci się szybciej i bardziej hałasuje, a opór przy tym nie jest specjalnie większy.

W przypadku plastikowych rolek, mankamentem jest też to (może nie dla każdego), że ich jakość (jak to plastik) jest średnia, co przekłada się na hałasowanie. Nie jakieś wielkie - w słuchawkach nie przeszkadza w oglądaniu seriali, ale żona w pokoju obok trochę się irytuje, a wiadomo jak to z żonami ;)

Mam plan zrobić sobie w tym roku roller z aluminium, z hamulcem magnetycznym - cichy, precyzyjny, ze stopniowaniem siły hamowania. Tak więc rolki ze mną zostaną - jazda na nich jest bardzo naturalna dla ciała i mankamentem jest tylko brak przesuwającego się obok świata.

Offline Mężczyzna ipos

  • Wiadomości: 62
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2021
    • mój blog
Gdybym miał kręcić jednostajnie godzinę, to bym nie wytrzymał psychicznie. Poza tym, ja nie opanowałem stójki czy jazdy w korbach więc zdarza się, że drętwieje to i owo, więc muszę zejść na chwilę.

Ale mając czujnik tętna i kadencji/prędkości, można wyrzeźbić i nawet z takiej głupiej rolki coś ciekawego:



Offline Wilk

  • Wiadomości: 20140
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Mam plan zrobić sobie w tym roku roller z aluminium, z hamulcem magnetycznym - cichy, precyzyjny, ze stopniowaniem siły hamowania. Tak więc rolki ze mną zostaną - jazda na nich jest bardzo naturalna dla ciała i mankamentem jest tylko brak przesuwającego się obok świata.

Dla mnie trochę dorabianie ideologii do produktu. Trenażer to trenażer i teksty o naturalności to między bajki można włożyć. To jest z natury nudne i dlatego każde urozmaicenie jest pożądane. IMO dużo więcej wnosi możliwość robienia interwałów czy jazdy trasy wirtualnej, niż jakaś bardziej naturalna pozycja. Klasyczny trenażer odwzrowuje pozycję jaką się ma przez 95% normalnej jazdy, więc nie wiem co tu takiego nienaturalnego ma być w owej pozycji.

No i wydałeś już kasę na ten rolkowy, teraz kombinujesz z czymś kolejnym, wydasz więcej. To sumarycznie często sensowniej wydać raz a dobrze na wyższej klasy niż tak rzeźbić. Oczywiście jeśli się chce tego używać więcej, bo jak tylko okazjonalnie to nie ma sensu wchodzi w koszty.

Ale mając czujnik tętna i kadencji/prędkości, można wyrzeźbić i nawet z takiej głupiej rolki coś ciekawego:

Przy średnim tętnie 115 i maksie 148 masz odczuwalne obciążenie "bardzo wysokie"?  :P
Ja sobie dzisiaj godzinkę pokręciłem to miałem średnie tętno 162, a maks 193  ;)

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1475
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Dla mnie trochę dorabianie ideologii do produktu. Trenażer to trenażer i teksty o naturalności to między bajki można włożyć.
Dla mnie nie. Na rolkach muszę cały czas dbać o równowagę, a na wpinanym mógłbym się nawet zatrzymać z nudów i nadal się nie przewrócę.
Mi się po prostu bardzo fajnie na tym jeździ - pomijając kwestię nudów. Wiem natomiast, że pod koniec roku znowu nadejdzie zima, i jakiś czas będę skazany na siedzenie w domu - wtedy roller jak znalazł.
To, że wydałem kasę nie jest problemem - kupiłem okazyjnie i może sprzedam, a może zostawię i wykorzystam fajny stelaż, a dorobię tylko rolki po swojemu.
Taki jak mi się marzy (jakiego namiastkę mam zamiar zrobić), kosztuje chyba ze 4 tys, a to już za dużo jak na mój gust.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2784
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Także z zainteresowaniem oglądam te historię z rolkami. Brak sensownej regulacji (i to płynnej) oporu podważa dla mnie sens posiadania. Jeśli już wsiadam na trenażer to po to żeby przynajmniej częśc treningu zrobić w wysokich strefach. Nawet tempo jest na nim nudnawe. A to chyba maks możliwości rolek.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna ipos

  • Wiadomości: 62
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2021
    • mój blog
Z pewnością rolki to proteza, są nudne, nie symulują obciążeń. Ale zmuszają do utrzymania równowagi. Może Galaxia nie jest najtańsza, nie tylko wśród rolek.

Pewnie, że wolałbym DD (ewentualnie topową rolkę smart Elite Nero) ale nie chciałem iść w koszty.

W każdym modelu i tak trzeba coś sensownego robić, poza monotonnym kręceniem, więc albo interwałki,albo aplikacja a'la Zwift. Tego też nie chciałem, jako gadżetoholik ;)

@Wilk
Taki określiłem subiektywny poziom obciążenia :) Nie był to mój najcięższy trening ale też nie ukrywam, że mistrzem nie jestem ;)

Miałem wtedy jeszcze szosowego Tribana 540, którego używałem właśnie już tylko na rolkach, a w realu jeździłem już na Gravelu. Bodajże w kolejnym miesiącu sprzedałem Tribana. Dziś na rolki wstawiam tamtego gravela, a jeżdżę na innym ;)

Podsumowując (i swoje wywody i Kolegów uwagi) - czy to rolkowy czy oporowy czy DD - trzeba też mieć jakiś pomysł na jego wykorzystanie, jakąś rozpiskę czy abonament na aplikację (tylko tutaj pojawia się problem tabletów, uchwytów, komunikacji - więc trzeba to kupić z głową).

Edyta:
Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy, choć niewiele wiem o treningu w ogóle, ani o obecnym poziomie kondycji reprezentowanym przez Koleżankę ale teraz jest może dobry okres na trening bardziej ogólny - siła na siłce?

Ja sobie od kilku lat rezerwuję wolne od Nowego Roku do 3 Króli i jeżdżę w góry. Pokręcić można, rekreacyjnie, potem stopniowo przechodząc do typowo rowerowego trenowania.
« Ostatnia zmiana: 14 Sty 2023, 08:28 ipos »

Offline Mężczyzna poziom

  • Wiadomości: 848
  • Miasto: ELW
  • Na forum od: 11.12.2016
Cześć,

Ja kupiłem ten: https://www.chainreactioncycles.com/lifeline-tt-02-fluid-turbo-trainer/rp-prod155467?utm_source=CRM&utm_medium=email&utm_campaign=OrderConfirmation&utm_content=ROW

Dziś do mnie przyszedł, więc za wiele nie powiem. Jedna jazda za mną i jest to to, czego się spodziewałem.
Ten trenażer jest na liście trenazerów kompatybilnych Zwift. Co to oznacza dla "głupiego' (nie interaktywnego, a nawet nie smart) trenażera? Ano tyle, że Zwfit ma jego krzywą mocy, więc przelicza w miarę dobrze generowana moc na to, co dzieje sie na ekranie.
Do niego musisz mieć minimum czujnik prędkości działający po ant+ lub BT i dobrze by było czujnik kadencji.
Jest to chyba najtansza opcja. Tzn. jest tańsza wersja tego trenażera (też jest w Zwift) ale jest magnetyczny. Ja chciałem olejowy, gdyż opór wzrasta wraz z 'prędkością' czyli jest to, w miarę, naturalne. W magnetycznym musisz zmieniać opór manetką (jesli jest to trenażer wspierany przez Zwift to masz info, na jakim poziomie manetkę ustawić i zostawić).
Minus na dzień dobry...czekałem prawie 2 tygodnie na przesyłkę...brexit
Plusy: te czujniki może już masz a jak nawet nie to przydadzą się i poza 'trenażerem'.

Tu recenzja tego dokładnie trenażera: https://youtu.be/QUC5LNXDYHs
Tu z kolei film sklepu, w którym kupiłem: https://youtu.be/kuZMa4lTLyI
« Ostatnia zmiana: 16 Sty 2023, 17:20 poziom »
"Never argue with idiots"

Offline Mężczyzna ipos

  • Wiadomości: 62
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2021
    • mój blog
Przecena robi wrażenie...

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum