Autor Wątek: Zbiornik tank booster na sprężone powietrze do opon bezdętkowych  (Przeczytany 3004 razy)

Offline Mężczyzna Navi

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.05.2015
Nie używałem jakiś czas szosy z oponami bezdętkowymi, zeszło powietrze i opona nieco zdeformowała się. Nie mogłem jej osadzić zwykłą pompka, co mi zazwyczaj wychodziło, pewnie przez odkształcenie opony.

Sięgnąłem po naboje co2 i... Dopiero przy czwartym się udało, 24 zł w błoto. Opona kompletnie nie chciała się ułożyć. Nie miałem wcześniej takiej sytuacji, a to nie jedyny rower na tubeless jaki mam. Jak jadę w drogę biorę tylko dwa naboje i pewnie musiałbym założyć dętkę.

Anyways, jak to mówi Jordan Peterson, chce kupić zbiornik na sprężone powietrze żeby nie musieć zużywać naboi co2 na takie wpadki. Widziałem, że są już rozwiązania próbujące zastąpić jednorazowe naboje na trasie.

Są to zbiorniki wielkości bidonu pojemności 600 ml z Alu, ważące 200-300gram. Sks RideAir oraz Milkit Booster, pewnie są też inne, cena ok 200zl.

Czy ktoś z Was stosuje takie rozwiązanie w trasie i to się sprawdza? Zdaje się, że szanse na poprawne osadzenie opony są większe niż w przypadki dwóch małych nabojów 16gr i chyba można próbować to jeszcze na trasie dopompować pompka ręczna, nie da docelowego ciśnienia, ale może wystarczy na kolejną próbę i nie trzeba będzie zakładać dętki awaryjnej.

Jesli te kompaktowe rozwiązania zbiorników 'w trase' nie mają sensu to który że stacjonarnych, większych zbiorników polecacie lub pompek z wbudowanym zbiornikiem?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
IMO nie bardzo ma sens takie rozwiązanie na trasie. Zejścia powietrza w systemie tubeless to są na tyle rzadkie sytuacje, że można poświęcić te naboje CO2, albo założyć dętkę. Bo wożenie na każdy wyjazd klocka wielkości bidonu 600ml tylko na wszelki wypadek, na tę bardzo rzadką sytuację gdy może być potrzebny to IMO się zupełnie nie kalkuluje.

Co innego jako element serwisowy w warsztacie domowym, osobiście kupiłem sobie duży stacjonarny zbiornik/kompresor do systemu tubeless - i jest to bardzo wygodne rozwiązanie, błyskawicznie osadza oponę.


Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1492
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
...osobiście kupiłem sobie duży stacjonarny zbiornik/kompresor do systemu tubeless...
To się pompuje zwyczajnie za pomocą pompki?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
To się pompuje zwyczajnie za pomocą pompki?

Tak, oczywiście ze względu na rozmiar wskazana jest pompka podłogowa. Innymi słowy pełni to funkcję domowego kompresora, od razu dowala ciśnienie dzięki któremu opona natychmiast wskakuje na rant i się uszczelnia.

Offline Mężczyzna Navi

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.05.2015
Dzięki za info, przekonało mnie to do większej objętości zbiornika, przy wielkości bidonu to faktycznie może być problem z osadzeniem. Tylko ja jednaj pójdę w opryskiwacz :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum