Autor Wątek: Dookoła Polski rowerem za 200 zł. Green Velo.  (Przeczytany 1394 razy)

Offline Mężczyzna msyrek

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Rzeszow
  • Na forum od: 06.12.2020
    • 4 lata na rowerze

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
a Ty co wróciłeś do PL?

Offline Mężczyzna msyrek

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Rzeszow
  • Na forum od: 06.12.2020
    • 4 lata na rowerze
Tylko na sekundę z powodów rodzinnych. Teraz jestem w Timorze Wschodnim.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
rozumiem, to przyjemności.

Offline Mężczyzna msyrek

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Rzeszow
  • Na forum od: 06.12.2020
    • 4 lata na rowerze
raczej wróciłem na chwile z powodu tragedii a nie przyjemności

Offline Mężczyzna 8850

  • "Uderz w rower a wilk się odezwie :)"
  • Wiadomości: 172
  • Miasto: Oliwias
  • Na forum od: 13.03.2022
@msyrek: Jakie masz dalsze plany na rowerem przez świat?

Jak rozmawiam czasem z ludźmi o wycieczkach, rowerach to blokadą do dalszej jazdy poza województwo  i dalej jest zazwyczaj wymówka w postaci posiadania "kiepskiego" rowera.  Patrzę i widzę rower za ok. 3.000 PLN i pytam się czego tu brakuje? Slyszę: może nie wytrzymać.
Dopasowany ramą do osoby przeciętny treking używany za ok. 500-800 PLN  + serwis rowera,  objedzie kilka tysięcy km. W krajach azjatyckich, południowoamerykańskich, afrykańskich rowery złomowate jeżdża latami codziennie i mało kto widzi analogię, gdzie w PL co miasteczko to serwis rowerów nie mówiąc o mechanikach samochodowych po kilku na wioskę.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
W krajach azjatyckich, południowoamerykańskich, afrykańskich rowery złomowate jeżdża latami codziennie i mało kto widzi analogię, gdzie w PL co miasteczko to serwis rowerów nie mówiąc o mechanikach samochodowych po kilku na wioskę.
Co kraj to obyczaj.
1. W Chinach bez większego trudu znajdziesz salon z nowymi rowerami. Ale oni nie trudnią się naprawami. Naprawami trudni się stary Chińczyk, który robi to na chodniku przed zamykanym kantorkiem z częściami. Ten faktycznie ma ruch, non stop ktoś podjeżdża, aby zreperować swojego zdezelowanego rumpla. Zaletą są dostawy z TaoBao na następny dzień roboczy.
2. W Peru i Boliwii rowerem jeżdżą tylko świry. Sklepów i napraw niet.
3. W Chile prędzej dostaniesz napęd 11, 12 rzędów niż starocia.
Itd, itd. Co kraj to obyczaj.

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum