Bielizna termiczna - jacy producenci robią to najlepiej?

[Pyndalarz]

Cześć,
Jak wielu z Was zapewne wie, komfort termiczny, tym bardziej w przypadku ultra, jest bardzo istotny. I nie mówię tutaj o tym, żeby było nam po prostu ciepło, ale również, żeby bielizna dobrze oddychała i odprowadzała pot. Te oba warunki muszą być spełnione, aby przejeżdżać długie dystanse komfortowo.
Ja osobiście mam doświadczenia z kilkoma firmami o różnej jakości jak i cenie dlatego też przyszedł mi na myśl taki pomysł, żeby rozpocząć na ten temat dyskusje.

Jakie firmy, serie odzieży uznajecie za najlepszą i z ręką na sercu jesteście w stanie polecić? Co zapewnia wam odpowiednią termikę, ale jednoczesniej dobrze odprowadza pot? I tak jak wspominałem mowa o bieliźnie przeznaczonej do wielogodzinnej jazdy.

Zapraszam do dyskusji 

[AWIK]

Wydaje mi się, że jakiś czas temu, już była podobna dyskusja na tym forum, tylko nie pamiętam czy dotyczyła bielizny, czy odzieży ogólnie.
Z tego co pamiętam, to konkluzja była taka, że każdy organizm jest inny i niestety trzeba samemu potestować różne rozwiązania.
Ja od lat używam bielizny Vezuvio i jestem bardzo zadowolony. Jest to odzież projektowana pod potrzeby rowerzystów właśnie.

[liftlodz]

Ja używam od lat Brubeck'a zarówno na rower jak i na narty

[miki150]

Bardziej zwracam uwagę na gramaturę i materiał, między producentami nie widziałem dużych różnic o ile to nie było coś z bardzo niskiej półki.

[worek_foliowy]

Ja lubię merino, kupuję to co jest w szmateksie. Mam już sporo tej bielizny i moim zdaniem w tym przypadku producent nie ma aż tak dużego znaczenia.

W przypadku meteriałów syntetycznych jestem skłonny uwierzyć w istotne różnice. Miałem kiedyś koszulkę Rudy Project i była rewelacyjna. Nawet koszulki w średniej cenie zauważalnie odbiegały jakością.

[Król Julian]

Również jestem fanem Merino. Przyznaję jednak, że dobry syntetyk, potrafi mieć genialne właściwości. Z wyjątkiem głebokiego low-cost cała reszta to ściema marketingowa.

[worek_foliowy]

Mam też mieszankę merino z poliestrem - pół na pół. Bardzo dobrze sprawdza mi się jako jako coś pośredniego. Nie zakładam wprost na ciało, ale czasem znajdzie się pod kurtką. Zaletą poliestru jest też większa wytrzymałość mechaniczna.

Zaznaczam, że jeżdżę mało sportowo.

[Pyndalarz]

Ja nie miałem styczności z merino chociaż wiele pozytywnego o tym materiale słyszałem. Możecie mi powiedzieć na jaki zakres temperatur są koszulki termiczne z tego materiału? Czy są jakieś opcje letnie i bardziej na zimę? Jak to wygląda?

[miki150]

Są takie i takie, wszystko zależy od grubości.

[bzyk69]

Ja nie miałem styczności z merino chociaż wiele pozytywnego o tym materiale słyszałem. Możecie mi powiedzieć na jaki zakres temperatur są koszulki termiczne z tego materiału? Czy są jakieś opcje letnie i bardziej na zimę? Jak to wygląda?

Merino jest stosunkowo ciężkie, i długo schnie. Ma swoje zalety, sam je używam (w turystyce), ale jakoś nie widzę tego w zastosowaniach ultra/sportowych. Oczywiście nie znam się, ultra nie jeżdżę - i dlatego się wypowiadam ;-)

Merino ma też dobre właściwości antybakteryjne, ale potrafi uczulać. Jeżeli do tej pory nie używałeś, to kup coś taniego (decathlon), i przetestuj - bo może Cię ta bielizna uczulać, bądź drapać.

[na_pogorzu_lajkonik]

Jako, że sprzedaje merino to zdecydowanie odradzam tanie. Potem są takie opowieści z mchu i paproci, że uczula, że ciężkie, że schnie długo, że słabe mechanicznie.

Dobre merino odprowadza pot od skóry, schnie szybko, nie śmierdzi, można suszyć na piecu czego z poliestrem nie zrobisz.
Na ultra czy to bielizna, baselayer czy skarpetki nie jednemu uratowało dupę.
Buff cienki z merino na lato na szyi świetnie chroni tętnice od przegrzewania i w efekcie głowa nie dostaje tak od temperatury, przetestowałem wielokrotnie na letnich upałach i ultra.

Są merino z dodatkami przeróżnymi , są merino z dodatkami nawet włókien cocona które świetnie odciągają temperaturę od ciała. I tutaj taka koszulka nie ma szans aby kosztowała 99,99zł

[Król Julian]

Merino ma też dobre właściwości antybakteryjne, ale potrafi uczulać. Jeżeli do tej pory nie używałeś, to kup coś taniego (decathlon), i przetestuj - bo może Cię ta bielizna uczulać, bądź drapać.

Kup sobie merino z Decathlonu. Nie ma sensu przepłacać. Tkaniny syntetyczne potrafią szybciej odprowadzić wilgoć. Szybciej schną. Jednak w turystyce, gdzie wysiłek nie jest skrajnie wysoki, nic nie da ci takiego komfortu użytkowania jak merino.

[zly-sze]

Berens. Działa latami. Dzwoniłem do producenta mówili, że szyją i tkają w Polsce, tylko nić mają z Chin. I do spania i do biegania...

[Pyndalarz]

W przypadku klasycznej odzieży termicznej:
Raso czy Decathlon (Vanrysel seria 900 - najwyższa)?
Jak tutaj się zapatrujecie?

[ramzes]

Od lat jeżdżę w koszulkach termicznych z długim rękawem - są to koszulki z Decathlona lub Lidla. Dają radę znakomicie i kosztują tyle co nic. Może jestem niedowiarkiem, ale trudno mi sobie wyobrazić, aby koszulka tego typu, markowej firmy i droższa razy 5 czy 10, była w czymś zauważalnie lepsza. Nie chodzi nawet o kasę, że nie stać mnie na koszulkę za kilka stówek, tylko po co?
Może gdybym raz kupił taka droższą to poczułbym różnicę...
Chociaż wątpię.
Raz już sobie udowodniłem, że jestem idiotą, kupując rękawiczki zimowe Assosa, za kilka stówek - ogrzewają tak samo jak stare badziewiaki Shimano za kilka dyszek. Nawet specjalnie test robiłem i wybrałem się na rower zakładając inna rękawiczkę lewą i inną prawą. Zero różnicy było.