Trzyletnia podróż dookoła świata

[CyclingCouple]

Witajcie

wspólnie z żoną po "kilku" oszczędnych latach życia uzbieraliśmy środki aby zrealizować nasze podróżnicze marzenie jakim jest rowerowa podróż dookoła świata. Wyjazd planujemy zrealizować w trzy lata i rozpocząć jazdę w maju 2023r. z Gdańska.

Niesamowicie trudną decyzją było odejście z pracy, którą bardzo lubimy i w której jest nam dobrze. Stwierdziliśmy jednak, że czas mija a taka okazja może się nie powtórzyć. Młodsi nie będziemy, a później z dziećmi byłoby trudniej.

Planujemy korzystać z dobrej pogody, dlatego też czas podróży to 3 lata a nie szybkie półtora roku. Nasze noclegi to będą głównie noclegi pod namiotem, ale na pewno w bardziej zaludnionych rejonach świata skorzystamy z Couchsurfing i Warmshowers.

Jedziemy budżetowo ale każdy będzie cudowny.

Mamy conieco doświadczenia, np. Gdańsk - Wenecja w 2019r. i Gdańsk - Ateny 2022r. Wiemy, że nasza wyprawa wymagać będzie mega odwagi, wytrwałości, ale dzięki temu można bardziej doceniać piękne chwile, które podczas wypraw wcale nie należą do rzadkości.

Chętnie opowiemy na wszystkie Wasze pytania w zakresie planowania.
Zapraszamy do śledzenia

Nasza strona www: https://cyclingcouple.pl/
wstępna trasa: Mapy Google

Instagram: Instagram - CoupleCycling
Polarsteps: Polarsteps

Jedziemy na Canyon Grizl 6 AL oraz ulepszonym Felt Broam 60. Dosyć nietypowy zestaw jak na podróż dookoła świata, bo moglibyśmy mieć coś bardziej wytrzymałego z przodu i przewozić więcej kilogramów na widelcach, ale nie potrzebujemy wiele oraz we dwójkę ciężar rozkłada się łatwiej.


Zdjęcie pochodzi z wyjazdu Gdańsk - Ateny (2022), konkretnie kanion rzeki Piva

[Król Julian]

ImponującePozytywnie zazdroszczę Wspaniały pomysł spokojnej podróży. Trzy lata to szmaty czasu. Z chęcią będę skrzyp relacje. Życzę sukcesu, pozytywnych przygód i wspomnień, wspomnień, wspomnień

[Daniel]

Planujecie jechać przez Monachium - w razie potrzeby dajcie znać, bo mieszkam w Augsburgu, to nie tak daleko

[Mateusz]

Przez Pakistan już można bez obstawy? P

[CyclingCouple]

Oj Monachium to na deser, także wjedziemy już z całą historią do opowiadania.

A co do Pakistanu, to zależy. Do tej pory najpopularniejsza trasa przez granicę Taftan/Quetta zawierała w sobie przewózkę na pick'upach lokalnej milicji prowincji Beludżystan, ale od jakiegoś czasu dla obcokrajowców otworzyła się południowa granica Gabd-Rimdan a tam eskorta daje spokój rowerzystom albo ewentualnie jadą za rowerzystami samochodem lub motocyklem aż do Karachi.

Trasa od Karachi do Lahore także już przetestowana przez podróżników rowerowych. Świeży przejazd z listopada. W połowie z eskortą a w połowie bez. Poziom bezpieczeństwa na tej trasie raczej wysoki. Zarówno policjanci jak i lokalni są przyjaźnie nastawieni.

A dla ciekawostek to także w Arabii Saudyjskiej policja jeździ za podróżnikami rowerowymi i nie opuszcza ich nawet na środku pustymi podczas noclegów

[EASYRIDER77]

świetny pomysł! Będę śledził z zazdrością.

[rufiano]

to jest bardzo dobry plan !
powodzenia


ps.na takich slikach w takim rozmiarze ? sugerował bym to przeanalizować

[CyclingCouple]

Dziękujemy za odpowiedzi.

Podczas powolnego procesu pożegnań w pracy i ze znajomymi słyszymy sporo pochwał odwagi i pozytywnej zazdrości realizacji marzeń.

Zdjęcie powyżej pochodzi z wyjazdu Gdańsk - Ateny - link do mapki z dokładnymi lokalizacjami dzikich noclegów: Mymaps Google

Używaliśmy tam opon, u mnie 32mm Continental Contact Plus i sprawdziły się bardzo dobrze, bez kapcia i problemów ze sterowaniem. Jeździmy raczej głównie po utwardzonych nawierzchniach i dzięki planowaniu trasy w aplikacji Komoot mieliśmy głównie boczne asfaltowe szlaki. Sama aplikacja bardzo się sprawdziła w Europie i polecamy ją za każdym razem.

A u żony 40mm Maxxis Refuse with Silkworm, który złapał kapcia pod sam koniec podróży, oczywiście zauważyliśmy w tradycyjnie najlepszym momencie - o poranku tuż przed startem następnego dnia

Na co dzień jeździmy/jeździliśmy głównie szosami na 25mm, więc już 32mm to dla nas kanapa

Na podróż najpewniej dla mnie będzie Schwalbe marathon plus tour 28 x 1.40 (35mm) a żona 28 x 1.60 (42mm) chociaż bezpieczniej byłoby 42mm i u mnie.

Natomiast jeżeli chodzi o wielkość w kontekście średnicy, to ten rozmiar jest już powszechny i nie ma obaw o dostępność, również zawory presta także są dostępne.

Pozdrawiamy,
CyclingCouple

[Król Julian]

Jestem zaskoczony tak wąskimi oponami 1.4. Rozumiem, ze nastawicie się na trzymanie dobrych dróg (asfaltowych). Osobiście bym celował w rozmiary 1.6 - 2.2, a najprawdopodobniej tak koło 2.0. Wydaje mi się, żę szersza opona jest dużo bardziej uniwersalna. Czy nie obawiacie się, że szerokość opon ograniczy Wasze możliwości swobodnego doboru nawierzchni i jakości dróg. Ograniczy wybór opcji?

[CyclingCouple]

Myślę, że wiele zależy też od własnego doświadczenia rowerowego i tego na czym jeździ się najczęściej. W trasie do Grecji mieliśmy odcinki szutrowe (Grecja) a i także nocleg na piaszczystej plaży w Divijake w Abanii gdzie jechaliśmy dłuższy fragment po ubitym piachu i dawałem radę na 32mm.

W Ameryce Południowej wydaje się, że może być trudniej z jakością dróg i wtedy może oboje przejdziemy na 42mm. Dodatkowo widelec w Felt Broam akceptuje do 45mm, Canyon Grizl do 50mm.

Podczas wieloletniego planowania marzył się nam pancerny Trek 920, ale z końcem 2020r. Trek przestał go produkować a w 2021r. kiedy zabieraliśmy się do zakupów OLX nie miał ani jednego Treka 920 pomimo kilku miesięcy obserwacji alertem. Szkoda, bo ma lepsze przełożenia na korbie niż GRX400, lepszy widelec bo stalowy i większy prześwit na oponę.

Mimo tego decyzję trzeba podejmować i brać je konsekwencje przez które też trzeba przejść. Zbyt długie zastanawianie się nikomu się nie przysłużyło.

[ramzes]

Fajnie się zapowiada. Będę śledził i trzymał kciuki.
Oczywiście zazdroszczę
Powodzenia!

[Beder]

Powodzenia. Również będę śledził.

[qbotcenko]

Trzy lata w drodze, powiedzmy tak 5-7 piw dziennie, ale będzie kac na finale podróży 

[miki150]

W Ameryce Południowej wydaje się, że może być trudniej z jakością dróg i wtedy może oboje przejdziemy na 42mm.

Po Boliwii jeździłem na dwucalowych, gdybym wybierał się jeszcze raz, to bym wziął 2,5 cala albo jeszcze grubsze 

Tak czy siak wymienicie opony kilka razy w trakcie podróży, więc nie ma co się zastanawiać.

[Zaroowski]

Mega plany. Będziemy wam wspólnie z żoną mocno kibicowali, a w szczególności bardzo interesuje nas etap europa-azja. Sami planujemy w przyszłym roku jechać rowerami do Tajlandii i szukamy optymalnej trasy Podziwiamy i trzymamy mocno kciuki