Patrzysz na to z własnego punktu widzenia. Sklepy sprzedają w takich cenach żeby utrzymać się na rynku. Jest tyle zmiennych wpływających na cenę sprzedaży, że nawet trudno było by mi wszystkie wymienić i nie zamierzam tego robić żeby nie wyszło z tego, że kogoś bronię. Mamy wolny rynek, jeśli ktoś uważa, że ma biznesplan pozwalający mu oferować towar taniej niż w Niemczech niech otwiera biznes. Sukces gwarantowany.
Zerknij sobie na największy sklep rowerowy w Polsce jakim jest CR, to sp. z o.o. notowana na giełdzie. Zobacz sobie jakie robią obroty i porównaj je do dowolnego, w miarę popularnego sklepu u Niemców. Trzeba się pogodzić z tym, że polski rynek rowery w przekroju dużych marek jest niszowy i w zasadzie nikt go nie bierze pod uwagę. I nie zrzucać winy na sklepy bo działają w takich warunkach jakie mamy tutaj u nas.
Tak więc, łatwo to nie jest. Jeśli masz dużo kasy, żeby kupic dużo towaru, zatrudnić ludzi i wysyłać kilkaset paczek dziennie z mikromarżą to można by spróbować.
Oczywiście, że patrzę z punktu widzenia klienta. I dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego opony rowerowe sprzedawane w Polsce nagle są 30% droższe niż w Niemczech, gdzie przecież są wyższe koszty pracy. W Niemczech też była pandemia, też cierpią przez wojnę na Ukrainie - to z jakiego powodu nagle są u nas takie ceny?
Hmm.. tak z ciekawości zapytam - inwestycja z sentymentu, czy dla realizacji swoich marzeń o własnym sklepie/serwisie?
"Oczywiście, że patrzę z punktu widzenia klienta. I dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego opony rowerowe sprzedawane w Polsce nagle są 30% droższe niż w Niemczech, gdzie przecież są wyższe koszty pracy."I oto jak to propaganda zalewa mózg :Wypłata dla pracownika w Niemczech np w Bawarii4000 Eu brutto (takie prawdziwe) - na rękę 2598 EuPolska 4000 zł brutto (takie prawdziwe) - na rękę 2593.
Nie wiem ile kupujesz, ale nie jest tak źle, ja zamawiam sporo w Niemczech, czasami w Hiszpanii (bikeinn) - ale polskie sklepy nie mają się czego wstydzić. Mimo niesprzyjających warunków często ceny w Centrum Rowerowym lub Rowertour są lepsze niż na zachodzie. Ja bardzo często zamawiam w bikester tylko i wyłącznie dlatego że wygenerowanie etykiety zwrotnej i cały proces zakup/zwrot nic mnie nie kosztuje przy zakupie powyżej 500 pln, bo wtedy przesyłkę i zwrot mam darmowy, i tym wygrywają póki co. Ostatnia sztuka roweru (promocja) w danym rozmiarze w Centrum Rowerowym jest ceną nieosiągalną w żadnym innym miejscu europy, nie wiem jak oni to robią, ale szacun ...
W Polsce najtaniej znalazłem to za ok. 700zł (wysyłka za darmo), blisko 230zł za sztukę. Troszkę mnie to zirytowało, ale pomyślałem, że inflacja, wojna na Ukrainie, covid itd - takie ceny. Dla ciekawości sprawdziłem sobie ceny w niemieckim sklepie internetowym - i duże zaskoczenie bo wyszło mi ok. 540zł (wliczając 10 euro za wysyłkę).
W tym, że w Polsce powinno być taniej - nie ma nic dziwnego, bo koszty pracy są w Polsce ciągle sporo niższe niż w wielu krajach Europy, więc niższe ceny powinny być naturalne. Dlatego zaskoczył mnie mocny przeskok w cenach opon, kiedyś te ceny były porównywalne, sklepy zachodnie wygrywały dostępnością, ale ceną nieczęsto, chyba że się trafiło na promocję. A tu na popularnym modelu opon nagle widzę przebicie rzędu 30%, rozumiem różnicę koło 10%, ale tyle to mnie już zaskoczyło, w Niemczech opona za 35euro (165zł), w Polsce za 230zł, przy czym nie dotyczy to jednego konkretnego modelu, tylko generalnie opon popularnych niemieckich firm (a te mają znaczny segment rynku opon rowerowych). Oczywiście nie można tego przenosić na całość asortymentu rowerowego, ale po tym doświadczeniu będę już regularnie sprawdzać czy w Polsce opłaca się kupować, a nie ograniczać się do porównania cen tylko polskich sprzedawców.
No ale co mają koszty pracy w Polsce do ceny opon, które nie są u nas produkowane?
Cytat: furman w 8 Mar 2023, 06:29No ale co mają koszty pracy w Polsce do ceny opon, które nie są u nas produkowane?Ktoś to musi zamówić, zapakować, wysłać. Ktoś się opiekuje stroną internetową, wszyscy z tego żyją i zarabiają trzy razy tyle co w Polsce, ergo - musi być większa marża, bo ceny w hurcie w EU są podobne. Brak ceł i sprawna logistyka międzynarodowa powodują, że nie ma za bardzo podstaw, żeby w Polsce było drożej.