Autor Wątek: Szałasy (shelters/vindskydd) w Szwecji  (Przeczytany 1806 razy)

Kòpôcz

  • Gość
Szałasy (shelters/vindskydd) w Szwecji
« 13 Sty 2023, 13:20 »
Jeśli uda się uszczknąć kilka dni na samodzielny urlop chciałbym chwilę pokręcić po Szwecji, na początek zaliczyć Olandię. Planuję nocowanie oprzeć o sieć drewnianych wiat noclegowych: https://vindskyddskartan.se/.
Niestety od znajomych dotarła do mnie informacja, że wiele z nich jest w znacznym stanie zaniedbania praktycznie uniemożliwiającego nocowanie. Czy ktoś z Was w ostatnim czasie korzystał z tych wiat, głównie na trasie z Karlskrony do Kalmaru i na samej Olandii?

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Kòpôcz

  • Gość
Ale mnie chodzi o informacje dot. ich aktualnego stanu - niektóre zdjęcia są sprzed lat, a i na nich niektóre szałasy wydają się nawiązać do wieży w Pizie.

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 564
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw
Jeśli uda się uszczknąć kilka dni na samodzielny urlop chciałbym chwilę pokręcić po Szwecji, na początek zaliczyć Olandię. Planuję nocowanie oprzeć o sieć drewnianych wiat noclegowych: https://vindskyddskartan.se/.
Niestety od znajomych dotarła do mnie informacja, że wiele z nich jest w znacznym stanie zaniedbania praktycznie uniemożliwiającego nocowanie. Czy ktoś z Was w ostatnim czasie korzystał z tych wiat, głównie na trasie z Karlskrony do Kalmaru i na samej Olandii?

Ostatnio to nie, ale 2019 byliśmy i korzystaliśmy - co prawda, raz tylko w celach noclegowych, drugi tylko oglądaliśmy po drodze.

Spaliśmy tutaj, a oglądaliśmy ten - wręcz wyglądał na dość świeży. Oba w bardzo dobrym stanie.

Awaryjną opcją mogą też być... przebieralnie na plażach. Zazwyczaj pod dachem, czasami nieco ażurowe. Na sporej liczbie miejsc kąpielowych biwakowanie jest zabronione, ale przecież nie będziesz biwakował... ;) O ile plaża jest oddalona od domostw i rzadko odwiedzana, a rozłożysz nocleg odpowiednio późno i odpowiednio wcześnie zwiniesz, to chyba nikt się nie przyczepi. Dwa razy chyba zdarzyło nam się tak niecnie wykorzystać przebieralnie (ze względy na awarię namiotu).

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Znam tylko wiaty z okolic Goteborga, wszystkie jakie widziałem są w stanie średnim lub lepszym, często są dosyć stare i brudne. W jednej znalazłem gniazdo szerszeni :). Ponieważ jest ich dosyć sporo, to jeśli się nastawisz na odwiedzenie kilku wieczorem, to pewnie znajdziesz jedną dobrą, której akurat nikt nie zajął. Osobiście wolę jednak spać w namiocie, daje to większy wybór ładnych miejscówek i gwarancję prywatności.

Kòpôcz

  • Gość
Dzięki za informacje. Jeśli są szerszenie, to raczej długo tam nikogo nie było, a donosy miałem, że są raczej wyeksploatowane. Pewnie skończy się i tak na zabraniu norki, ale jeśli się da, to wolałbym w takich kurnikach kimać - ich idea mnie urzeka.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum